
Z okazji tygodnia paczek bożonarodzeniowych robotnicy z odlewni stali i żelaza z firmy F. Schichaua zorganizowali zbiórkę pieniędzy, żeby kupić za nie paczki bożonarodzeniowe dla swoich walczących na froncie kolegów. Zebrano 709 marek. Zorganizowano 150 paczek, w których zapakowano: materiał do owijania stóp, chusteczki, cygara, papierosy, czekoladę, kiełbasę, rum i inne drobiazgi, po czym wysłano pocztą na front (ENN, wtorek, 01.12.1914 r.).
W hołdzie Hindenburgowi
Z okazji mianowania Hindenburga [ur. 2 października 1847 w Poznaniu, zm. 2 sierpnia 1934 w Neudeck) – niemiecki wojskowy, feldmarszałek i polityk, w latach 1925-1934 Prezydent Rzeszy (Republiki Weimarskiej i w początkach III Rzeszy). Syn oficera pruskiego. Stopień feldmarszałka otrzymał 1 listopada 1914. Wtedy też objął naczelne dowództwo frontu wschodniego – Wikipedia] na feldmarszałka z inicjatywy klubu sportowego w hołdzie wielkiemu dowódcy zorganizowano w Hanowerze, gdzie jak wiadomo mieszkał sławny wojskowy, zanim udał się na front wschodni, pochód, w którym wzięło udział kilka tysięcy osób. Pochód, któremu towarzyszyła muzyka i śpiew, zmierzał do willi znanego wojskowego. W tym miejscu szef redakcji złożył małżonce feldmarszałka serdeczne gratulacje. Przemowa, która została przyjęta bardzo entuzjastycznie, zakończyła się toastem za pomyślność feldmarszałka i jego żony, która w krótkich słowach podziękowała za uczczenie odznaczenia męża. Ta imponująca manifestacja zakończyła się odśpiewaniem pieśni „Deutschland, Deutschland ueber alles” („Niemcy, Niemcy ponad wszystko”). Do feldmarszałka von Hindenburga wysłano następującą wiadomość: „Pełna wdzięczności ludność hanowerska złożyła dziś wiwatując tłumnie na ręce Pańskiej szanownej małżonki serdeczne gratulacje oraz wyraziła ogromny podziw dla Pańskiej osoby i osiągnięć. Obywatele i obywatelki Hanoweru pragną złożyć serdeczne gratulacje Ich feldmarszałkowi i łączą się w niezłomnym zaufaniu w sprawie dalszego wspaniałego przewodzenia przez Jego Ekscelencję naszej dzielnej armii wschodniej (ENN, wtorek, 01.12.1914 r.).
Ordery wojenne należy oddać krewnym zmarłych
Cesarz w rozporządzeniu z 12 listopada ustanowił, że wszystkie zdobyte w walce z wrogiem ordery oraz odznaki honorowe mają zostać oddane na pamiątkę rodzinie zmarłego, nawet w przypadku gdy odznaczenia te zostały przyznane, ale nie zostały doręczone poległemu w walce żołnierzowi (ENN, wtorek, 01.12.1914 r.).
Wozy drabiniaste z choinkami
Wczoraj przez nasze miasto przejechały dwa wozy drabiniaste z choinkami. Wozy obrały następnie kierunek z Leege Bruecke na Żuławy. Handlarzami są ludzie z Tolkmicka (niem. Tolkemit), a drzewka nabywają właśnie od właścicieli z tamtych terenów. Handlarze sprowadzają drzewka głównie z terenów Wysoczyzny, gdzie jak wiadomo jest dużo lasów jodłowych (ENN, czwartek, 03.12.1914 r.).
Wieczorek w lazarecie mieszczącym się w kasynie
Wczoraj po południu parafialna szkoła podstawowa Marienschule zorganizowała dla naszych rannych żołnierzy wieczorek. Program był dopasowany do panującej obecnie w naszej ojczyźnie atmosfery. W programie były pieśni chóralne, zadeklamowano wiersze o patriotycznym charakterze. Wystawiono także sztukę pt. „Niemieckie kobiety i dziewczęta w czasie walki wyzwoleńczej” („Deutsche Frauen Und Maedchen zur Zeit der Befreiungskriege”) (ENN, czwartek, 03.12.1914 r.).
