
Chyba tylko wyjątkowo zgryźliwy człowiek nie uśmiechnie się na widok przedszkola - czytamy w Dzienniku Bałtyckim z 15 września 1964 roku.
Maluchy w gromadzie są urocze. Tu nie ma mamy, cioci, babci, a więc żadnej osoby przy której można kaprysić, grymasić, pokazywać swoje niezadowolenie. Tu są tylko rówieśnicy - "koledzy" i "koleżanki", pierwszorzędni partnerzy do zabawy i odpoczynku. Jest oczywiście i pani. Osoba to na najwyższym szczycie; sprawiedliwa i taktowna, której nie można kaprysić lub nie posłuchać jeśli nie się stanąć poza gronem rówieśniczej społeczności.
Takie i podobne myśli nawiedziły naszego reportera na widok elbląskiego przedszkola w rejonie ulicy Mącznej. Jest to ośrodek wyjątkowo piękny i malowniczo, jak na warunki miejskie położony.
Prawdziwy raj dla dzieci, zwłaszcza kiedy sprzyja pogoda do korzystania z ogródka pełnego dziwów i oryginalnych obiektów zabawy. Widoczna na zdjęciu, kosmiczna rakieta, latarnia morska i wiatrak - to tylko fragment znajdujących się tu cudów. Wielka szkoda, że dla wielu dawno już minął wiek przedszkolny.
Takie i podobne myśli nawiedziły naszego reportera na widok elbląskiego przedszkola w rejonie ulicy Mącznej. Jest to ośrodek wyjątkowo piękny i malowniczo, jak na warunki miejskie położony.
Prawdziwy raj dla dzieci, zwłaszcza kiedy sprzyja pogoda do korzystania z ogródka pełnego dziwów i oryginalnych obiektów zabawy. Widoczna na zdjęciu, kosmiczna rakieta, latarnia morska i wiatrak - to tylko fragment znajdujących się tu cudów. Wielka szkoda, że dla wielu dawno już minął wiek przedszkolny.
w.