UWAGA!

Ktoś musiał być pierwszy, zawiodła się i została zapomniana

 Elbląg, Ktoś musiał być pierwszy, zawiodła się i została zapomniana
fot. Wikimedia Commons/Jerzy Baranowski [Public domain]

Magdalena Figur urodziła się w 1927 r. w Nowinach koło Dzierzgonia, była przodownicą pracy, pierwszą polską traktorzystką, dziewczyną z polskiego socrealistycznego plakatu „Kobiety na traktory”. Zmarła 17 sierpnia 2007 r. w Kwidzynie w Domu Św. Elżbiety prowadzonym przez Zgromadzenie Sióstr Elżbietanek.

Ja do mechanizacji, to już byłam od młodości
       -
Ja do mechanizacji, to już byłam od młodości – mówiła w filmie dokumentalnym Dziewczyna z Plakatu zrealizowanym przez Ewę Piętę w 2001 roku. -  Jak ojciec tam coś zaczął robić i tego, to ta już jemu na ręcach tak spojrzałam, a czy tam już rower rozbierać i szykować, to ja już nie potrzebowałam nikogo, to ja już sobie sama zrobiła. Jak ja poszłam do ojca śniadanie na pole zaniosłam i w tym czasie to wzięłam te konie orałam, a zauważyłam z daleko tam traktor, jak to tak można tu trzeba za pługiem chodzić i chodzić te kilometry robić a tam wleci ciągnik i można siedzieć. I to mnie tak interesowało, i mówi – ten zawód muszę zdobyć. W 1941 roku czasie wojny musiała pójść do pracy u miejscowego bauera. Mężczyźni poszli na wojnę. Wsiadła do lanz buldoga na kolczatkach, jako pomocnik traktorzysty. Spodobało się jej... Poszła nawet na kurs, kiedy kończyła się ta straszna wojna. Polska przyszła do Nowin. Magda znalazła pracę w Państwowych Stacjach Traktorowych i Maszyn Rolniczych – czytamy w tekście Janusza Ryczkowskiego w Dzienniku Bałtyckim z 28 sierpnia 2007 roku.
      
       Październik 1947 r. - weryfikacja narodowościowa – przymusowy wyjazd Figurów za Odrę
       - W ramach weryfikacji narodowościowej w październiku 1947 r. rodzina Figurów została zmuszona do wyjazdu za Odrę i opuszczenia tych ziem. Ojciec Magdaleny Paweł – był miejscowego pochodzenia, a matka Elżbieta z domu Jastrzębska pochodziła z Kaszub. Mimo wstawienia się za nimi dyrektora miejscowego PGR powiatowe władze partyjne odmówiły im polskiego obywatelstwa Latem 1948 r. M. Figur wraz ze swoją kuzynką Urszulą podjęła decyzje o ucieczce do Polski. Po sforsowaniu Nysy natrafiły na polską strażnicę graniczną. Mimo tego, że osoba pełniąca służbę nie chciała ich słuchać i zamknęła w areszcie, to na skutek zaangażowania dowódcy wartownika, uzyskały one od sądu granicznego papiery, dzięki którym mogły tymczasowo powrócić w rodzinne strony – znalazły się u ciotki z Mleczewa koło Sztumu. Zostały jednak ponownie aresztowane, bo ktoś życzliwy doniósł władzom, że uciekły z transportu do Niemiec.
      
       31 stycznia – 26 lutego 1949 r. – kurs kierowców fordsonów, ursusów, farmalli
       Ostatecznie Figur udało się uzyskać polskie obywatelstwo dla siebie i dla całej rodziny i mogli oni powrócić do Polski, a ona sama rozpoczęła pracę w PGR. W dniach od 31 stycznia do 26 lutego 1949 r. wzięła udział kursie kierowców fordsonów, ursusów, farmalli, który ukończyła z wynikiem bardzo dobrym, w wyniku czego mogła podjąć pracę jako traktorzystka. Kilka miesięcy później została skierowana do Centralnej Szkoły Administracji Rolniczej w Elblągu na szkolenie brygadzistów traktorowych, gdzie poznała jedną koleżankę - Bronkę Pestkównę z Wejherowa – jednak to ona jako jedyna z kobiet ukończyła ten kurs. Sama Figur po latach wspominała to tak: [pisownia oryginalna – przyp.aut] - I poszłam na kurs traktorzystek w 49-tym roku w lutym, no i zdałam z kategorie druge bardzo dobrym wynikiem, no i to dalej się jechało, między czterdzieści chłopów, to byli, było dwa kobiety ja i Peskówna z Wejherowa, ale Peskówna po tym kursie zrezygnowała i już dalej nie jeździła, i do tej pory nie wiem co się stało…
      
