Niespodziewanie ciepłe, a nawet upalne dni, jakie mieliśmy ostatnio na wybrzeżu, kazały zapomnieć, że to dopiero kwiecień, który - jak wiemy z doświadczenia - w naszym województwie z zasady nie bywa tak hojny - czytamy w Dzienniku Bałtyckim z 27 kwietnia 1962 roku.
Złudzenie to podtrzymywały zwłaszcza migające tu i ówdzie na ulicy letnie sukienki kobiet oraz grupki letnio ubranych dzieci. Poszły w ruch huśtawki, zapełniły się wszystkie place zabaw i ogródki jordanowskie. Piękna pogoda - jak można było zresztą przypuszczać - nie trwała długo. Od wczoraj mamy znów chłodno. Nie przeszkadza to jednak parkom i skwerom przybierać z każdym dniem prawdziwie wiosenny wygląd.