UWAGA!

To produkt markowy

 Elbląg, Podczas dzisiejszej konferencji prasowej w klubie Mjazzga
Podczas dzisiejszej konferencji prasowej w klubie Mjazzga (fot. AD)

Osadzona w tradycji, ale nowoczesna. Inspirowana folkiem, ale w ciekawej aranżacji. Nagrana przez zdolnych-nieznanych w towarzystwie legend. Pierwsza elbląska płyta jazzowa już jest w sprzedaży. „Projekt Elbląg” ma być marką naszego miasta.

Special Jazz Sextet to zespół wywodzący się z Elbląga. Tworzą go: Bartosz Krzywda – piano, Marcin Gawdzis – trąbka, Artur Olewniczak – puzon, Szymon Zuehlke – saksofony oraz trójmiejska sekcja rytmiczna, jedna z najlepszych w Polsce: Janusz Mackiewicz - kontrabas i Grzegorz Sycz – perkusja.
       Nasi muzycy powoływali do życia różnorodne formacje oraz inicjowali wiele projektów. Znani są publiczności elbląskiej, trójmiejskiej, toruńskiej. Tym razem wspólnie z muzykami z Wybrzeża pracowali nad materiałem płytowym. Okazał się on na tyle ciekawy, że chętnie zaangażowały się w jego realizację legendy: Przemek Dyakowski, Jarek Śmietana i Jarry Goodman.
       - Elbląskie tradycje jazzowe sięgają lat 60-tych i organizowanych przez Stanisława Cejrowskiego w Galerii EL koncertów – wspomina Przemek Dyakowski, weteran polskich scen jazzowych, legendarny saksofonista i autor audycji jazzowych w Radiu Gdańsk. – Wiedziałem więc, że tu się coś dzieje, że grane są jam sessions, później Zaduszki Jazzowe. Wiedziałem, że jest tu potencjał, że grają muzycy nieznani na polskiej scenie jazzowej, ale zdolni.
       - Z tym składem znaliśmy się już wcześniej – kontynuuje. – W ich materiale zainteresowała mnie nuta ludowa. Jest tu także dużo nowoczesnego jazzu, ale mocno osadzonego w tradycji. Materiałem zainteresowali się także inni – Namysłowski i Śmietana. To już taka klasa i bardzo trudno ich namówić do nagrania czy koncertu. A tu z wielką ochotą się zaangażowali widząc potencjał, możliwości tych muzyków. Zbigniew Namysłowski słyszał wcześniej Marcina Gawdzisa (trąbka) i wystawia mu wysoką ocenę – dodaje Dyakowski.
       Do projektu przyłączył się także wirtuoz skrzypiec Jerry Goodman – prekursor nowoczesnego jazzu – rocka na świecie.
       Materiał był, ale potrzebne były też pieniądze na jego nagranie. Z pomocą pospieszył elbląski samorząd (także Elbląskie Towarzystwo Kulturalne i Stowarzyszenie Elbląg Europa).
       - No, bo do kogo zwrócić się z prośbą o pieniądze, jak nie do prezydenta Elbląga – mówi Bartek Krzywda. – I udało się.
       Płytę dofinansował jeszcze poprzedni prezydent, a koncert promujący, który odbędzie się w najbliższą niedzielę 17 lipca w Galerii EL – obecny.
       - Nagle Elbląg ożył w trudnej, niszowej muzyce, ale już niedługo będzie miał wysoką pozycję w świecie jazzu. To powrót do korzeni, do czasów Cejrowskiego – wskazuje Leszek Sarnowski, dyrektor Departamentu Kultury Urzędu Miejskiego w Elblągu. – Ten zespół nie wziął się znikąd. To efekt klimatu, który się tu tworzy. A naszą rolą jest szukanie pieniędzy, by najciekawsze pomysły finansować. Nie tylko muzyczne.
       - Nagrać płytę to jedno, ale by ją wypromować potrzebna jest reklama, sponsorzy – dodaje Przemek Dyakowski. – Bogaty i trudny materiał został nagrany w tempie błyskawicznym – odbyły się bowiem dwie sesje. Muzycy wykazali świetny warsztat.
       O oprawę graficzną płyty zadbał Konrad Kosacz, który od roku podróżuje z muzykami i uwiecznia ich życie na scenie, ale i poza nią. Efekty jego pracy będzie można podziwiać podczas koncertu promocyjnego w Galerii EL. Wówczas Kosacz zaprezentuje wystawę fotografii jazzowej.
       Special Jazz Sextet będzie grać 17 lipca w Galerii EL. Początek koncertu o godz. 20. Gośćmi specjalnymi będą Zbigniew Namysłowski i Przemek Dyakowski. Koncert organizowany jest w ramach VIII Festiwalu „Summer Jazz & Blues”. Cena biletu 25 zł.
      