       Błotnik na Żuławach – pierwsza brygada traktorzystek
       W miejscowości Błotnik za Żuławach organizowano pierwszą brygadę traktorzystek. Magdalena Figur została jej kierowniczką. Janusz Ryczkowski pisze, że traktorzystki kradły łożyska z poniemieckich czołgów pilnowanych przez milicję, żeby mieć części do swoich traktorów. Narażały się by, maszyny były tylko na chodzie. Pilnowały też swoich traktorów, by nikt nie „pożyczał” sobie z nich części. Spały więc przy nich. Magdalena Figur w filmie E. Pięty tak wspominała ten okres swojej pracy: - Zorganizowali takie brygady z każdego majątku jeden ciągnik i na likwidacje odłogi na Żuławy. To dali mnie 13 kobiet, a traktorzyści byli za pomocniki. Wszystkie te traktorzystki pracowali na Żuławy miesiąc czas, a jak się poznali wszystka się pożeniła i już niektóra nie chciała na traktor, i się została ta pojedyńcza sama…
      
       Święto Plonów 1952 r. – uścisk dłoni Prezydenta Bieruta
       Z okazji Święta Plonów w 1952 r. Figur odebrała gratulacje pod pierwszego prezydenta PRL Bolesława Bieruta. Całość uwieczniono w Kronice Filmowej. Jak stwierdza Dominik Wiśniewski – dla ówczesnej klasy pracującej było to wyróżnienie porównywalne z audiencją u imperialistycznej królowej angielskiej. Magdalena Figur oglądając kronikę po latach stwierdziła z nieukrywaną dumą: - Tak, Bierut…prezydent Bierut. Aby ścisnąć prezydentowi Bierutowi ręce – dodaje po chwili - no to już trzeba świecić przykładem, co ja zasłużyłam, aby mogłam się witać z prezydentem. Tak, to było wyróżnienie, wtedy w naszych stron tutaj Gdańskie to obejrzeli, ale masz zaszczyt – mówi – z Prezydentem się witałaś…
      
       150 procent normy
       Gdy Figur miała 22 lata, została udekorowana Orderem Sztandaru II klasy. W artykule - Racjonalizatorka tow. M. Figur – przodująca traktorzystka stwierdzano – Przodownica pracy w województwie gdańskim wykonała w ostatnim etapie współzawodnictwa 150 % normy, bijąc wielu swoich kolegów – mężczyzn (…). Opracowała również projekt zastosowania specjalnej pokrywy, zabezpieczającej silnik traktora przed piaskiem. Pomysł jej został zaakceptowany przez komisję i wprowadzony w wielu zespołach PGR. Prawdziwą miłością M. Figur był traktor. - Ciągnik to dla babki jest wszystkim, no nie dałaby pojeździć bo by się bała że jej popsuję go – stwierdzał pasierb Magdaleny Figur. Według słów wnuka Macieja Figura – babcia była osoba upartą i zawziętą, ale to ona nauczyła mnie jeździć traktorem gdy byłem mały. Sołtys Bągartu Józef Kania w 2001 roku mówił, że Figur widząc jak ktoś na polu coś robi i ona widzi, że to nie jest tak, to ona jest w stanie pójść i zwrócić uwagę, że to nie jest tak jak ona by chciała, że to on ma zrobić tak, tak, tak, i żeby to było dobrze. - Ona za traktor to by zginęła, nikomu nie dała, tylko dla swojego męża, potem to ja dostałam ten traktor – mówi członek rodziny Magdaleny Figur.
      
      
Piąty raz w życiu mam spódnicę ubraną
       - Jak pamiętam, to piąty raz w życiu mam spódnicę ubrana, jak młoda byłam chodziłam na zabawy – mówi Magdalena Figur. – A jak zaczynałam na tych traktorach jeździć to już mi się nie chciało przebierać, a chłopaki mnie znali to i mnie lubili i w spódnicach, wtedy nie było kieszeni, nie było nic, no a teraz jak nie raz na pogrzeb no to ubieram, a tak ja się nie czuje dobrze w spódnicy dlaczego nie ma tych kieszeni, nie ma gdzie wsadzić i takie te życie jest…
      
