Robotnik Paul. K. okradł wraz z synami właściciela ziemskiego Bernardem i Sylwestrem M., wszyscy trzej z Zajączkowa (niem. Haselau, powiat elbląski) swojego pracodawcę. Oskarżony włamał się 1 lutego bieżącego roku wieczorem do stodoły swego pracodawcy, naczelnika gminy w Zajączkowie, Kunza i jak domniemywa prokurator, ukradł stamtąd wraz z synami właściciela ziemskiego M. sześć małych worków nieoczyszczonego jęczmienia, który potem przy pomocy M. oczyścił w zagrodzie ojca braci i przekazał braciom na sprzedaż. (ET, sobota, 11.05.1929 r.).
Podczas przesłuchania oskarżony K. wyznał, że sam ukradł jęczmień i dostarczył go potem do zagrody braci M. Bracia M. przyznali zgodnie, że to właśnie K. ukradł jęczmień. Więcej – wyznali, że K. oznajmił im, iż otrzymał jęczmień w zamian za przysługujące mu pieniądze i poprosił ich, by sprzedali jego zboże wraz ze swoim. Bracia z kolei ukradli swojemu ojcu 540 funtów jęczmienia, o czym rzekomo wiedział oskarżony K. Ukradzione przez K. zboże ważyło po oczyszczeniu 60 funtów. 6 cetnarów [jednostka masy wynosząca 50 kg – Wikipedia] K. sprzedał gospodarzowi B. z Bągart (niem. Baumgarth) w cenie 8 marek za jeden cetnar. W końcu jednak otrzymał za ukradziony jęczmień 5 marek. […] Oskarżony mimo kradzieży nie został zwolniony przez swojego pracodawcę, ponieważ ten uznał ten czyn za lekkomyślność. Sąd rejonowy skazał oskarżonego K. za poważną kradzież na trzy miesiące więzienia. Bernarda M. za pomoc w kradzieży skazano na dwa tygodnie, jego brata Sylwestra na tydzień więzienia (ET, sobota, 11.05.1929 r.).
Wystawa „Matka i dziecko”
Wystawę pt. „Matka i dziecko” już pierwszego dnia odwiedziło około tysiąc osób. Zapowiadane wcześniej medyczne wykłady odbędą się w niedzielę, środę i piątek o godz. 20 w auli liceum. Wstęp wolny. W końcu mamy okazję do obejrzenia tej wystawy. W niedzielę oprowadzenie po wystawie odbędzie się o godz. 11, 14, 16, 18 i 20. Mamy nadzieję, że tego właśnie dnia wystawę odwiedzą mieszkańcy wsi, tym bardziej, że będą mogli przy okazji zobaczyć wystawę kolonialną. W pozostałe dni oprowadzanie po wystawie odbędzie się tylko wieczorem o godz. 20, żeby umożliwić zwiedzanie ludziom pracującym zawodowo, bowiem wystawę powinni obejrzeć także mężczyźni ze względu na jeden z jej działów pt. „dziedziczenie” (ET, sobota, 11.05.1929 r.).
Trzeci wieczór piosenki dla młodzieży
Trzeci wieczór piosenki odbędzie się w czwartek przed Zielonymi Świątkami. Jednak tym razem nie w Miejskim Domu Młodzieżowym, tylko w nowym schronisku młodzieżowym „Heimstaetten”. Śpiewane będą pieśni młodzieżowe i wędrowne. Każdy młody człowiek jest na tym wieczorze mile widziany (ET, sobota, 11.05.1929 r.).
Jubileusz 50-lecia
W najbliższych dniach dyrektor muzyczny Hugo Wernicke będzie świętował jubileusz pięćdziesięciolecia pracy artystycznej. Tym, co towarzyszyło mu przez połowę stulecia, to pewność: „Kto się zagłębia w muzykę, jakby sięgnął niebiańskiego dobra, ponieważ jej korzenie sięgają bez wątpienia nieba, a dobre anioły również są muzykami!” Tym, co zawsze wyznacza jego silną artystyczną osobowość na sali koncertowej i jako nauczyciela to niemal służalcze oddanie swojemu dziełu, bez żadnej sztucznej pozy, jakby był świadomym tego, że jest jedynie pośrednikiem w przekazie. Życie artysty obfitowało w liczne zawodowe sukcesy. W ubiegłym sezonie elblążanie mieli okazję przysłuchać się jego wspaniałej grze na skrzypcach. Również uczniowie spoglądają dziś pełni wdzięczności na swego mistrza, który nie tylko nauczył ich gry lecz także zachwycał jako pedagog, pokazując, jak ożywić muzykę. Jako dziecko występował podczas koncertów ze swoim ojcem. Jako szesnastoletni chłopak pobierał nauki w hamburskim konserwatorium. Już jako sześciolatek zaczął grać na ukochanych skrzypcach. Do roku 1904 Hugo Wernicke był muzykiem wojskowym w najlepszych kapelach Wschodu. W 1904 roku otworzył w Gdańsku (niem. Danzig) szkołę muzyczną, która rozkwitła z roku na rok. Tu w Gdańsku spotkał się także z Siegfriedem Wagnerem [( ur. 6 czerwca 1869 w Lucernie (Szwajcaria), zm. 4 sierpnia 1930 w Bayreuth (Bawaria), niemiecki kompozytor dyrygent i reżyser. Syn Richarda Wagnera i Cosimy Wagner. Po matce był wnukiem wybitnego węgierskiego wirtuoza pianisty i kompozytora Franciszka Liszta – Wikipedia], który będąc tu z okazji koncertu, podczas którego zagrał utwory swoje i Ryszarda, sprezentował mu swój obraz wraz z dedykacją, który jubilat jeszcze dziś wiernie przechowuje. Od 1921 roku Hugo Warnicke jest obywatelem Elbląga. Życzymy mu radości w tworzeniu kolejnych muzycznych dzieł i mamy nadzieję, że jeszcze nie raz będziemy podziwiać jego sztukę. W dzisiejszy wtorek jubilat poprowadzi koncert orkiestry, której jest dyrygentem. Elbląski meloman nie powinien przepuścić takiego koncertu, a poprzez swoją obecność może złożyć hołd zacnemu artyście (ET, wtorek, 14.05.1929 r.).
