
Gdy, my, elblążanie jesteśmy razem, możemy godzinami opowiadać o swojej małej ojczyźnie, Elblągu. I jest to potrzebne i ważne, moi mili Rodacy, przez wzgląd na naszą młodzież i dzieci, które mało albo w ogóle nic nie wiedzą o Elblągu i ze względu na miejscową ludność, która nie zdaje sobie sprawy, że Elbląg był drugim pod względem wielkości miastem po Królewcu w Niemczech Wschodnich! - pisali byli elblążanie, którzy po wojnie w Niemczech założyli czasopismo „Elbinger Nachrichten”.
Miłość do swojej małej ojczyzny i nadzieja na powrót do domu
Rok 1937. Kto nie wspomina, jak radośnie świętowaliśmy wówczas 700. rocznicę istnienia naszego starego miasta zakonnego i hanzeatyckiego, Elbląga? [...] Nasze ojczyste miasto zawdzięcza swoje powstanie w 1237 roku niemieckiemu zakonowi rycerskiemu, który początkowo wybrał Elbląg za siedzibę swojego mistrza zakonnego. Pozostałości starego zamku zakonnego pokazywano nam jako dzieciom i często opowiadano o nim. W tym czasie (1242) powstał szpital świętego Ducha, który przez długi czas był głównym szpitalem niemieckiego zakonu rycerskiego. Później (1319) wybudowano naszą piękną Bramę Targową. Pokazywaliśmy ją chętnie gościom jako symbol naszego miasta. Oczywiście nie omieszkaliśmy opowiedzieć o historii młodego Piekarczyka i jego łopacie! [...] Tak więc nasze miasto było przez stulecia miastem portowym i handlowym, choć prześcignęły go później takie miasta jak Królewiec i Gdańsk. Jako miasto hanzeatyckie było dzięki temu samodzielne i miało pozycję autonomicznej miejskiej republiki. [...]
Wraz z utworzeniem zakładów Schichaua w 1837 roku rozpoczął się dla Elbląga czas przemysłowego rozkwitu. Tak samo znane jak nazwisko Schichaua były zakłady Komnicka i fabryka cygar Loeser & Wolff. Podczas gdy wcześniej mogliśmy sami oprowadzać gości przybywających z Niemiec po Starym Mieście, pokazując starą studnię [niem. Pfeiffenbrunnen - umiejscowiona do 1939 r. na Starym Rynku (Alter Markt) przy wylocie ulicy Rybnej (Fischerstraße) fontanna, najstarsze źródło wody pitnej w mieście – www.bibliotekaelblaska.pl], domy ze ścianami szczytowymi i Bramę Targową i opowiadać o nich, teraz musimy czynić to we wspomnieniach.
Pozwólcie, drodzy elbląscy rodacy, że przespacerujemy się z naszymi gośćmi ulicami pełnymi starych mieszczańskich domów. Spod Bramy Targowej ruszamy w kierunku ulicy Bednarskiej (niem. Spieringstraße), klasycystycznej ulicy starego Elbląga. [...] Obok starych budynków mieszczańskich ozdobą miasta był kościół Najświętszej Marii Panny. Ta stara dzielnica jest teraz doszczętnie zniszczona i spalona, podczas gdy obszary w strefie nowomiejskiej nie zostały aż tak bardzo zdewastowane. Nasze elbląskie kościoły zostały doszczętnie zniszczone. Straciliśmy bardzo dużo, nasi umiłowani rodacy z Elbląga: ojczyste miasto, dom, dobytek [...] To jednak, czego nikt nam zabrać nie może, to bogactwo wewnętrzne: wiara, nadzieja, miłość. Wiara w Chrystusa, miłość do ojczyzny i nadzieja na powrót do domu (Elbinger Nachrichten, lipiec 1951 rok).
W dziale ogłoszeniowym Elbinger Nachrichten można było przeczytać
"Kto może udzielić mi informacji o moim mężu Otto Hollander, mistrzu budowlanemu z Elbląga z ulicy Grochowskiej 3a (niem. Grubenhagen)?"
"Poszukuję mojego ojca Andreasa Albrechta, urodzonego 12 maja 1889 roku, z Elbląga, zamieszkałego przy Parku Różanym 3 (dzisiejszy park Kajki). Został on wywieziony 9 lutego 1945 roku. O wiadomość prosi pani Elsa Genz, Bennien 15, poczta Bruchmühlen, okręg Osnabrück"
"Kto może mi udzielić informacji o miejscu pobytu mojego męża Maxa Mechlemburga, redaktora "Elbinger Zeitung", zamieszkałego przy alei Grunwaldzkiej 43 (niem. Tannenberg Allee), urodzonego 18 marca 1875 roku. Został zabrany z innymi elblążanami 9 lutego 1945 do komendantury w Pasłęku (niem. Pr. Holland). Od tego czasu ślad po nim zaginął. O informacje prosi pani Martha Mecklemburg, Mölln, Manghausstift 24"
"Kto może mi powiedzieć coś o losie moich rodziców, Gustawie Schulzu miejskim nadsekretarzu, urodzonym 11 lipca 1873 roku i Mii, z domu Sedel, urodzonej 17 lipca 1880 roku? Moi rodzice byli jeszcze widziani latem 1945 roku w Elblągu. Moja mama została powołana do grupy porządkowej przy ulicy Truso (dzisiejsza ulica Adama Mickiewicza). O informacje prosi Helmut Schulz, Wiesbaden, Dotzheimerstraße)".
Tłumaczenia pochodzą z czasopisma „Elbinger Nachrichten” (zdigitalizowane oryginalne wydania możecie znaleźć na stronie Archiwum Diecezji Elbląskiej) wydawanego od 1951 roku przez wysiedlonych w 1945 roku z Elbląga Elbingerów.