UWAGA!

----

Krytycznym okiem - sklepik czy cukiernia?

Piątek, 17 sierpnia 1951r. Dziennik Bałtycki nr 220

Niejednokrotnie na łamach naszego pisma poruszaliśmy sprawę elbląskiej " Tęczy ". Dziś znów powracamy do tego tematu. Elbląg, miasto liczące ponad 60 tysięcy mieszkańców nie ma ani jednej cukierni - kawiarni, gdzie można by posiedzieć przy szklance herbaty lub porcji lodów, i przejrzeć czasopisma.
      Cukiernia " Tęcza " lokal gastronomiczny II kategorii, prowadzony przez Powszechną Spółdzielnię Spożywców niczym nie przypomina kawiarni, a zwłaszcza II kategorii. Cukiernia ta sprawia wrażenie zwykłego sklepiku, gdzie przeważnie dokonuje się sprzedaży na wynos, przy tym wg cen obowiązujących w lokalach gastronomicznych kat. II. Dlaczego robotnik, który kupuje ciastka do domu musi płacić za mycie naczyń, sprzątanie lokalu i usługę kelnerki koszty wkalkulowane - w cenę konsumpcyjną?
      Skoro " Tęcza " ma być cukiernią II kat., a taką powinna być, to należy oddać do użytku nie wykorzystane pokoje na I piętrze. Do tego naturalnie trzeba zwiększyć personel " Tęczy ", gdyż obecny personel mimo, że pracuje bardzo sprawnie, nie zdoła obsłużyć i dołu i piętra. Ponadto, żeby nadać bardziej kawiarniany charakter należy zwiększyć asortyment czasopism, oraz wprowadzić do konsumpcji takie dania jak: mleko, bułeczki z masłem. Zmiany te, które należy jak najprędzej przeprowadzić, zostaną na pewno przyjęte z dużym uznaniem przez społeczeństwo elbląskie i przejezdnych.
     
oprac. Olaf B.

Najnowsze artykuły w dziale Dawno temu

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
Reklama