       Solidna praca to jej znak rozpoznawczy
       Kolejne lata upłynęły Magdalenie Figur na pracy w PGR-ach. Solidna i dokładna praca była jej znakiem rozpoznawczym. Pozostało jej to do późnej starości. Bartek Figur, jej wnuk, mówił, że babcia nie lubiła tego kiedy na przykład, nikt nie pracuje. Nie lubiła także widoku pól niezaoranych, leżących odłogiem. Była szefową grupy traktorzystów, do których potrafiła niekiedy odnieść się w bardzo ostrym stylu. Sama wspominała to tak po latach: - Wiecie co, miałam pod sobie 40 chłopów, to ja musiałam z motorkiem, z tym komarkiem małym oblecieć to wszystkich, kontrolować, jaki robi robotę czy gra, to już oni krzyczeli, mówili, o już znowu, przyjdzie nam da po d...ie, tedy ja przyszłam i widziałam to po macoszemu robione, ja mówię kto tu orał na tym polu?, - ja, a jak to świnie to ryli, czy to jest orka. Teraz tak po męsku trochę rozmawiam, wtedy całe życie z chłopami robiłam, wiecie ja kiedyś jak byłam na traktorze, to się nauczyłam po kieliszki wziąwszy z tymi chłopakami, i jak zawsze byłam na polu z więcej traktorzystami, to mnie nie nudziło to sobie śpiewałam, a jak ja nieraz sama w nocy orałam, to mi zimno było, to wzięłam łyk na pole, aby ten organizm grało i moja robota grało.
      
       Ja w tej chwili nie byłam jeszcze do kochania
       - Jak ja miałam tyle mężczyzny przy sobie, po prostu kochają się, a ja w tej chwili nie byłam jeszcze do kochania i nie miałam czasu patrzeć aby tam jakiś narzeczony, ja lubiłam więcej ten traktor – wspominała M. Figur.
      
       Pierwszy narzeczony w Nowinach
       - Ja pierwszy narzeczony to miał w Nowinach, taki pracowity… pracował i wszystko robił jak on się potem zaczął rozpić, to potem byłam już i w ciąży myślę nie cholera, jeden wychowam, ale jak dziesięć od pijaka - nie wychowam i rzuciłam to w cholerę, potem było sąd, on chciał to dziecko zebrać, ale ja powiedziałam tak, ja się zrzekam alimentów, ale to dziecko jest moje no i sędzia mówi dziecko do matki i koniec – wspominała w filmie E. Pięty.
      
       Ten ranny ptak już tam chodzi
       - Ja zawsze byłam prędzej na podwórku jak te chłopaki, to już zawsze mówili ten ranny ptak już tam chodzi. Ja musiałam zobaczyć czy te traktory są umyte, czy oni mieli swoje paliwo stankowane, aby na czas wyjechać i jak tam jakiś traktor nie stał w porządku to gnałam aby to w rząd stało, aby to nie było tak dzisiaj przynieś i jutro jeździsz, nie, jak ja by ringów nie trzymałam to by mi na głowie tańcowali, ja to i dyrektorowi nie raz po łacinie przyklepiąłam po łacinie, a dyrektor mówi, to się nie zwyczajcie, ona taka już jest… - stwierdzała Magdalena Figur w 2001 roku w filmie E. Pięty „Dziewczyna z plakatu”.
      
       My chcemy Figur mieć do orki
       - Magdalena Figur pracowała później przez rok czasu jako kierowniczka PGR w województwie koszalińskim. Po roku, w wyniku zatargu z kierownikiem wróciła na rodzinne tereny. Nie tolerowała nieróbstwa i niechlujstwa – w ten sposób zyskiwała uznanie kierowników PGR-ów i stała się osobą rozpoznawalną. Magdalena Figur zainteresowanie swoją osobą i swoją rozpoznawalność wśród miejscowej ludności tak: - My chcemy Figur mieć do orki, no i dyrektor mówi, czego baby chcecie zawsze mieć. Ona nam rowy nie orze, ona nam miedzy nie przeorze, mówi jak ja byłam nauczona dokładnie to by dokładnie i tak ja dzisiaj swoich wnuków nauczę (…) Przyszłam z powrotem znowu do Waplewa, z powrotem tutaj na sztumskie. Waplewo miał 16 majątków i musiałam wszędzie tak na tych majątków obrobić.To Waplewo, Waplewko, Ramuty, Jeziorno, Sztanowo, Jasna, Bągart, no i tak się to obrobiłam to wszystko i ludzie zaczęli mnie potem rozpoznawać.
      