Rodzinny wieczór poświęcony wojnie
W niedzielę, 6 grudnia o godz. 19 w kościele Trzech Króli odbędzie się po raz drugi rodzinny wieczór poświęcony wojnie. Podczas spotkania wykład pt. „Wojna i nasi bohaterowie” wygłosi pastor Krause. Wikary Lawin będzie mówił na temat „Wojny i naszych dzieci”. Wieczór uświetnią pieśni śpiewane przez dziecięcy chór szkoły niedzielnej. Wstęp wolny (ENN, piątek, 04.12.1914 r.).
Mokre nogi naszych żołnierzy
Pewna elblążanka otrzymała niedawno list z frontu od swojego zięcia, podoficera rezerwy służącego w artylerii piechoty. W liście tym można m. in. przeczytać: „Dziś w nocy z 24 na 25 listopada spadł pierwszy śnieg. Niewiele, ale na dworze jest biało. Zarówno otwarty teren jak i las pokryła warstwa śniegu. Minął już okres mrozu i suszy, a my mamy teraz bez końca przemoczone nogi. Oczywiście próbujemy wszelkimi dostępnymi środkami z tym walczyć: stosujemy siano, słomę, zelówki zrobione ze starych znalezionych w tutejszych domach kapeluszy filcowych, resztek ręczników czy całych garniturów itp. Gdy przebywa się jednak na dworze długie godziny w zimowe noce, zdaje się to na nic. Trzeba wtedy maszerować lub nawet biegać, żeby stopy nie zmarzły. […]. We wsi kończy się drewno, brakuje węgla, a w okolicy jest dużo lasów dębowych (ENN, piątek, 04.12.1914 r.).
Publikujemy teksty przypominające wydarzenia z 1914 roku, dziejące się w naszym mieście i okolicach. Dziś wiadomości z grudnia 1914. Przeglądamy stare numery „Elbinger Neueste Nachrichten”, korzystając ze zdigitalizowanych zasobów Biblioteki Elbląskiej.
Z okazji mianowania Hindenburga [ur. 2 października 1847 w Poznaniu, zm. 2 sierpnia 1934 w Neudeck) – niemiecki wojskowy, feldmarszałek i polityk, w latach 1925-1934 Prezydent Rzeszy (Republiki Weimarskiej i w początkach III Rzeszy). Syn oficera pruskiego. Stopień feldmarszałka otrzymał 1 listopada 1914. Wtedy też objął naczelne dowództwo frontu wschodniego – Wikipedia] na feldmarszałka z inicjatywy klubu sportowego w hołdzie wielkiemu dowódcy zorganizowano w Hanowerze, gdzie jak wiadomo mieszkał sławny wojskowy, zanim udał się na front wschodni, pochód, w którym wzięło udział kilka tysięcy osób. Pochód, któremu towarzyszyła muzyka i śpiew, zmierzał do willi znanego wojskowego. W tym miejscu szef redakcji złożył małżonce feldmarszałka serdeczne gratulacje. Przemowa, która została przyjęta bardzo entuzjastycznie, zakończyła się toastem za pomyślność feldmarszałka i jego żony, która w krótkich słowach podziękowała za uczczenie odznaczenia męża. Ta imponująca manifestacja zakończyła się odśpiewaniem pieśni „Deutschland, Deutschland ueber alles” („Niemcy, Niemcy ponad wszystko”). Do feldmarszałka von Hindenburga wysłano następującą wiadomość: „Pełna wdzięczności ludność hanowerska złożyła dziś wiwatując tłumnie na ręce Pańskiej szanownej małżonki serdeczne gratulacje oraz wyraziła ogromny podziw dla Pańskiej osoby i osiągnięć. Obywatele i obywatelki Hanoweru pragną złożyć serdeczne gratulacje Ich feldmarszałkowi i łączą się w niezłomnym zaufaniu w sprawie dalszego wspaniałego przewodzenia przez Jego Ekscelencję naszej dzielnej armii wschodniej (ENN, wtorek, 01.12.1914 r.).
