
Sprawa usprawnienia opieki lekarskiej w elbląskich szkołach i przedszkolach jest obecnie "problemem nr 1" Wydziału Zdrowia - czytamy w Dzienniku Bałtyckim z 11 października 1966 roku.
Obecny stan - powiedzmy to otwarcie - nie jest zadowalający. Na 17 przedszkoli zaledwie 7 objętych jest opieką lekarską, a dwa opieką pielęgniarską. Na 24 szkoły podstawowe, trzy nie objęte są ani opieką lekarską, ani pielęgniarską. Tylko połowa szkół średnich i internatów ma przydzielonych lekarzy, felczerów lub pielęgniarki.
Środek zaradczy to korzystanie przez uczniów z ośrodków miejskich, lecznictwa otwartego, a przecież i tutaj odczuwa się brak lekarzy. W chwili obecnej zapotrzebowanie sięga 14 lekarzy do lecznictwa otwartego i 9 lekarzy higieny szkolnej.
Sam Elbląg tej sprawy nie rozwiąże, mimo usilnych starań o zapewnienie pracownikom służby zdrowia możliwie najlepszych warunków. Niezbędna jest pomoc czynników wojewódzkich z Wojewódzkim Wydziałem Zdrowia na czele. I na tę pomoc czekamy.
Środek zaradczy to korzystanie przez uczniów z ośrodków miejskich, lecznictwa otwartego, a przecież i tutaj odczuwa się brak lekarzy. W chwili obecnej zapotrzebowanie sięga 14 lekarzy do lecznictwa otwartego i 9 lekarzy higieny szkolnej.
Sam Elbląg tej sprawy nie rozwiąże, mimo usilnych starań o zapewnienie pracownikom służby zdrowia możliwie najlepszych warunków. Niezbędna jest pomoc czynników wojewódzkich z Wojewódzkim Wydziałem Zdrowia na czele. I na tę pomoc czekamy.
(j.r)