Publikujemy teksty przypominające wydarzenia sprzed dziewięćdziesięciu lat, dziejące się w naszym mieście i okolicach. Przejrzeliśmy już numery „Elbinger Neueste Nachrichten” ze zdigitalizowanych zasobów Biblioteki Elbląskiej, teraz sięgamy do „Elbinger Tageblatt”.
Wystawa „Matka i dziecko”
Wystawę pt. „Matka i dziecko” już pierwszego dnia odwiedziło około tysiąc osób. Zapowiadane wcześniej medyczne wykłady odbędą się w niedzielę, środę i piątek o godz. 20 w auli liceum. Wstęp wolny. W końcu mamy okazję do obejrzenia tej wystawy. W niedzielę oprowadzenie po wystawie odbędzie się o godz. 11, 14, 16, 18 i 20. Mamy nadzieję, że tego właśnie dnia wystawę odwiedzą mieszkańcy wsi, tym bardziej, że będą mogli przy okazji zobaczyć wystawę kolonialną. W pozostałe dni oprowadzanie po wystawie odbędzie się tylko wieczorem o godz. 20, żeby umożliwić zwiedzanie ludziom pracującym zawodowo, bowiem wystawę powinni obejrzeć także mężczyźni ze względu na jeden z jej działów pt. „dziedziczenie” (ET, sobota, 11.05.1929 r.).
Trzeci wieczór piosenki dla młodzieży
Trzeci wieczór piosenki odbędzie się w czwartek przed Zielonymi Świątkami. Jednak tym razem nie w Miejskim Domu Młodzieżowym, tylko w nowym schronisku młodzieżowym „Heimstaetten”. Śpiewane będą pieśni młodzieżowe i wędrowne. Każdy młody człowiek jest na tym wieczorze mile widziany (ET, sobota, 11.05.1929 r.).
Jubileusz 50-lecia
W najbliższych dniach dyrektor muzyczny Hugo Wernicke będzie świętował jubileusz pięćdziesięciolecia pracy artystycznej. Tym, co towarzyszyło mu przez połowę stulecia, to pewność: „Kto się zagłębia w muzykę, jakby sięgnął niebiańskiego dobra, ponieważ jej korzenie sięgają bez wątpienia nieba, a dobre anioły również są muzykami!” Tym, co zawsze wyznacza jego silną artystyczną osobowość na sali koncertowej i jako nauczyciela to niemal służalcze oddanie swojemu dziełu, bez żadnej sztucznej pozy, jakby był świadomym tego, że jest jedynie pośrednikiem w przekazie. Życie artysty obfitowało w liczne zawodowe sukcesy. W ubiegłym sezonie elblążanie mieli okazję przysłuchać się jego wspaniałej grze na skrzypcach. Również uczniowie spoglądają dziś pełni wdzięczności na swego mistrza, który nie tylko nauczył ich gry lecz także zachwycał jako pedagog, pokazując, jak ożywić muzykę. Jako dziecko występował podczas koncertów ze swoim ojcem. Jako szesnastoletni chłopak pobierał nauki w hamburskim konserwatorium. Już jako sześciolatek zaczął grać na ukochanych skrzypcach. Do roku 1904 Hugo Wernicke był muzykiem wojskowym w najlepszych kapelach Wschodu. W 1904 roku otworzył w Gdańsku (niem. Danzig) szkołę muzyczną, która rozkwitła z roku na rok. Tu w Gdańsku spotkał się także z Siegfriedem Wagnerem [( ur. 6 czerwca 1869 w Lucernie (Szwajcaria), zm. 4 sierpnia 1930 w Bayreuth (Bawaria), niemiecki kompozytor dyrygent i reżyser. Syn Richarda Wagnera i Cosimy Wagner. Po matce był wnukiem wybitnego węgierskiego wirtuoza pianisty i kompozytora Franciszka Liszta – Wikipedia], który będąc tu z okazji koncertu, podczas którego zagrał utwory swoje i Ryszarda, sprezentował mu swój obraz wraz z dedykacją, który jubilat jeszcze dziś wiernie przechowuje. Od 1921 roku Hugo Warnicke jest obywatelem Elbląga. Życzymy mu radości w tworzeniu kolejnych muzycznych dzieł i mamy nadzieję, że jeszcze nie raz będziemy podziwiać jego sztukę. W dzisiejszy wtorek jubilat poprowadzi koncert orkiestry, której jest dyrygentem. Elbląski meloman nie powinien przepuścić takiego koncertu, a poprzez swoją obecność może złożyć hołd zacnemu artyście (ET, wtorek, 14.05.1929 r.).
Publikujemy teksty przypominające wydarzenia sprzed dziewięćdziesięciu lat, dziejące się w naszym mieście i okolicach. Przejrzeliśmy już numery „Elbinger Neueste Nachrichten” ze zdigitalizowanych zasobów Biblioteki Elbląskiej, teraz sięgamy do „Elbinger Tageblatt”.
tłum. DK