Dziś (19 września) na stadionie przy ul. Agrikola piłkarze nożni IV-ligowej Polonii Olimpii Elbląg rozegrają jedno z ważniejszych spotkań w ostatnich kilku latach. W meczu 1/32 finału Pucharu Polski przeciwnikiem elbląskiej jedenastki będzie II-ligowy GKS Bełchatów. Początek spotkania godz. 16.00. Swoją obecność na spotkaniu potwierdziły władze naszego miasta z prezydentem Henrykiem Słoniną na czele.
Po raz ostatni elbląski zespół zaszedł tak daleko w rozgrywkach Pucharu Polski ponad dziesięć lat temu. W 1991 roku także w 1/32 finału elblążanie ulegli ówczesnej II-ligowej Pomezanii Malbork 1:2. Teraz, po ponad dziesięcioletniej przerwie, ponownie los zetknął elbląska jedenastkę z drugoligowym zespołem. Tym razem przeciwnikiem będzie zespół GKS-u Bełchtów, zespołu, który w obecnym sezonie walczy o awans do ekstraklasy.
Nasz dzisiejszy przeciwnik jak do tej pory bardzo dobrze prezentuje się w lidze. Obecni zajmuje czwarte miejsce w tabeli i ma spore szanse osiągnąć zamierzony cel, jakim jest awans do grona najlepszych zespołów naszego kraju.
Jak nieoficjalnie dowiedzieliśmy się zespół z Bełchatowa przyjedzie do Elbląga w znacznie osłabionym składzie. Zabraknie nawet pierwszego trenera, którego na ławce rezerwowych zastąpi jego asystent. Nie oznacza to oczywiście, że goście lekceważą elbląską Polonię. Zdaniem trenera GKS-u puchar jest ważny, ale nie kosztem ligi. Skład jest na tyle wyrównany, że zmiennicy, którzy pojadą do Elbląga, powinni spełnić powierzone im zadania i osiągnąć korzystny wynik.
Przypomnijmy, że nasz dzisiejszy przeciwnik to dwukrotny finalista Pucharu Polski z 1996 i 1999 roku. Pierwszy raz GKS uległ 0:1 Ruchowi Chorzów, a w drugim finale także 0:1 Amice Wronki. Ponadto bełchatowianie to piętnastokrotny uczestnik rozgrywek PP na szczeblu centralnym.
Osłabiony skład przeciwnika to bez wątpienia spora szansa dla elblążan na osiągnięcie korzystnego wyniku. W przypadku zwycięstwa zespół Polonii Olimpii otrzyma z Polskiego Związku Piłki Nożnej 10. tys. zł premii. Ponadto wyeliminowanie takiego przeciwnika pozwoli przedostać się na wyższy szczebel rozgrywek, a tam czekają już znacznie bardziej znane kluby. Tak więc jest to szansa na pokazanie się elbląskiego zespołu na boiskach całej Polski.
W przedmeczowych rozmowach trener Adam Fedoruk docenia klasę rywala, ale nie stawia swojego zespołu w roli kozła ofiarnego. Zarówno on, jak i zawodnicy zapowiadają walkę od pierwszej do ostatniej minuty.
O tym, że mecz wzbudził spore zainteresowanie świadczyć może liczba zaproszonych gości. Swoją obecność potwierdziły władze naszego miasta z prezydentem Henrykiem Słoniną na czele.
Dlatego też działacze oraz sami zawodnicy proszą wszystkich kibiców o sportowy i kulturalny doping, który pomoże elbląskiej jedenastce w osiągnięciu sukcesu.
Bilety wstępu można nabywać tuż przed meczem w kasach klubowych. Cena biletu ba trybunę B wynosi 10 zł, natomiast na zakola - 5 zł. Wejście na trybunę A odbywać się będzie tylko z zaproszeniami.
Nasz dzisiejszy przeciwnik jak do tej pory bardzo dobrze prezentuje się w lidze. Obecni zajmuje czwarte miejsce w tabeli i ma spore szanse osiągnąć zamierzony cel, jakim jest awans do grona najlepszych zespołów naszego kraju.
Jak nieoficjalnie dowiedzieliśmy się zespół z Bełchatowa przyjedzie do Elbląga w znacznie osłabionym składzie. Zabraknie nawet pierwszego trenera, którego na ławce rezerwowych zastąpi jego asystent. Nie oznacza to oczywiście, że goście lekceważą elbląską Polonię. Zdaniem trenera GKS-u puchar jest ważny, ale nie kosztem ligi. Skład jest na tyle wyrównany, że zmiennicy, którzy pojadą do Elbląga, powinni spełnić powierzone im zadania i osiągnąć korzystny wynik.
Przypomnijmy, że nasz dzisiejszy przeciwnik to dwukrotny finalista Pucharu Polski z 1996 i 1999 roku. Pierwszy raz GKS uległ 0:1 Ruchowi Chorzów, a w drugim finale także 0:1 Amice Wronki. Ponadto bełchatowianie to piętnastokrotny uczestnik rozgrywek PP na szczeblu centralnym.
Osłabiony skład przeciwnika to bez wątpienia spora szansa dla elblążan na osiągnięcie korzystnego wyniku. W przypadku zwycięstwa zespół Polonii Olimpii otrzyma z Polskiego Związku Piłki Nożnej 10. tys. zł premii. Ponadto wyeliminowanie takiego przeciwnika pozwoli przedostać się na wyższy szczebel rozgrywek, a tam czekają już znacznie bardziej znane kluby. Tak więc jest to szansa na pokazanie się elbląskiego zespołu na boiskach całej Polski.
W przedmeczowych rozmowach trener Adam Fedoruk docenia klasę rywala, ale nie stawia swojego zespołu w roli kozła ofiarnego. Zarówno on, jak i zawodnicy zapowiadają walkę od pierwszej do ostatniej minuty.
O tym, że mecz wzbudził spore zainteresowanie świadczyć może liczba zaproszonych gości. Swoją obecność potwierdziły władze naszego miasta z prezydentem Henrykiem Słoniną na czele.
Dlatego też działacze oraz sami zawodnicy proszą wszystkich kibiców o sportowy i kulturalny doping, który pomoże elbląskiej jedenastce w osiągnięciu sukcesu.
Bilety wstępu można nabywać tuż przed meczem w kasach klubowych. Cena biletu ba trybunę B wynosi 10 zł, natomiast na zakola - 5 zł. Wejście na trybunę A odbywać się będzie tylko z zaproszeniami.
MP