       Poszła na swoje
       Po powrocie w rodzinne strony M. Figur podjęła pracę w PGR jako magazynierka. Kiedyś dyrektor kazał, żeby wydała z magazynu buraki. Nie otrzymała jednak oficjalnego pokwitowania. Podobna sytuacja powtórzyła się z paszą. Za trzecim razem Figur postawiła się dyrektorowi. Kiedy jej zaczął przed oczami machać rękoma, chwyciła za miotłę i przepędziła go na cztery wiatry. Poleciał wtedy na skargę do komitetu partii i w efekcie tego zawieszono Magdalenę Figur w prawach członka Plenum i egzekutywy powiatowej. Nadal pozostała aktywną osobą – sprawowała funkcję radnej gminnej i powiatowej, należała również do ORMO. Dalej załatwiała sprawy wsi i ludzi, wykłócała się z władzą. Nie czuła się zbyt komfortowo w pegeerze. Poszła wkrótce na swoje. Zaczęła gospodarzyć w Bągarcie Poszła z dwiema butelkami wody do urzędu, by skosztowano co pije się w Bągarcie. Pomogło... Jej sąsiad - Jan Szota - relacjonował: - Potrafiła załatwić wszystko, bo jeśli ją wyrzucano z urzędu drzwiami, to ona oknem weszła i załatwić musiała to co chciała. Według słów pasierba Zbigniew Mularta: - Troszeczkę słabiej gotowała, ale to nie ma ludzi bez wad, no ale żeby wszyscy ludzie tacy byli jak babka Magdalena no wiadomo miała dni nerwowe i spokojne, miała wzloty i upadki jak każdy, ale dla wsi Bągart bardzo dużo robiła.
      

       Ursus C-360 w uznaniu wieloletniej, aktywnej postawy w pracy i działalności społecznej w okresie 35 lat Polski Ludowej
       W 1975 roku dostała w darze ciągnik marki Ursus C-360 od fabrycznej organizacji ZSMP – jako dar młodzieży wykonany w ramach czynów produkcyjnych w uznaniu wieloletniej, aktywnej postawy w pracy i działalności społecznej w okresie 35 lat Polski Ludowej. Jeździła nim do ostatnich chwil swojej aktywności ruchowej.
       Wnukowi czasami mówiła, że sprzeda medale na złom:- No ja dostałam dużo tych odznaczeń państwowych, i ja dostałam Sztandar Pracy, I – klasy, i II-klasy, i 35 lat Polski Ludowej, i Honorowym Obywatelem Gdańska, ja nie myślałam tam o nagrodach nic tam, mnie się rozchodziło tylko co ja mogłam jechać…
       Wnukowi czasami mówiła, że sprzeda medale na złom, ale ostatecznie tego nie zrobiła.
      
       Być pochowaną w sukience
       Pani Magdalena Figur w trakcie nagrywania filmu Ewy Pięty – „Dziewczyna z plakatu” w 2001 roku żartowała, że chce być pochowana ze swoim traktorem, być zawieziona tym traktorem na cmentarz i chciała być pochowana w sukience. Do końca życia zachowała pogodę ducha. Zmarła w wieku 80 lat w 2007 roku – 6 lat po nakręceniu filmu. Została pochowana na cmentarzu w Bągarcie.
      
       Ktoś musiał być pierwszy
       W trakcie kręcenia filmu Jerzy Mulart - pasierb pani Magdaleny stwierdził: – Ktoś musiał być pierwszy, zawiodła się i została zapomniana. Drugi jej pasierb Zbigniew Mulart dodał: - Chociaż była symbolem to ją pokrzywdzili, bo nie ma teraz z czego żyć.
      
       W trakcie pisania artykułu o Magdalenie Figur korzystałem z następujących artykułów:
       Znani dzierzgonianie – Magdalena Figur, Dzierzgoński Informator Samorządowy, kwiecień 2009, s. 6
       http://web.archive.org/web/20160304111926/http://www.dzierzgon.pl/dis/2009/200904.pdf [dostęp 2019-07-27]
       D. Wiśniewski, Traktorem do sławy – marzenia z wyblakłego plakatu, https://kobiecasprawa.pl/traktorem-do-slawy-marzenia-z-wyblaklego-plakatu/ [dostęp 2019-07-25]
       Dziewczyna z Plakatu – film dokumentalny Telewizji Polskiej w reżyserii Ewy Pięty z 2001 roku
       https://vod.tvp.pl/website/dziewczyna-z-plakatu,4288885# [dostęp 2019-07-28]
Marcin Ślaski (Gdańsk)

