
Wczoraj (1 września) odbyło się spotkanie organizacyjne Forum Rozwoju Elbląga, które miało na celu zyskanie nowych sympatyków dla idei FRE jako apolitycznej formy aktywności obywatelskiej elblążan. Poniżej prezentujemy niejednomyślne, ale za to te najdalej idące wnioski dotyczące czterech poruszanych, bardzo aktualnych tematów: przenosin 13 Pułku Przeciwlotniczego, rozbudowy CH Ogrody, inwestycji na Starym Mieście i Kanału Elbląskiego.
W trakcie spotkania ustalono, że w najbliższym czasie powstanie strona internetowa FRE, którą elblążanie będą mogli współtworzyć, m.in. publikując swoje pomysły na miasto, jego rozwój gospodarczy, kulturalny, społeczny, sportowy itp. Zgodnie ze wcześniejszymi zapowiedziami, rozpoczęto przygotowania do spotkania, które z racji wyborów Prezydenta RP, zostało przesunięte z czerwca na wrzesień 2010. Będzie to spotkanie z przedstawicielem Urzędu Marszałkowskiego Grzegorzem Nowaczykiem. Szczegóły dotyczące zakresu tematyki, terminu i miejsca spotkania zostaną upublicznione prawdopodobnie w przyszłym tygodniu.
Oczywiście, jak zwykle na spotkaniu FRE nie obyło się od dyskusji nad tematami, które przewijały się w elbląskich mediach w miesiącach wakacyjnych. Zdania obecnych dyskutantów były zróżnicowane, ponieważ na spotkaniach FRE spotykają się ludzie o różnych opcjach politycznych, światopoglądowych i po prostu ludzie z własnym zdaniem na każdy temat. Oprócz tego wśród sympatyków FRE są zarówno zwolennicy zajmowania przez FRE stanowiska w sprawach istotnych dla Elbląga, jak i osoby, które chcą ograniczenia działalności FRE jedynie do lansowania pomysłów na rozwój Elbląga. Dlatego poniżej prezentujemy niejednomyślne, ale za to te najdalej idące wnioski dotyczące czterech poruszanych tematów.
Przenosiny 13 Pułku Przeciwlotniczego
Planowane przeniesienie z Elbląga dwóch jednostek wojskowych, a przede wszystkim 13 Pułku Przeciwlotniczego było już szeroko omawiane w elbląskich mediach. Nie jest dla nikogo tajemnicą, że ta decyzja oprócz negatywnych konsekwencji gospodarczych i demograficznych dla Elbląga, ma też silny podtekst polityczny. Elbląscy politycy, w tym parlamentarzyści, powinni brać przykład z operatywności polityków związanych z Gołdapią. W dzisiejszych czasach bardzo często lobbing, szczególnie parlamentarzystów, decyduje o inwestycjach w poszczególnych miejscowościach, niestety, elbląscy politycy chyba nie zajmują się takimi drobnostkami.
Z dostępnych w mediach danych i opinii wynika jednoznacznie, że przeniesienie elbląskiej jednostki do nowej lokalizacji nie ma uzasadnienia ekonomicznego, logistycznego i wojskowego. O ile wojskowi muszą słuchać rozkazów i je wykonywać bez komentarzy, o tyle my, cywile, będący obywatelami i podatnikami w demokratycznym państwie, możemy nie zgadzać się z błędnymi decyzjami i głośno to artykułować. Uważamy, że w czasach, kiedy polski Rząd szuka wszelkich, nawet najmniejszych oszczędności budżetowych, nieuzasadnione wydanie wielu milionów złotych na tą bardzo kontrowersyjną operację jest niedopuszczalne. Dlatego zwracamy się do elbląskich polityków bez względu na orientację polityczną, a szczególnie do parlamentarzystów o interwencję. Po weryfikacji dostępnych danych należy tą sprawę nagłośnić jako marnotrawienie przez resort obrony publicznych pieniędzy i domagać się racjonalnych wyjaśnień ze strony rządowej.
Rozbudowa CH Ogrody
W ostatnich dniach elbląską opinię publiczną podzieliła zapowiedź rozbudowy Centrum Handlowego Ogrody. Z jednej strony słychać głosy zadowolenia elblążan, którzy z niecierpliwością czekają na nowoczesne centra handlowe w mieście, z drugiej strony jest mniej liczna, ale za to bardzo aktywna medialnie grupa „elbląskich kupców”, którzy tradycyjnie są przeciw tego rodzaju inwestycji.
Rozumiemy postawę obu stron, ale ciężko w tym przypadku o kompromis. Elbląg jest prawdopodobnie ostatnim polskim miastem o liczbie ludności przekraczającej sto tysięcy osób, w którym nie ma jeszcze galerii handlowej z prawdziwego zdarzenia. Czym są takie obiekty, wiedzą to ci elblążanie, którzy bywali w galeriach handlowych chociażby w Trójmieście, głównie z tego powodu, że produkty pewnych marek i wyższej jakości są dostępne zwykle tylko w takich obiektach, stad ich brak w elbląskich sklepach.
Naszym zdaniem obawy „elbląskich kupców” są tylko w części uzasadnione. Faktycznie w obecnej sytuacji część elbląskich klientów, nie mając alternatywy, jest zmuszona do zakupów w tych sklepach, które mamy obecnie i być może pewien procent z nich wybierze zakupy w nowo powstałych galeriach handlowych, z akcentem na „być może”, bo jak będzie nikt tego nie wie. Przypomnijmy, jakie obawy towarzyszyły powstaniu pierwszego w mieście hipermarketu, jak wieszczono, że w promieniu kilometra upadną wszystkie sklepy spożywcze. