Najbardziej niebezpiecznym terenem w Elblągu, jeśli chodzi o niewypały - jest poligon wojskowy, ale pomimo znaków ostrzegawczych dzieci i młodzież urządzają tu zabawy - czytamy w Dzienniku Bałtyckim z 31 października 1963 roku.
Bywa często, że mieszkańcy Elbląga zauważywszy niewypał - nie zawiadamiają Prezydium MRN lub Komendę Miejską MO o tym. Dopiero po wypadku słyszy się , że o miejscu niewypału wiedzieli niektórzy obywatele.
(KOR)