Bogactwo języka polskiego "nastraja" różnie: jedni uważają, że wystarczy posługiwanie się tym słownictwem, które zyskało prawo obywatelstwa, innym owo bogactwo nastraja... twórczo - czytamy w Dzienniku Bałtyckim z 29 października 1962 roku.
Tworzą coraz to nowe słówka, od których nie tylko puryści dostają zawrotu głowy. Oto jeden ze świeższych "nowotworów" językowych, znaleziony w lekturze aptecznej, biuletynie wewnętrznym: jest nim pojęcie "apteka niedotowarowana". Ślicznie, prawda? A autorów można by przy okazji... dostylizować.
E