UWAGA!

Jak wyglądały dostawy obowiązkowe w województwie gdańskim?

 Elbląg, Pochód pierwszomajowy w Warszawie, w trakcie planu 6-letniego
Pochód pierwszomajowy w Warszawie, w trakcie planu 6-letniego (fot. Kazimierz Sayse-Tobiczyk [Public domain]/Wikimedia Commons)

W PRL początki obowiązkowych dostaw były związane z wprowadzeniem we wrześniu 1944 r. wojennych świadczeń rzeczowych rolnictwa. W sensie formalnym obejmowały one: 4 zboża, rośliny strączkowe, ziemniaki, rośliny oleiste, siano, słomę i zwierzęta rzeźne, w praktyce egzekwowano tylko świadczenia w zbożu i ziemniakach. Świadczenia zlikwidowano ze względów politycznych w czerwcu 1946 r.

Utrzymujące się trudności związane z zaopatrzeniem w żywność zmusiły władze do wprowadzenia w 1947 r. podatku gruntowego w naturze, który w 1950 r. zastąpiono powszechnym planowym skupem zboża. Realizowana w latach 1948-1956 polityka kolektywizacji rolnictwa i wyniszczenia bogatszych
      i średniozamożnych chłopów doprowadziła do załamania produkcji rolnej. Fakt ten był głównym powodem wprowadzenia w 1951 r. dostaw obowiązkowych ziemniaków, a w 1952 r. zwierząt rzeźnych, mleka i zbóż dla gospodarstw chłopskich i spółdzielni produkcyjnych. Dostawy obowiązkowe gospodarstw chłopskich realizowano zgodnie z klasową polityką państwa. Wyrażało się w silnej progresji obciążeń, zależnej od wielkości gospodarstwa. Osoby zwlekające z dostawami karano (w przyspieszonym trybie) aresztem. Środki pozyskane w wyniku dostawy obowiązkowych, realizowane po cenach ustalonych przez państwo były kierowane na rozwój całej gospodarki, ze szczególnym uwzględnieniem przemysłu ciężkiego.

 

"Zboże oddam wtedy, kiedy będę chciał"

- Kułak Lenkowski z gromady Kalwa pow. Sztum 68 ha posiadający plan dostaw 41 ton został ukarany przez PGRN - 300 zł i mimo tego nie przystąpił w ogóle do dostaw i oświadczył – „zboże oddam wtedy, kiedy będę chciał”. Podkreślić należy, że przykłady oporu kułackiego są dosyć częste bez zajęcia stanowiska ze strony naszego aktywu – stwierdzano w Ocenie przebiegu obowiązkowych dostaw w województwie gdańskim.

 

Dostarczyli ogórki zamiast zboża

- Tow. Formela Wacław Sekretarz POP w gromadzie Glinki, powiat Kwidzyn nie chce dostarczyć zboża twierdząc, że dostarczył ogórki, które winny być zaliczone za zboże, ponadto będąc kowalem nierejestrowanym wszelkie odpłaty za robotę kowalską pobiera zbożem. W stosunku do zalegających w gromadzie kułaków nie zajmuje żadnego stanowiska, będąc przeciw skupowi zboża – czytamy w tym samym dokumencie.

 

W powiecie sztumskim i starogardzkim nie obradowali

- Powołane do sprawowania kierownictwa skupem – Zespół Wojewódzki, Zespoły powiatowe, gminne nie odbywają regularnych i w pełnym składzie posiedzeń, nie śledzą za przebiegiem skupu, a wnioski i postanowienia podejmowane, nie są wykonywane i kontrolowane. Zespół wojewódzki w ciągu 2-ch miesięcy odbył się cztery razy. W powiatach Starogard i Sztum posiedzenia zespołu odbywają się bardzo rzadko i są łączone z posiedzeniami Komisji omłotowo – siewnej. Tak zespołom powiatowym jak i gminnym nie udziela się systematycznej pomocy organizacyjnej, nie omawia się przebiegu stosowania kar dla opornych nie wykonujących dostaw, jak również przebiegu rozpatrywania odwołań – napisano w cytowanej ocenie.

