I pomyśleć, że w bitwie o Elbląg uczestniczyły jednostki Armii Radzieckiej II Frontu Białoruskiego dowodzonego od listopada 1944 roku do końca wojny przez Marszałka Konstantego Rokossowskiego, który potem został Marszałkiem Polski i do listopada 1956 roku był Ministrem Obrony Narodowej. W historii II wojny uznawany jest za najwybitniejszego dowódcę na frontach tej wojny. Postać ciekawa i tragiczna, u nas uważana za Rosjanina, a w ZSRR za Polaka. Stalin zdjął go z dowodzenia I Frontem Białoruskim, bo nie chciał, aby Polak zdobył Berlin, więc zostal nim Żukow. Ciekawostką jest fakt, że w 2008 roku w Rosji w ogólnonarodowym plebiscycie na najwybitniejszego Rosjanina w historii państwa marszałek Rokossowski zajął wyższe miejsce niż Grigorij Żukow. Numerem 1 został car imperator Piotr I Wielki, a Stalina wykluczono spośród kandydatów do tego wyróżnienia.