Zakłócający ciszę pijak, nie reagował na polecenia policjanta, więc został przez niego aresztowany. Dzisiaj tacy osobnicy niczego się nie boją, a policja raczej unika interwencji w takich sytuacjach. Stąd wszelkiego rodzaju pijaczkowie i menelstwo swoją obecnością zakłóca porządek, śpi po śmietnikach, klatkach schodowych lub na ławkach ulicznych. Zero reakcji, bo oni są chronieni jako osoby bezdomne wymagające pomocy. Nie ważne, że w miejscach publicznych piją alkohol, głośno przeklinają i często domagają się pieniędzy. Ich całe hordy okupują Zawadę, a szczególnie uliczkę przy kościele pw. Św. Rodziny. Stosowne służby nie reagują, chociaż oprócz kościoła jest tam przedszkole i plac zabaw dla dzieci.
@Uważam, że - Wybrali w imię demokracji taki styl życia. I co im zrobi policja ? NIC ! Bo to człowiek bez adresu, bez pieniędzy, bez dochodu, bez emerytury :(