
Sprawa przeniesienia z Elbląga do Gołdapi 13. Pułku Przeciwlotniczego nie jest jeszcze przesądzona. Minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak, który przebywał dziś (1 września) w 16. Pomorskiej Dywizji Zmechanizowanej, spotkał się również z prezydentem Elbląga Grzegorzem Nowaczykiem, zapowiedział jej ponowne przeanalizowanie.
Szef MON odwiedził dziś Sztab 16. Pomorskiej Dywizji Zmechanizowanej przy ul. Podchorążych, 16. Batalion Dowodzenia przy ul. Królewieckiej i 13. Pułk Przeciwlotniczy przy ul. Mazurskiej. W Ratuszu Staromiejskim spotkał się z prezydentem Grzegorzem Nowaczykiem i posłem Sławomirem Rybickim, tam też odbyła się krótka konferencja prasowa.
– W Elblągu najbardziej boli nas sprawa przeniesienia 13. Pułku Przeciwlotniczego do Gołdapi – rozpoczął konferencję Grzegorz Nowaczyk. - Poprosiłem pana ministra, aby jeszcze raz przeanalizował zasadność tej decyzji.
– Przyjechałem do Elbląga do 16. Pomorskiej Dywizji Zmechanizowanej, ale też na prośbę pana posła Sławomira Rybickiego rozmawialiśmy z posłem i z prezydentem Nowaczykiem o problemach na styku wojsko-miasto – mówi Tomasz Siemoniak. – W wizycie w 16 PDZ uczestniczyli również Szef Sztabu Generalnego i Dowódca Wojsk Lądowych, a więc osoby odpowiedzialne za to, gdzie poszczególne jednostki są usytuowane. Muszę powiedzieć, że te argumenty, które przytaczali dzisiaj pan prezydent i pan poseł skłaniają mnie do ponownego przeanalizowania tej decyzji. Nie chcę tutaj niczego na wyrost obiecywać, natomiast wydaje mi się, że usłyszałem dzisiaj bardzo dużo argumentów na rzecz tego, by ta jednostka w Elblągu pozostała.
Ponowne rozważenie kwestii lokalizacji 13. Pułku Przeciwlotniczego to dobra wiadomość dla Elbląga. – To druga dobra wiadomość, która dotarła do Elbląga z MON w ciągu dwóch dni – skomentował Grzegorz Nowaczyk. – Pierwszą jest ta, że doradcą pana ministra Siemoniaka został generał Waldemar Skrzypczak, niewątpliwie sentymentalnie związany z Elblągiem [były dowódca 16. PDZ – red.] żołnierz, fachowiec, który na pewno będzie miał wpływ na decyzje podejmowane przez Ministerstwo Obrony Narodowej.
Minister Siemoniak (urzędujący dopiero miesiąc), nie chciał jednak składać żadnych konkretnych deklaracji co do dalszych losów 13. Pułku. – Dla mnie najważniejsza jest racjonalność tej decyzji – mówił. – Nie zawahałem się z wstrzymaniem przenosin Dowództwa Wojsk Lądowych w Warszawy do Wrocławia, ponieważ cena, jaką miałoby to kosztować, jest zupełnie nieracjonalna.
– Czy nie jest za późno na ewentualną zmianę decyzji w sprawie lokalizacji 13. Pułku? – pytali dziennikarze.
Minister Siemoniak: – Z tego, co mi mówiono, owszem, decyzje o przeniesieniu 16. Pułku Przeciwlotniczego zostały podjęte, ale żadne pieniądze nie zostały jeszcze wydatkowane. Jeśli Szef Sztabu Generalnego i Dowódca Wojsk Lądowych są zdania, że tę sprawę można jeszcze przemyśleć, to należy to zrobić. Ja nie widzę tego w kategoriach łatwej obietnicy, tylko rzeczy, którą musimy przeanalizować. Nie mówię dziś, jaka decyzja zostanie podjęta, natomiast jest bardzo dużo argumentów, także finansowych, przemawiających za tym, żeby tę jednostkę w Elblągu pozostawić.
