Elbląg nadal ma kłopoty z zatrudnieniem kobiet - czytamy w Głosie Elbląga z 20 marca 1962 roku.
Okazuje się, że ani wymiana niektórych stanowisk pracy w miejscowych zakładach przemysłowych ani fundusz interwencyjny nie są w stanie zapewnić zatrudnienia wszystkim kobietom poszukującym pracy w Elblągu. Sytuację znacznie utrudnia fakt, że większość kobiet zdolnych do pracy nie posiada żadnych kwalifikacji.
Do tej pory cała uwaga skierowana jest na kombinat "Zamechowski". Ale nie rozwiąże on sprawy zatrudnienia kobiet. Problem można załagodzić przyspieszając budowę projektowanej fabryki cukierków Spółdzielni "Wolność", względnie uruchamiając zakład ogrodniczy. Niestety mówi się o tym od lat, ale niewiele robi się w kierunku usunięcia przeszkód uniemożliwiających rozpoczęcie budowy. W przypadku fabryki cukierków podobno brak wykonawcy. Nie przyniosła rezultatu narada w Prezydium WRN w Gdańsku, na której omawiano problem zatrudnienia kobiet w Elblągu. Nie podjęto na niej żadnych wiążących wniosków. Nie doszła też do skutku podobna narada w Elblągu na którą mieli przybyć przedstawiciele Prez. WRN. A sprawa jest pilna. Wydaje się, że tylko w ten sposób można uzyskać radykalną poprawę. Stosowanie półśrodków nie pomoże. A pieniądze? Rozsądne zagospodarowanie funduszem interwencyjnym plus inicjatywa miejscowych władz, mogą zdziałać wiele.
Do tej pory cała uwaga skierowana jest na kombinat "Zamechowski". Ale nie rozwiąże on sprawy zatrudnienia kobiet. Problem można załagodzić przyspieszając budowę projektowanej fabryki cukierków Spółdzielni "Wolność", względnie uruchamiając zakład ogrodniczy. Niestety mówi się o tym od lat, ale niewiele robi się w kierunku usunięcia przeszkód uniemożliwiających rozpoczęcie budowy. W przypadku fabryki cukierków podobno brak wykonawcy. Nie przyniosła rezultatu narada w Prezydium WRN w Gdańsku, na której omawiano problem zatrudnienia kobiet w Elblągu. Nie podjęto na niej żadnych wiążących wniosków. Nie doszła też do skutku podobna narada w Elblągu na którą mieli przybyć przedstawiciele Prez. WRN. A sprawa jest pilna. Wydaje się, że tylko w ten sposób można uzyskać radykalną poprawę. Stosowanie półśrodków nie pomoże. A pieniądze? Rozsądne zagospodarowanie funduszem interwencyjnym plus inicjatywa miejscowych władz, mogą zdziałać wiele.
(jk)