 

Płyta wydana przez Allegro Records w nakładzie tysiąca egzemplarzy trafiła już do sprzedaży. Będzie można ją nabyć w sklepach muzycznych, w sieci EMPiK. Trafi również do rozgłośni radiowych, będzie recenzja w Jazz Forum.
       - To historyczne wydarzenie i gotowy produkt markowy – podkreśla Leszek Sarnowski.
       Special Jazz Sextet zagra w lipcu na imprezie Jazz w Lesie w Sulęczynie. A we wrześniu, na zaproszenie Jarosława Śmietany, wystąpi we Wrocławiu.
      


Najnowsze artykuły w dziale Wiadomości

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
  • Znowu ten K. Kosacz, ten koleś jest ostatnio wszędzie
  • Super twórcy !
  • za rok będzie dwieście stron o Elblągu na fejzbuku z czego kilka o Olimpii i kolejnych kilka o kulturze, zabytkach, kilka od Światowidu, ze dwie od Galerii El, itd. .. .niekontrolowany szum informacyjny z którego nie wiele wynika. .. wyścig kto szybciej zdobędzie więcej "Lubię To!". .. mieliśmy za Słoniny socjalizm city, teraz mamy social city za Nowaczyka; )
  • Z chęcią kupię Płytę :) Wpadam na koncert w Niedziele :) Warto! Polecam. Kosacz! Zaj... okładka!! :)
  • Super sprawa!!! Brawo chłopaki za wytrwałość, pasję a przede wszystkim za efekt końcowy ciężkiej pracy - Projekt Elbląg. Powodzenia w promocji i dalszym rozwoju
  • Coś się dzieje i o to chodzi. Gratulacje ludziom twórczym.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Meloman(2011-07-12)
  • nie jestem pewien czy zasługują na to by bez naszej zgody reprezentować Elbląg. Znam zespoły zdecydowanie bardzoej zasłuzone i w Elblągu i w Polsce i na świecie - ot choćby TRAUMA. Dlaczego miasto nie korzysta z ich doświadczenia i nie promuje się poprzez ich trasy koncertowe, setki sprzedanych płyt. A wystarczyłoby dołozyć nieco i już logo elblaga widniałoby na każdym plakacie, każdej sprzedanej koszulce, każdej płycie.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    bez zawiście ale obiektywnie(2011-07-12)
  • Elbląg pod względem dzialalności kulturalnej, placówek kultury i twórców zdecydowanie wyprzedza to miasto, które widzimy na codzień na ulicy. Może ta codzienna szarość i prowincjonalizm też zacznie się zmieniać, gdy będą powstawać nowe firmy i miejsca pracy, bo to jest dla Elbląga najwazniejsze. Liczymy także na obiecane w kampanii wyborczej Grzegorza nowaczyka zbliżenie z Trójmiastem, również przez 4- pasmową E-7.
  • Do pana co o Traumie pisze: Trauma się skończyła sto lat temu, a co do reprezentowania miasta: nie godzę się, by ktoś tak ograniczony reprezentował Elbląg nie ukrywając, że stąd pochodzi. Oczywiście chodzi mi o autora wpisu. haha
  • a ja się zgadzam z wpisem ad Traumy. może niekoniecznie Trauma powinna reprezentować Eg, ale są inne kapele. Eg w końcu nie jest miastem jazzowym. szkoda, że miasto podjęło decyzję o sfinansowaniu produktu, który ma niewielką rzeszę fanów w tym mieście. nie mówię, że to jest złe, bo sam pomysł i sam fakt powstania tego typu produktu jest świetny. ale nie jazz.
  • niewielka rzesze fanow? a skad ta pewnosc? moim zdaniem ma calkiem pokazna rzesze fanow, a do tego sa to ludzie "barwni" a nie szara masa, do ktorej, jak sadze wolaby moj przedmowca skierowac produkt. .. masowy. poza tym, od czegos trzeba zaczac. lepiej od jakosciowej muzyki, by potem TAKZE promowac muzyczke latwa lekka i przyjemna. no ale oczywiscie polak jest najmadrzejszy we wszystkim, nie dziwia wiec komentarze :)
  • A mnie zastanawia dlaczego wydzial kultury w Urzedzie Miejskim tak bardzo, ale to BARDZO wspiera wszelkie przedsiewziecia w ktorych udzial bierze lokal mjazzga. Czyzby ktos znow tu lody krecil na boku?
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    pytajnik(2011-07-12)
Reklama