 

Dostawy były odwlekane

- W spółdzielni produkcyjnej Pólko pow. Kwidzyn członkowie twierdza, że zboża nie będziemy młócić i dostarczać. Spółdzielnia będzie się rozwiązywać, nie wychodzą do pracy, powiększają działki przyzagrodowe, które uprawiają. W gminie Nebrowo tegoż powiatu chłopi zwlekają z dostawami szukając różnych sposobów by ukryć stan zbiorów i omłotów i głośno mówią o tym, że i u nas się zmieni tak jak na Węgrzech czy w NRD. Aktywiści gminni: Lewandowski. Macierzyński, Białkowski mówią również o tym przenosząc to do innych oświadczając: „wymiary są za wysokie, niech przyjdzie komisja oszacuje i to co będzie zbywać zabierz”. Tego rodzaju stanowisko jest stawiane celem odwlekania dostaw. Po zbadaniu w tej gromadzie okazało się że wymiary są obliczone prawidłowo i przeszkody dla wykonania planu nie istnieją – napisano w wewnętrznym dokumencie wojewódzkiej organizacji partyjnej w Gdańsku.

 

Aktywista przymusił chłopów

- W gminie Jegłownik Prezydium GRN było przeciwne organizowaniu zebrań gromadzkich w sprawie obowiązkowych dostaw oświadczając, że chłopi i tak nie wykonają swoich zaległości i robienie zebrań jest bezprzedmiotowe. Skierowany na ten teren aktywista z województwa po przeprowadzeniu zebrania w gromadzie Jegłownik spowodował dostawy zboża w 100 % ze strony wszystkich chłopów – podkreślano w cytowanej ocenie.

 

Kar nie będzie?

- Tow. Prokuratorzy nie sprawują nadzoru nad przebiegiem kierowania wniosku o ukaranie ich rozpatrywaniem i orzecznictwem. Wynikiem takiego stanu dyscyplina dostaw została osłabiona i w niektórych powiatach powtarzana jest plotka, że kary za dostawy obowiązkowe nie będą stosowane. W gminie Suchy Dąb powiatu gdańskiego Przewodniczący Prezydium GRN tow. Szarek w rozmowie z aktywistą z województwa powiedział, że nie będzie wnioskował o ukaranie aby się nie narazić, oraz że i tak w zbliżających się wyborach nie zostanie wybrany na przewodniczącego

 

Wnioski do zwrotu

- W pow. Wejherowo Prezydium Powiatowej Rady Narodowej zwróciło bezkrytycznie wnioski sporządzone przez Gminną Radę Narodową w Donimierzu do uzupełnienia nie wyjaśniając wcale przyczyn zwrotu. Wnioski te były sporządzone prawidłowo. Według oświadczenia Przewodniczącego GRN – wnioski zostały zwrócone na wniosek Powiatowego: który nie podał uzasadnienia ich zwrotu. Tak w zbożu, jak również i w żywcu zaniedbuje się systematycznie pracę polityczną, kontrole przebiegu wykonania zobowiązań. Za mało w pracy polityczno-masowej posługujemy się radiowęzłami, błyskawicami i innymi środkami propagandy demaskującymi kułaków ociągających się i niewykonujących dostaw.

 

Za mało tłuszczu w mleku

- Do Powiatowego Zakładu Mleczarskiego w Starogardzie zgłaszają się chłopi, którzy otrzymali upomnienie za dostawę zaległości udowadniając kwitami dostawy i przekroczenie ich planów. Pretensje tego rodzaju wnoszą chłopi w wielu gminach tego regionu. Aparat mleczarski pracuje niekontrolowany popełniając błędy i nadużycia, które zniechęcają dostawców do dostarczania mleka. Gminne Rady Narodowe nie załatwiają bieżąco składanych skarg i zażaleń na przykłady złego badania zawartości tłuszczu w mleku, oszukiwanie itp.
      W gminie Chwaszczyno pow. Wejherowo chłopi wnosili zażalenia o obniżenie zawartości tłuszczu w dostarczanym mleku przez przyjmujących. GRN nie ustosunkowała się do tego, nie przeprowadzono kontroli nie wyciągając żadnego wniosku do powtarzających się przypadków oszustwa w gminie Nebrowo - żona Sekretarza GRN Gzik złożyła podanie o zwolnienie z dostaw mleka z braku krowy. Mąż wymienionej w kilka dni później proponował sprzedaż krowy miejscowym chłopom, zaznaczając, że krowa daje dużo mleka
– napisano w tym samym dokumencie.

