UWAGA!

----

Dawno temu w Elblągu... cesarz został chrzestnym syna hydraulika

 Elbląg, Elbing
Elbing

Hydraulik H. E. Tiede z Elbląga, któremu żona 4 marca urodziła ósmego syna, zwrócił się z tej okazji do Jego Królewskiej Mości Cesarza z prośbą, by ten został ojcem chrzestnym dziecka. W piśmie z 6 kwietnia wysłanym do szczęśliwego ojca z prywatnej kancelarii Cesarza można wyczytać, że Jego Królewska Mość wyjdzie naprzeciw prośbie elblążanina i zostanie ojcem chrzestnym chłopca.

Podaje też do wiadomości, że na potwierdzenie tego faktu, cesarskie imię zostanie wpisane w rejestrze urzędu stanu cywilnego oraz księgach kościelnych. Do pisma szczęśliwych rodziców dołączono 30 marek, które to pieniądze mają być przeznaczone na prezent dla chrześniaka (EZ, niedziela, 17.04.1887 r.).
      
       Właściciele będą teraz dostarczać mleko do miast
       Odkąd zaczęto dostarczać krowie mleko z wsi do miast, ułatwiło to znacznie handlarzom prowadzenie interesu. Wcześniej to oni sami musieli odbierać mleko ze wsi i byli szczęśliwi, jeśli udało im się je w ogóle dostać. Teraz mleko ma być w większości dostarczane przez właścicieli do domów i to oni będą mieć w obowiązku sprzedawanie go klientom. Dostarczaniem mleka będą zajmować się właściciele, którzy mieszkają, jak to jest na przykład w przypadku Kazimierzowa (niem. Ellerwald 3 Trist), w pobliżu szosy. Nigdzie indziej nie spotka się tylu rozwozicieli mleka i tylu furmanek, wożących mleko do miasta, jak właśnie na tej drodze. […] W Elblągu litr mleka kosztuje tyle, ile właściciele z Żuław muszą zapłacić za półtora litra mleka. Trzeba wziąć pod uwagę, że mleko dostarczane do klienta nie jest już pierwszej świeżości, bowiem tzw. wieczorne mleko jest dopiero następnego dnia dostarczane przez właścicieli. […] Szczególnie trzeba wystrzegać się kupna mleka od ludzi, którzy używają w swoich piwnicach naczynia z cynku, ponieważ kwas mleczny, który zawarty jest w mleku powoduje przenikanie cynku do mleka, co czyni go niezdrowym a nawet trującym (EZ, niedziela, 17.04.1887 r.).
      
       Znaleziono ludzki szkielet
       Wczoraj w posiadłości ziemskiej przy ulicy Warszawskiej 22 (niem. Berlinerstrasse) podczas kopania dołu na głębokości 2,5 m znaleziono kości i pozostałości szkieletu ludzkiego, a wśród nich ludzką czaszkę. Właściciel nieruchomości zlecił zakopanie kości w innym miejscu (EZ, niedziela, 17.04.1887 r.).
      
       Lipa w miejscu dawnego cmentarza
       Stowarzyszenie zajmujące się upiększaniem naszego miasta posadziło na niedawno odnowionym placu między ulicą Krótką (niem. Jacobstrasse) a Pfefferstrasse lipę i otoczyło ją płotem, by uchronić drzewo przed wandalizmem. Jak wiadomo kiedyś w tym miejscu znajdował się przykościelny cmentarz przy starym kościele św. Jakuba. Podczas prac ziemnych znaleziono więc wiele szkieletów pochowanych w tym miejscu mieszkańców (EZ, niedziela, 17.04.1887 r.).
      
       Zabytkowe miejsce obrazem nędzy i rozpaczy

       Obraz nędzy i rozpaczy stanowi obecnie […] znajdujący się w Wittenfelde lokal rozrywkowy wraz z przylegającym ogrodem „Elbinger Park”, który znany jest także pod jego wcześniejszą nazwą „Erholung” (tłum. wypoczynek). Miejsce to jest teraz opustoszałe i opuszczone. W lokalu powybijano częściowo szyby, podczas gdy był on kiedyś, jak zapewne pamiętają jeszcze starsi mieszkańcy naszego miasta, bardzo lubianym i często odwiedzanym miejscem wypoczynku. Ówczesna elbląska społeczność spędzała tam swój wolny czas podczas kościelnych i państwowych świąt. W zacisznej części parku porośniętej bukami i drzewami owocowymi, rosnącymi po drugiej stronie drogi, znajdowała się strzelnica gildii strzelców Wilhelma. Wygląda na to, że nikomu nie zależy na renowacji tego miejsca (EZ, niedziela, 17.04.1887 r.).
      
       Woźnica i worki z mąką wylądowali na ziemi
       Gdy wczoraj po południu wóz załadowany workami z mąką zjeżdżając z Wysokiego Mostu skręcił w ulicę Wodną (niem. Wasserstrasse), złamała się boczna deska wozu i około dwadzieścia worków mąki z woźnicą spadło na bruk. Całe szczęście woźnicy nic się nie stało. Nie ucierpieli także piesi. Wozy z mąką są często tak mocno załadowane, że gdy człowiek musi minąć się z nim w wąskiej uliczce, jest cały w strachu (EZ, niedziela, 17.04.1887 r.).
      
       Publikujemy teksty przypominające wydarzenia z roku 1897, dziejące się w naszym mieście i okolicach. Przejrzeliśmy już numery „Elbinger Neueste Nachrichten” i „Elbinger Tageblatt” ze zdigitalizowanych zasobów Biblioteki Elbląskiej, teraz sięgamy do "Elbinger Zeitung und Elbinger Anzeigen".
      
tłum. DK

Najnowsze artykuły w dziale Dawno temu

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem...
  • Taka sielanka.. a Ruscy wszystko rozp...li.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    5
    1
    Boloztaczką(2015-04-18)
  • Panie " dk" dobrze że prezentuje Pan zdjęcie najpiękniejszej i najbardziej charakterystycznej uliczki Targ Rybny. Bez niej obecna starówka to jak bezzębna babcia. Może nasi włodarze wreszcie ockną się i dokończą zabudowę starówki tak jak na zdjęciu. Teraz z wieży kościoła Mikołaja widać jaką mamy spieprzoną starówkę. Najpierw starówka, później przekop. .. " Elbigerer".
  • Kto wie, gdzie ten dawny cmentarz był? Nie potrafię go zlokalizować. Między Krótka a jaką ulicą. Rozumiem, że już jej nie ma skoro nie została przetłumaczona.
  • .. .(niem. Ellerwald 3 Trist). .. prawidłowo: Ellerwald 3 Trift. -, - Pfefferstraße - łączyła kiedyś Wewnętrzną Groblę Młyńską (1 Maja) i Park Resursy Humanitas (Park Planty). Nazwa ta wzmiankowana była już w roku 1374 jako Pfeffergasse (Pieprzowy Zaułek). Dzisiaj ta króciutka ulica wprawdzie nie ma nazwy ale jest czytelna (kocie łby) za garażami przy ulicy Krótkiej - ale nie ma już przebicia do 1 Maja.
Reklama