Ordery wojenne należy oddać krewnym zmarłych
Cesarz w rozporządzeniu z 12 listopada ustanowił, że wszystkie zdobyte w walce z wrogiem ordery oraz odznaki honorowe mają zostać oddane na pamiątkę rodzinie zmarłego, nawet w przypadku gdy odznaczenia te zostały przyznane, ale nie zostały doręczone poległemu w walce żołnierzowi (ENN, wtorek, 01.12.1914 r.).
Wozy drabiniaste z choinkami
Wczoraj przez nasze miasto przejechały dwa wozy drabiniaste z choinkami. Wozy obrały następnie kierunek z Leege Bruecke na Żuławy. Handlarzami są ludzie z Tolkmicka (niem. Tolkemit), a drzewka nabywają właśnie od właścicieli z tamtych terenów. Handlarze sprowadzają drzewka głównie z terenów Wysoczyzny, gdzie jak wiadomo jest dużo lasów jodłowych (ENN, czwartek, 03.12.1914 r.).
Wieczorek w lazarecie mieszczącym się w kasynie
Wczoraj po południu parafialna szkoła podstawowa Marienschule zorganizowała dla naszych rannych żołnierzy wieczorek. Program był dopasowany do panującej obecnie w naszej ojczyźnie atmosfery. W programie były pieśni chóralne, zadeklamowano wiersze o patriotycznym charakterze. Wystawiono także sztukę pt. „Niemieckie kobiety i dziewczęta w czasie walki wyzwoleńczej” („Deutsche Frauen Und Maedchen zur Zeit der Befreiungskriege”) (ENN, czwartek, 03.12.1914 r.).
Rodzinny wieczór poświęcony wojnie
W niedzielę, 6 grudnia o godz. 19 w kościele Trzech Króli odbędzie się po raz drugi rodzinny wieczór poświęcony wojnie. Podczas spotkania wykład pt. „Wojna i nasi bohaterowie” wygłosi pastor Krause. Wikary Lawin będzie mówił na temat „Wojny i naszych dzieci”. Wieczór uświetnią pieśni śpiewane przez dziecięcy chór szkoły niedzielnej. Wstęp wolny (ENN, piątek, 04.12.1914 r.).
Mokre nogi naszych żołnierzy
Pewna elblążanka otrzymała niedawno list z frontu od swojego zięcia, podoficera rezerwy służącego w artylerii piechoty. W liście tym można m. in. przeczytać: „Dziś w nocy z 24 na 25 listopada spadł pierwszy śnieg. Niewiele, ale na dworze jest biało. Zarówno otwarty teren jak i las pokryła warstwa śniegu. Minął już okres mrozu i suszy, a my mamy teraz bez końca przemoczone nogi. Oczywiście próbujemy wszelkimi dostępnymi środkami z tym walczyć: stosujemy siano, słomę, zelówki zrobione ze starych znalezionych w tutejszych domach kapeluszy filcowych, resztek ręczników czy całych garniturów itp. Gdy przebywa się jednak na dworze długie godziny w zimowe noce, zdaje się to na nic. Trzeba wtedy maszerować lub nawet biegać, żeby stopy nie zmarzły. […]. We wsi kończy się drewno, brakuje węgla, a w okolicy jest dużo lasów dębowych (ENN, piątek, 04.12.1914 r.).
Publikujemy teksty przypominające wydarzenia z 1914 roku, dziejące się w naszym mieście i okolicach. Dziś wiadomości z grudnia 1914. Przeglądamy stare numery „Elbinger Neueste Nachrichten”, korzystając ze zdigitalizowanych zasobów Biblioteki Elbląskiej.
tłum. DK