 

Aktywiści także zalegali z wpłatami

- Trzeba stwierdzić, że nastąpiła znaczna przerwa w wykonywaniu zobowiązań finansowych przez aktyw gminny i gromadzki bo na przykład w powiecie tczewskim zalega w tej chwili z spłatą należności finansowych 34 członków partii, 14 członków ZSL, 8 sołtysów, 10 radnych na 170 i 7 członków komisji na 63 posiadających gospodarstwa rolne wtedy kiedy w tym samym okresie roku ubiegłego tylko w gminie Godziszewo zalegało 32 członków Partii i 30 członków ZSL, a w gminie Gniew 37 członków Partii. Nie wszędzie jednak nastąpiła poprawa na tym odcinku i wielu powiatach występują poważne zaniedbania jak np. w pow. kwidzyńskim zalega ze spłatą zobowiązań finansowych 61 radnych 54 członków Komisji i 3 sołtysów. W powiecie malborskim 37 radnych, 67 członków Komisji i 22 sołtysów, w pow. wejherowskim 42 radnych, 42 członków komisji i 32 sołtysów. W powiecie elbląskim 43 radnych, 23 członków komisji i 8 sołtysów a nawet zastępca Przewodniczącego Prezydium Gminnej Rady Narodowej w Żurawcu ob. Barański Stanisław. Są także i w przodujących powiatach jak Lębork zalegający aktywiści i tak np. zalega w tym powiecie 21 radnych, 14 członków Komisji i 11 sołtysów – podkreślono w tej notatce.

 

W gminach nie płacili podatków 

- Jak decydujący wpływ na wykonanie zobowiązań całej gromady ma sprawa regulowania należności przez aktyw może służyć przykład gminy Kałdowo – najgorszej w powiecie malborskim. W gminie tej na 10-ciu zalega 5-ciu sołtysów, na 10-ciu radnych – 5-ciu,10 członków Partii i 14 członków ZSL, i nie jest dziwne, że w gromadzie Cisy na 29 chłopów zalega ze spłatą podatku 28, wtedy kiedy sołtys tej gromady Czarnota Stefan nie zapłacił podatku. Trzeba dodać, że w gminie Kałdowo nie płacą także minimalnego zresztą podatku członkowie spółdzielni produkcyjnych od swych działek przyzagrodowych. I tak np. w gromadzie Grabina na 10 zalega 6 członków, w gromadzie Krożniewo na 39 zalega 38 członków – w gromadzie St. Kościelisko na 30 zalega 26 członków, w gr. Kościeliczki na 32 zalega 29, a w gromadzie Kamień, gdzie jest 14 członków Partii – zalegają wszyscy. W niektórych gromadach nie posiadających zaległości z lat ubiegłych nie zorganizowano zebrań w początkowej fazie w ogóle. Brak wyjaśnień komu i w jakich wypadkach na podstawie Uchwały Rządu wolno stosować ulgi wpłynął hamująco na wykonanie zobowiązań pieniężnych.

 

