Podobnie jeżdżą w miejscowości Wikrowo i Wiktorowo a jakoś nikt się tym nie interesuje. Mało tego, bo dochodzą jazdy na pełnym gazie quady, motory oczywiście często bez kasków, we dwójkę lub trójkę, czasami z bardzo małymi dziećmi bez jakichkolwiek zabezpieczeń. Zresztą od wielu lat tak się dzieje. Kiedyś bzykiem małolat ciągnął innego małolata chyba na płycie pilśniowej. Niestety skończyło się tragicznie, ,bo jeden z nich trafił do szpitala z poważnymi urazami głowy. Inny przewrócił się motorem szrotem, też trafił do szpitala. No cóż wszystko jest do czasu, ale z niewiadomych przyczyn policja nie reaguje, aby zawczasu zapobiec jakieś tragedii.