– Kiedy zapadnie decyzja?
Minister Siemoniak: – Nie potrafię powiedzieć, czy za dwa tygodnie, czy za pięć. Tutaj obowiązuje kalendarz merytoryczny, a nie żaden inny.
– W Elblągu najbardziej boli nas sprawa przeniesienia 13. Pułku Przeciwlotniczego do Gołdapi – rozpoczął konferencję Grzegorz Nowaczyk. - Poprosiłem pana ministra, aby jeszcze raz przeanalizował zasadność tej decyzji.
– Przyjechałem do Elbląga do 16. Pomorskiej Dywizji Zmechanizowanej, ale też na prośbę pana posła Sławomira Rybickiego rozmawialiśmy z posłem i z prezydentem Nowaczykiem o problemach na styku wojsko-miasto – mówi Tomasz Siemoniak. – W wizycie w 16 PDZ uczestniczyli również Szef Sztabu Generalnego i Dowódca Wojsk Lądowych, a więc osoby odpowiedzialne za to, gdzie poszczególne jednostki są usytuowane. Muszę powiedzieć, że te argumenty, które przytaczali dzisiaj pan prezydent i pan poseł skłaniają mnie do ponownego przeanalizowania tej decyzji. Nie chcę tutaj niczego na wyrost obiecywać, natomiast wydaje mi się, że usłyszałem dzisiaj bardzo dużo argumentów na rzecz tego, by ta jednostka w Elblągu pozostała.
Ponowne rozważenie kwestii lokalizacji 13. Pułku Przeciwlotniczego to dobra wiadomość dla Elbląga. – To druga dobra wiadomość, która dotarła do Elbląga z MON w ciągu dwóch dni – skomentował Grzegorz Nowaczyk. – Pierwszą jest ta, że doradcą pana ministra Siemoniaka został generał Waldemar Skrzypczak, niewątpliwie sentymentalnie związany z Elblągiem [były dowódca 16. PDZ – red.] żołnierz, fachowiec, który na pewno będzie miał wpływ na decyzje podejmowane przez Ministerstwo Obrony Narodowej.
Minister Siemoniak (urzędujący dopiero miesiąc), nie chciał jednak składać żadnych konkretnych deklaracji co do dalszych losów 13. Pułku. – Dla mnie najważniejsza jest racjonalność tej decyzji – mówił. – Nie zawahałem się z wstrzymaniem przenosin Dowództwa Wojsk Lądowych w Warszawy do Wrocławia, ponieważ cena, jaką miałoby to kosztować, jest zupełnie nieracjonalna.
– Czy nie jest za późno na ewentualną zmianę decyzji w sprawie lokalizacji 13. Pułku? – pytali dziennikarze.
Minister Siemoniak: – Z tego, co mi mówiono, owszem, decyzje o przeniesieniu 16. Pułku Przeciwlotniczego zostały podjęte, ale żadne pieniądze nie zostały jeszcze wydatkowane. Jeśli Szef Sztabu Generalnego i Dowódca Wojsk Lądowych są zdania, że tę sprawę można jeszcze przemyśleć, to należy to zrobić. Ja nie widzę tego w kategoriach łatwej obietnicy, tylko rzeczy, którą musimy przeanalizować. Nie mówię dziś, jaka decyzja zostanie podjęta, natomiast jest bardzo dużo argumentów, także finansowych, przemawiających za tym, żeby tę jednostkę w Elblągu pozostawić.
– Kiedy zapadnie decyzja?
Minister Siemoniak: – Nie potrafię powiedzieć, czy za dwa tygodnie, czy za pięć. Tutaj obowiązuje kalendarz merytoryczny, a nie żaden inny.
Piotr Derlukiewicz