Wnioski źle rozpatrywane

- Trzeba stwierdzić, że troska Prezydium Gminnej Rady Narodowej, a nawet Prezydium Powiatowych Rad Narodowych o właściwe i terminowe załatwianie podań jest niedostateczne. Jako przykład może posłużyć gm. Puck, gdzie wnioski rozpatrzone niezgodnie z instrukcją Ministerstwa Finansów bez przewodniczącego Komisji, którym jest Przewodniczący Prezydium Powiatowej Rady Narodowej w Wejherowie. Przewodniczący komisji ograniczył się jedynie do przejrzenia i podpisania wniosków w 3 dni po posiedzeniu komisji. W wielu gminach podania chłopów nie są dotychczas rozpatrywane, najczęstszym powodem tego jest niedostateczna praca aparatu podatkowego, który nie potrafił ułożyć właściwego planu posiedzeń Komisji w gminach i zapewnienie udziału w tych posiedzeniach przewodniczącego. Komisji, którymi są członkowie Prezydium PRN. Często Prezydia Gminnych Rad Narodowych doceniając znaczenie Uchwały próbują jak np. w gminie Mątwy Wielkie pow. malborskiego zwołać posiedzenie komisji i rozpatrywać wnioski, lecz Przewodniczący Komisji tow. Morawski członek Prezydium Powiatowej Rady Narodowej nie może znaleźć na to czasu. Podobnie wygląda praca Komisji w powiecie gdańskim, gdzie dotychczas nie rozpatrzono ani jednego wniosku w gminach Drewnica, Łęgowo, Łostowice, Wiślinka, Pruszcz, Marzęcino, Świbno, Stegna, Sztutowo, w wielu wypadkach Komisje odwlekają załatwienie podań nie wiedząc jak mają postąpić – napisano w cytowanym załączniku do protokołu.

 

Omawiano akcję jesienną, siewy, wykopki i obowiązkowe dostawy

- Dotychczasowa realizacja obowiązkowych dostaw i zobowiązań finansowych w naszym województwie jest niedostateczna. W zbożu jak również w innych dostawach posiadamy jeszcze poważne zaległości u chłopów indywidualnych, Spółdzielni, PGR. Komitet Wojewódzki delegował w teren 22 aktywistów, którzy mieli w KP przeprowadzić analizę przyczyn narastania zaległości w obowiązkowych dostawach. W KW i KP odbyły się narady aktywu państwowego i gospodarczego obsłużone przez I-szych Sekretarzy, na których omówiono akcję jesienną, siewy, wykopki i obowiązkowe dostawy. W dniach 23-24 bm. w KG-KZ odbędą się analogiczne narady. Na trzydniowym seminarium w KW członków KG i Sekretarzy KG. Omawia się między innymi sprawę obowiązkowych dostaw i zadań wynikających dla organizacji partyjnych, celem pełnego wykonania obowiązków wobec Państwa.

 

Podczas pisania artykułu skorzystałem z:

- Protokołu nr 43/53 z posiedzenia Egzekutywy Komitetu Wojewódzkiego PZPR w Gdańsku odbytego w dniu 23 IX 1953 r.

- Oceny przebiegu obowiązkowych dostaw w województwie gdańskim (załącznik do protokołu).

Źródło: Archiwum Państwowe w Gdańsku (AP Gdańsk) oddział w Gdyni (APO Gdynia), Wojewódzka Instancja Partyjna, Protokoły posiedzeń Egzekutywy KW, wrzesień 1953 r. sygn. 2384/198

Marcin Ślaski (Gdańsk)

