UWAGA!

Dawno temu w Elblągu... uczennice wybrały się na wycieczkę na Dębicę

 Elbląg, Ulubiony lokal wycieczkowy "Dębica"
Ulubiony lokal wycieczkowy "Dębica"

Staromiejska Szkoła dla Dziewcząt wybrała się wczoraj po południu przy ładnej pogodzie na wycieczkę na Dębicę (niem. Dambitzen). Udział w niej wzięli także krewni uczennic i byłe uczennice. Zebrało się tam ponad 2 tys. osób. Krótko po godz. 18 niebo się zachmurzyło, zaczęło grzmieć, błyskawice przeszyły niebo i wielkie potoki wody spłynęły na miasto. Lało tak aż do późnej nocy. Weranda i sala muzyczna nie mogła pomieścić tak wielkiej liczby osób, więc spora część publiczności musiała zostać na dworze.

Rzeczą oczywistą jest fakt, że brakowało dorożek, breków [brek – inaczej powóz, duży, odkryty, czterokołowy, wieloosobowy i wielokonny pojazd z bocznymi ławkami, o prostej skrzyni. Nazwa pochodzi od wózka do ujeżdżania koni – Wikipedia] i innych pojazdów do rozwożenia gości do domów. Do godz. 22 pojazdy rozwiozły większą część ludzi. Wozy jeździły tam i z powrotem bez przerwy aż do północy. Większość dziewcząt zniszczyła swoje najlepsze niedzielne ubranie i tak zakończyła się miło rozpoczęta wyprawa (AZ, środa, 22.06.1892 r.).
      
       Zmarła ceniona elblążanka

       Dziś rano o godz. 9 odbył się pogrzeb pani Malonek, damy znanej i cenionej w wielu kręgach z działalności charytatywnej (AZ, czwartek, 09.06.1892 r.).
      
       Koncert w Winnicy

       W czwartek po południu o godz. 16.30 orkiestra Pelza organizuje w Winnicy (niem. Weingrundhorst) dodatkowy koncert (AZ, czwartek, 09.06.1892 r.).
      
       Zbierali na szczytny cel
       Wczorajsza impreza zorganizowana przez elbląską filię Fundacji Gustawa Adolfa, która odbyła się w kościele Trzech Króli cieszyła się tak dużym zainteresowaniem, że spory kościół, wypełniony był do ostatniego miejsca. Bardzo ciepłe kazanie wygłosił ksiądz Stengel, robiąc przy tym na zgromadzonej publice, która z wielką uwagą przysłuchiwała się jego wywodom, niemałe wrażenie. [...] Fundacja wsparła do tej pory łącznie 3500 parafii. W Prusach Zachodnich rozpoczęła swoją działalność w 1844 roku. Dzięki jej wsparciu w naszej prowincji wybudowano 17 plebanii, około 30 szkół, placówek konfirmacyjnych, sierocińców i 22 kościoły. Chór kościelny parafii Trzech Króli uświetnił uroczystość wyśpiewaniem dwóch motetów (gatunek muzyczny, wokalny a cappella lub wokalno-instrumentalny, trwale obecny w muzyce od XIII w. - Wikipedia), co nadało podniosły ton uroczystości. Po zakończeniu nabożeństwa odbyło się generalne zebranie w zakrystii pod przewodnictwem superintendenta dr. Lenza. [...] (AZ, wtorek, 21.06.1892 r.).
      
       Tragiczna niedziela

       Bogata w tragiczne wydarzenia była wczorajsza niedziela. Obok śmierci prawnika Stadthagena, o której pisaliśmy w odrębnym komunikacie, nadmieniamy o nagłej śmierci w Krynicy Morskiej (niem. Kahlberg) tylżyckiego rentiera, którego ciało zabrał z Krynicy statek "Vorwaerts", a które zostanie stąd przetransportowane do miejsca zamieszkania zmarłego. Doszły też do nas słuchy o śmierci rentiera z ulicy Królewieckiej (niem. Königsbergerstraße). Z racji późnych godzin wieczornych wiadomość ta nie została jeszcze potwierdzona (AZ, wtorek, 21.06.1892 r.).
      
       Tragiczne zajście w Witoszewie

       Zabity przez byka został wczoraj pasterz krów J. z Witoszewa [niem. Wittenfelde – majątek Wittenfelde swoją nazwę przejął od pierwszego zarządcy Clasa Witte, który w roku 1417 wymieniany jest jako rajca elbląski. Wittenfelde znaczy więc tyle co Pole Wittego. Znajdowało się ono na terenie obecnej ulicy Chrobrego prowadzącej do Bażantarni. W 1905 roku Witoszewo liczyło 49 mieszkańców. Zostało włączone w administracyjne granice miasta 1 października 1912 roku – źródło www.elblag.fotopolska.eu]. J. został zaatakowany przez powierzone mu pod opiekę zwierzę, wskutek czego zmarł krótko po przewiezieniu do tutejszego szpitala diakonisek. J. wielokrotnie drażnił zwierzę, sprowadził więc na siebie śmierć z własnej winy (AZ, wtorek, 21.06.1892 r.).
      
       Pożar w Zeyerniederkampe
       W nocy z piątku na sobotę doszczętnie spaliły się budynki właściciela ziemskiego Salidowskiego z Zeyerniederkampe. Inwentarz znajdował się całe szczęście na podwórzu. Powód wybuchu pożaru nie jest znany (AZ, wtorek, 21.06.1892 r.).
      
tłum. DK

Najnowsze artykuły w dziale Dawno temu

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem...
Reklama