
Elblążanie wypijają znacznie więcej piwa, aniżeli wynosi średnia krajowa - czytamy w Dzienniku Bałtyckim z 11 lipca 1964 roku.
Na przykład w roku 1963 średnia krajowa wynosiła 23 litry piwa na osobę, na elblążanina wypadło natomiast 38 litrów. Tegoroczne upały spowodowały wypicie tak dużej ilości piwa, że browar mimo zastoju sprzedaży w poprzednich pięciu miesiącach wykonał półroczny plan w 101 proc.
Równa się to 5.197 tys. butelek i 834.200 l piwa beczkowego. Niełatwo jest elbląskim browarom pracować ściśle według bardzo często zmieniających się zapotrzebowań rynku. Bowiem proces technologiczny produkcji piwa trwa 2 miesiące. Maszyny mają przecież też swoje ograniczone możliwości. Bywa więc, że z tych właśnie przyczyn piwa na rynku brakuje. Braki te muszą wyrównać wody gazowane.
Równa się to 5.197 tys. butelek i 834.200 l piwa beczkowego. Niełatwo jest elbląskim browarom pracować ściśle według bardzo często zmieniających się zapotrzebowań rynku. Bowiem proces technologiczny produkcji piwa trwa 2 miesiące. Maszyny mają przecież też swoje ograniczone możliwości. Bywa więc, że z tych właśnie przyczyn piwa na rynku brakuje. Braki te muszą wyrównać wody gazowane.
(Mag)