
Wiosnę w trójmieście poznać można nie tylko po promieniach słońca, kwiatach sprzedawanych na ulicach czy barwnych strojach kobiet. Wiosna to także przepełnione opakowaniem po lodach "Calipso" kosze na śmieci, i chodniki zasłane tymiż opakowaniami - czytamy w Dzienniku Bałtyckim z 25 kwietnia 1964 roku.
Dlatego może z większą przychylnością spoglądam na młode pokolenie, spożywające lody "tradycyjne" - w waflach. Jednak jak w innych branżach - i w branży lodowej nowoczesność wypędza tradycję.W magazynach Chłodni Składowej w Gdańsku - jedynego w Polsce wytwórcy "calipsiaków" leżą tony tego smakołyku. Do dnia wczorajszego chłodnia sprzedawała swym odbiorcom w całym kraju 260 ton lodów dwóch gatunków - śmietankowo- waniliowych i kakaowych. W następnych partiach znajdą się także smaki inne - śmietankowo-rodzynkowe, truskawkowe i mleczne. Ogółem przeciętnie miesięcznie z magazynów chłodni wychodzi do odbiorców 140 ton lodów. Można się zamrozić...
W trójmieście sprzedaż "Calipso" została zmonopolizowana. Prowadzą ją jedynie bary mleczne. Tak więc od nich zależy, czy każdy mieszkaniec Gdyni, Sopotu i Gdańska będzie miał co lizać. I chyba do nich należy także zabezpieczenie ulic od powodzi calipsiowych papierków.
W trójmieście sprzedaż "Calipso" została zmonopolizowana. Prowadzą ją jedynie bary mleczne. Tak więc od nich zależy, czy każdy mieszkaniec Gdyni, Sopotu i Gdańska będzie miał co lizać. I chyba do nich należy także zabezpieczenie ulic od powodzi calipsiowych papierków.
o.