Gdzie mieścił się Młyn Leśne Oko? W którym miejscu funkcjonowała kuźnia? Odpowiedzi na te i wiele pytań znajdziecie w kolejnym odcinku „Historii elbląskich ulic”. O ciekawostkach związanych z ulicą Królewiecką opowiada Karol Wyszyński, przewodnik PTTK.
Naszą poprzednią wędrówkę ulicą Królewiecką zakończyliśmy na wysokości skrzyżowania z ul. Marymoncką. Idąc dalej w górę, po lewej stronie mijamy monumentalny gmach po byłej Spółdzielni Galanterii Skórzanej „Plastyk”. Budynek oddano do użytku w 1975 r. Po upadku spółdzielni w latach 90. swoje siedziby otwierały tutaj kolejne firmy, hurtownie i instytucje, m.in. sanepid. Do czasu wzniesienia „Plastyku” w głębi tego terenu znajdowały się bagniste nieużytki. Obok budynku spółdzielni powstało także przyzakładowe przedszkole, dzisiaj w tym budynku mieści się Dom Zacheusza, prowadzony przez Katolicki Ruch Antynarkotyczny dla uzależnionej młodzieży.
Po drugiej stronie Królewieckiej wyróżnia się kompleks Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego, który zaczęto wznosić w 1974 r. Miał być gotowy w 1980 r., ale termin oddania do użytku wielokrotnie przekładano. Pierwsi pacjenci zostali przyjęci 29 czerwca 1988 r., trzy lata wcześniej działalność rozpoczęły przyszpitalne przychodnie. Dzisiaj szpital dysponuje 606 łóżkami, rocznie hospitalizuje ponad 40 tysięcy pacjentów i wykonuje blisko 14 tysięcy zabiegów operacyjnych. Pracuje tu prawie 1,5 tysiąca osób, w tym ponad 300 lekarzy i ponad 600 pielęgniarek i położnych.
Wracając na drugą stronę ulicy Królewieckiej i kierując się w górę, mijamy kolejno stacje uzdatniania wody dla Elbląga. Pierwsze na wysokości ul. Częstochowskiej, ostatnie na wysokości ogrodów działkowych. Wszystkie zostały w ostatnich latach gruntownie zmodernizowane, szkoda tylko że w ostatniej stacji uzdatniania wody nie zachowano dawnego frontonu z pięknym herbem Elbląga i datą 1907. Przed tą stacją przechodzimy przez mostek nad małym bezimiennym strumieniem o kamiennym łukowatym przęśle wzniesiony przed 1945 r. W okolicy znajduje się kilka Rodzinnych Ogrodów Działkowych.
Niegdyś wieś Dąbrowa
Ulica Królewiecka prowadzi aż do Dąbrowy, dawnej wsi, która została włączona w granice Elbląga i stała się osiedlem domków jednorodzinnych. Jest położona na obrzeżach Parku Krajobrazowego Wysoczyzny Elbląskiej oraz Bażantarni. Przez dzielnicę przepływają dwa strumienie Kumiela i Kumielka. Najwyższe wzniesienie w okolicy osiąga 113 m.
W średniowieczu okolica należała do Lanzanii (Łężanii), będącej polską enklawą na terenach Pruskiej Pogezanii. Przy ówczesnym trakcie wiodącym do Braniewa przez kilka stuleci działała karczma. To tu w 1823 r. elbląski kupiec Steck założył kuźnię żelaza, ale problemy z pozyskaniem węgla drzewnego doprowadziły do przekształcenia jej w papiernię. Do 1945 r. wieś nosiła nazwę Damerau.
Młyn Leśne Oko
Bocznych ulic odchodzących od ul. Królewieckiej jest kilka, omówię najciekawsze, dzisiaj - ulicę Waryńskiego (jedna z niewielu nazw, których nie zmieniono po 1989 r.). To
nieutwardzona dróżka prowadząca wśród ogródków działkowych do dawnego Młyna Leśne Oko. Obiekt od lat niszczeje, podobnie jak dawny staw. To w tym miejscu miał się znajdować młyn, który w 1273 r. podczas II powstania pruskiego (1260-1273) miał ulec pruskim powstańcom, a Kumiela miała się zabarwić krwią obrońców, co określono „rzezią przy młynie Liefartha”. Pruskimi powstańcami z Pogezanii w tym ataku dowodził Auttume (Auttume von Lansania). Wówczas młyn nosił miano Liefarths-Mühle, później zaś Gross Wesseln. W ostatnim czasie dokonano naprawy przepustu stopnia wodnego, zachowano także niektóre elementy z poprzedniej konstrukcji pochodzące z 1924 r., wykonane przez elbląską firmę Schichau.