Najnowsze artykuły w dziale Dawno temu

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
  • A moim zdaniem to chyba nie była taka zła. Taka kobita z pasją.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    22
    0
    T..D..(2019-08-17)
  • RobertKoliński Cześć i Chwała Bohaterkom Dobrej Roboty i Budowniczym Ludowej Ojczyzny!:) Swoją drogą, to dość znamienne jest, że podczas gdy ówczesne kobiety wyrabiały 150% normy żywiąc i odbudowując kraj oraz utrzymując rodziny, to różne wtedy inne reakcyjne obrzempały, co to świeżo z lasu były powychodziły, tylko knuły, jątrzyły, podżegały, sabotowały, podkopywały, kułaczyły i generalnie sypały piach w tryby wspólnej socjalistycznej ojczyzny. Widać jest prawdą powiedzenie pierwszych emancypantek, że Rewolucja jest Kobietą:)
  • Jak dla mnie Superkobieta ale chyba rękę nie tak podniosła
  • Dlaczego? Dobrze podniosła - lewicą uniesioną w ku słońcu ogrzewającemu swymi promieniami Ludową Ojczyznę pozdrawia lud pracujący miast i wsi całego socjalistycznego, postępowego świata:)
  • ciagly flash back 24/24 po poprzednim systemie masowego okradania, baba na traktorze poprostu piekna z taka mozna konie krasc doslownie
  • @RobertKoliński - "Chwala budowniczym ludowej ojczyzny" to jak napisac chwala budowniczym III rzeszy, nie wiem co na to redakcja ale dla mnie jest to propagowanie ustroju totalitarnego jaim byl komunizm
  • @anty komuna - Każdy zinterpretuje po swojemu i wyczyta to co chce.
  • Ludzie coś awsze robia dla inncy z myslą iż to wszystkim pozwoli na lepsze życie. Tylko gnoje się wyśmiewaja. .. .i dlategi zawsze jest gorzej niż mogłoby być. .. .. czy słwoe gnoje jest zakazane?
  • @RobertKoliński - idź żryj z Pisowsko-Pełowskiego koryta, dostaniecie na wyborach 1% czy tam 1,5% i szmalec będzie sie zgadzał, fajnie że chcesz zapędzić kobiety do kołchozu żeby wyrabiały 150% normy, pozabijać reakcyjne obrzempały i chłopów co dobrze gospodarzą ale za ten szmalec chcesz mieć smartfonika za 1500zł z niewolniczych fabryk azji i ubranka z galerii handlowej oczywiście markowe też z fabryk azjatyckich no i nie będziesz chodził pieszo wiadomo za pieniążki z koryta jakaś furka zagraniczna wpadnie może niemiecka ups włoska ? japońska? francuska czytaj faszystowska, a po tym wszystkim idz zgłoś sie na 1000 lecia i opowiedz im to co wypisujesz.
  • @RobertKoliński - a tak na marginesie Pani kołchoznica pokazuje : Hail Hitler ? czy Hail Stalin ? hmmm chyba Hail Stalin
  • towarzysz, głupiec na 100%, idź żryj z Pisowsko-Pełowskiego koryta dostaniecie 1% w wyborach to hajs będzie się zgadzał, fajnie że chcesz zapędzić kobiety do kołchozu żeby wyrabiały 150% normy i pozabijać tych co powyłazili z lasu w 45,no i chłopów co mają więcej krów czy świń niż inni ale na sam koniec chcesz mieć smartfonika za 1500zł i internecik amerykański, no i ubranka z galerii handlowej oczywiście markowe, no i samochodzik by sie przydał ? niemiecki ? włoski ? francuski ? japoński ? czyli faszystowski, a na sam koniec idz zgłoś się na 1000-lecia i opowiedz im co wypisujesz może coś ci poradzą.
  • @007 - 007 masz rację bo to jest hipokryzja i dziadostwo Biednej Lewicy Reakcyjnej, że kobiety i homoseksualiści coś wywalczą i dla nich, myślą że głupki bedą na nich tyrać a oni będą zasiadać w komisjach na stołkach i bić pianę, wystarczy spojrzeć na nich w tv jakie markowe ubranka mają, mieszkanka za ile tyś zł, bryki i komóry hahahaha żałosne fircyki, rublami złotówkami euro i dolarami nie gardzą, szmal musi się zgadzać.
Reklama