„Elzam” do remontu

Najemcy boksów handlowych w hali Elzam podnieśli alarm informując o masowych wypowiedzeniach lokali. Pojawiła się plotka, że w tym miejscu ma powstać duży market. Jednak właściciel Elzamu dementuje te spekulacje i uspokaja dzierżawców: nikogo nie wyrzucam na bruk - deklaruje.
Właściciele boksów założyli stowarzyszenie i domagali się obniżenia czynszu za wynajem powierzchni handlowej, ponieważ ich zdaniem, jak na panujące tu warunki, opłaty są zbyt wysokie (dowiedzieliśmy się od kilku najemców, że cena wynajmu boksu na hali sięga 100zł za metr kwadratowy). Na początku stycznia część osób w odpowiedzi na prośbę otrzymała wypowiedzenia, niektórym zaproponowano przeniesienie się do innego boksu. Są też tacy, którzy nie mają przedłużonych umów najmu na 2012 rok.
- Nie wiem co robić. Z dnia na dzień zostajemy bez środków do życia - mówiła jedna z handlujących tam osób.
Okazuje się, że właściciel marketu Elzam nie zamierza - mówiąc kolokwialnie - wyrzucać najemców z hali, nie ma w planach również oddania powierzchni jednemu wielkiemu dyskontowi, a chce jedynie wyremontować halę.
- Nie ma kogoś takiego, kto nie będzie mógł tu handlować. Nikt nikogo nie wyrzuca - wyjaśnia Mirosław Piotrowski, prezes Elzam Market Sp. z o.o. - Najemcy nie chcieli podpisać umów na nowy rok na dotychczasowych warunkach zarzucając mi ceny i jakość oferowanych usług. Zaczęły tworzyć się pustostany na całej hali i podjęliśmy decyzję, że skoro nie mamy umów na 2012, nie mamy wizji pracy na ten rok, to przeniesiemy część najemców na te pustostany, a w tej zwolnionej części zrobimy remont - wyjaśnia prezes. - Wyremontowane powierzchnie będą wynajęte tym, którzy zadeklarowali się, że już po modernizacji, na nowych warunkach będą chcieli dalej tu funkcjonować. I to tyle. Nie wiemy nic o żadnych hipermarketach, nikt nam nie złożył takiej propozycji.
Przestarzałe, blaszane boksy z lat 80-tych zostaną zutylizowane. Remont ¼ części (bliżej centrum miasta) hali zacznie się wiosną. Wewnątrz powstaną nowoczesne, większe sklepiki. Nie godząc się na obniżenie opłat za wynajem, właściciel hali zabezpiecza środki na jej modernizację. Prezes Piotrowski przyznaje, że sytuacja w handlu nie jest dobra, dużo kupców rezygnuje z boksów.
- Gdy pytam ich gdzie się przenoszą, to mówią, że idą na bezrobocie - dodaje. - Ci kupcy, którzy mieli dwa boksy pozostają przy jednym, inni rezygnują z działalności w ogóle. Traci na tym także spółka.
Mirosław Piotrowski, dementuje wysokość opłat za wynajem.
- Najemcy mówią, że jest drogo, ale jak odejmiemy vat i wszystkie koszta utrzymania, energię, ciepło, to cena dochodzi do 80 zł brutto.
Hala Elzam od wielu, wielu lat wpisana jest w krajobraz Elbląga i choć lata świetności ma już za sobą, to szkoda by było, gdyby w jej miejscu miało powstać coś innego, obcego. Warto mieć nadzieję, że powiew świeżości pomoże elbląskiemu małemu biznesowi, a wraz z oddaniem hali po remoncie wzroście liczba klientów Elzamu.
- Nie wiem co robić. Z dnia na dzień zostajemy bez środków do życia - mówiła jedna z handlujących tam osób.
Okazuje się, że właściciel marketu Elzam nie zamierza - mówiąc kolokwialnie - wyrzucać najemców z hali, nie ma w planach również oddania powierzchni jednemu wielkiemu dyskontowi, a chce jedynie wyremontować halę.
- Nie ma kogoś takiego, kto nie będzie mógł tu handlować. Nikt nikogo nie wyrzuca - wyjaśnia Mirosław Piotrowski, prezes Elzam Market Sp. z o.o. - Najemcy nie chcieli podpisać umów na nowy rok na dotychczasowych warunkach zarzucając mi ceny i jakość oferowanych usług. Zaczęły tworzyć się pustostany na całej hali i podjęliśmy decyzję, że skoro nie mamy umów na 2012, nie mamy wizji pracy na ten rok, to przeniesiemy część najemców na te pustostany, a w tej zwolnionej części zrobimy remont - wyjaśnia prezes. - Wyremontowane powierzchnie będą wynajęte tym, którzy zadeklarowali się, że już po modernizacji, na nowych warunkach będą chcieli dalej tu funkcjonować. I to tyle. Nie wiemy nic o żadnych hipermarketach, nikt nam nie złożył takiej propozycji.
Przestarzałe, blaszane boksy z lat 80-tych zostaną zutylizowane. Remont ¼ części (bliżej centrum miasta) hali zacznie się wiosną. Wewnątrz powstaną nowoczesne, większe sklepiki. Nie godząc się na obniżenie opłat za wynajem, właściciel hali zabezpiecza środki na jej modernizację. Prezes Piotrowski przyznaje, że sytuacja w handlu nie jest dobra, dużo kupców rezygnuje z boksów.
- Gdy pytam ich gdzie się przenoszą, to mówią, że idą na bezrobocie - dodaje. - Ci kupcy, którzy mieli dwa boksy pozostają przy jednym, inni rezygnują z działalności w ogóle. Traci na tym także spółka.
Mirosław Piotrowski, dementuje wysokość opłat za wynajem.
- Najemcy mówią, że jest drogo, ale jak odejmiemy vat i wszystkie koszta utrzymania, energię, ciepło, to cena dochodzi do 80 zł brutto.
Hala Elzam od wielu, wielu lat wpisana jest w krajobraz Elbląga i choć lata świetności ma już za sobą, to szkoda by było, gdyby w jej miejscu miało powstać coś innego, obcego. Warto mieć nadzieję, że powiew świeżości pomoże elbląskiemu małemu biznesowi, a wraz z oddaniem hali po remoncie wzroście liczba klientów Elzamu.
Olga Kaszubska