
Nie lato jest najpiękniejszą porą w oliwskim Ogrodzie Zoologicznym, ale właśnie jesień: panuje tu spokój, cisza, nie zakłócają jej już nieliczne grupy zwiedzających, okalające dolinę lasy przybierają piękne barwy. Jeżeli więc kogokolwiek trzeba namawiać na niedzielny spacer do Zoo - czynimy to niniejszym - czytamy w Dzienniku Bałtyckim z 30 września 1964 roku.
Naszych czytelników zawsze interesuje, co nowego w Zoo, jakie nowe okazy przybyły, czego spodziewa się ogród w najbliższej przyszłości. Służymy informacją. Ostatnio przybył ciekawy okaz kangura olbrzymiego czerwonego. Warto go zobaczyć, a można uczynić to bez trudu, bo ten okaz z natury płochliwy, jakoś nie boi się ludzi, nie kryje się przed nimi. Mamy też strusie afrykańskie. Te olbrzymy o parę głów przerastają dorosłego człowieka, nie boją się go, dość nawet poufale go traktują. Ale nie radzimy zbytnio zbliżać się do nich - czymś zdenerwowane, czy zaskoczone - kopią, a siła uderzenia potężnej nogi jest wielka (bez trudu dorosłej krowie łamie nogę). Najciekawszą zapowiedzią jest para lampartów, które mamy otrzymać w drodze wymiany za oddane własne okazy innych zwierząt. Ale to jeszcze nie dziś.