Najnowsze artykuły w dziale Dawno temu

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
  • portel. pl zmiencie logo skróćcie je na prl. pl
  • O co chodzi w tym komentarzu.
  • A kiedy odkażanie ulic po manifestacji zocz. .ców z tęczowej zarazy ?
  • Ty nie jesteś wredny typ. Ty jesteś głupi typ.
  • RobertKoliński Syndrom obecny również w dzisiejszych czasach wśród nadwiślańskiego luda - kułactwo i neoliberalni elityści nie rozumieją, że tylko wspólne i solidarne ponoszenie ciężarów przez obywateli może doprowadzić do wyzwolenia społecznego i gospodarczego postępu, a nie egoistyczna, post-włościańska polityka "co moje, to nie dum!", znana m. in. z postawy Kaźmirza Pawlaka z "Samych swoich". Stąd tak przeciwni są słusznej i potrzebnej progresji podatkowej, zamiast tego wygadując bzdury o "podatku liniowym", który efektywnie w najwyższym wymiarze płacą potem tylko najbiedniejsi, którzy ze swoich marnych dochodów zmuszeni są utrzymywać neoliberalne, nieefektywne i klasistowskie państwo, jakie zafundowali nam po 1989 roku styropianowi "wannabe kapitaliści". PiS to zrozumiał i z tego m. in. powodu utrzymuje wysokie poparcie i wygrywa kolejne wybory, podczas gdy PO i konfratrzy są na najlepszej drodze do samorozwiązania po wyborach. I bardzo dobrze - przebrzmiałe, zacofane, chciwe i zadufane w sobie (samozwańcze:) elity najwyższy czas odesłać na śmietnik historii - równość zwycięży:) Hashtagi: #lewica,#rownosc,#NowaNadzieja,#WindOfChange
  • przeklęte czasy.
  • pis pis pis pis pis.
  • O wystarczy pojechać dzisiaj do Sztumu i okolic, tam żyją bogaci rolnicy i nie ma biedy, bo byli rozumni i przeciwstawili się reformie rolnej.
  • A jaki to był postęp jak produkcja żywności spadła? Dopiero później komuniści zdali sobie sprawę, że nie pokonają polskich rolników i zrezygnowali z tego poronionego pomysłu kołchozów, bo nie mieliby co jeść i w Rosji też tak uznali, że jak w Polsce przestaną produkować żywność to Związek Radziecki upadnie z głodu, bo oni od nas kradli żywność.
  • A PO cóż... Oni nie rozumieją co robią, są przeciwko większości inwestycji, które mogą poprawić sytuację Polski. Przez 8 lat rządów nie chcieli wprowadzić sprzedaży bezpośredniej płodów rolnych w rolnictwie, tylko ganiali tych co sprzedawali truskawki czy koper ze swoich ogródków.
  • RobertKoliński @Zen - Głupoty i mitologia, na której teraz prostowanie nie mam czasu - ZSRR i owszem, przez kilka pierwszych lat po wojnie wywoził z Polski (z tzw. Ziem Odzyskanych) co się dało, ale trzeba zauważyć, że robił to zgodnie z prawem i umowami reparacyjnymi zawartymi z Aliantami. Co więcej, zapomina się w Polsce o tym, że np. rząd ZSRR zobowiązał się, i zobowiązania tego dotrzymał, do przekazania Polsce 15% dóbr wywożonych z Niemiec ze swojej strefy okupacyjnej. Nieprecyzyjnie sformułowany zapis umowy sprawił, że władze polskie nie były w stanie oszacować faktycznej kwoty odszkodowań i w praktyce musiały się godzić na to, co Stalin chciał dać. Minister spraw zagranicznych ZSRR Mołotow uznał, że majątek przejęty przez Polskę na skutek dołączenia do niej Ziem Północnych i Zachodnich, przekroczył wartość reparacji, co spowodowało, że to Polska stała się dłużnikiem ZSRR. Rachunki miały zostać wyrównane przez coroczne dostawy 2 mln ton węgla dla ZSRR po cenie stanowiącej 10% cen światowych. Uniknięto jednak w ten sposób utworzenia polsko–radzieckich spółek węglowych – rozwiązania o wiele gorszego dla Polski, które uzależniłoby ją jeszcze bardziej od wschodniego sąsiada. (. .. ) Hashtagi: #historia,#takbylo,#rusofobia
  • RobertKoliński (. .. ) ZSRR przekazywał również Polsce różnoraką pomoc gospodarczą, nie tylko po wojnie - np. w 1981 roku ZSRR wysłał do ogarniętej kryzysem Polski bezzwrotną pomoc o wartości 400 mln dolarów, a w ciągu całego stanu wojennego coś koło miliarda. ZSRR dotował Polskę również poprzez korzystne licencje, na podstawie których nasz przemysł zbrojeniowy czy lotniczy zarabia do dziś, aż do chyba najważniejszego - wysyłania do Polski radzieckich surowców po cenach znacznie niższych niż ceny światowe, co trwało całe dekady (my nasz węgiel tylko przez kilka lat). To nie jest tak, że "ZSRR nas tylko okradał", jak powtarzają do dziś różne niedouczone, najczęściej zoologiczne, rusofoby;) Hashtagi: #historia,#takbylo,#stopIPN
Reklama