Dlaczego w Elblągu nie powstają wielokondygnacyjne budynki wysokościowe, które mogłyby nadać charakter naszemu miastu. Budowane są jedynie wysokie bloki mieszkalne, które nijak się mają do szklanych domów, robiących wrażenie.
Mówiąc o wysokich, szklanych domach w Elblągu, trzeba mówić o tym pół żartem, pół serio. Dlaczego? Biorąc pod uwagę inwestycje, które miały być zrealizowane, a zamiast nich rosną trawniki (Porto 55), dziki las (w miejscu kina Syrena), trudno być optymistą i jeszcze trudniej mieć nadzieję, że Elbląg stanie się miastem z prawdziwego zdarzenia.
Ile to już czasu upłynęło od momentu, w którym wpajano do naszych głów, że Modrzewina to nowa dzielnica, w której wyrosną wieżowce i w której osiedlą się światowi inwestorzy? Zamiast tego kilka lokalnych firm, pusta droga i wiara w to, że wkrótce się to zmieni na lepsze. Może jest to wina lokalnych władz, a może tego, iż jesteśmy nieco lekceważeni przez stolicę naszego województwa? Pytań jest wiele i wiele jest odpowiedzi. Jedno można stwierdzić nie od dziś: Elblągowi potrzebny jest nowoczesny, charakterystyczny budynek, którego jak do tej pory brak.
Ile to już czasu upłynęło od momentu, w którym wpajano do naszych głów, że Modrzewina to nowa dzielnica, w której wyrosną wieżowce i w której osiedlą się światowi inwestorzy? Zamiast tego kilka lokalnych firm, pusta droga i wiara w to, że wkrótce się to zmieni na lepsze. Może jest to wina lokalnych władz, a może tego, iż jesteśmy nieco lekceważeni przez stolicę naszego województwa? Pytań jest wiele i wiele jest odpowiedzi. Jedno można stwierdzić nie od dziś: Elblągowi potrzebny jest nowoczesny, charakterystyczny budynek, którego jak do tej pory brak.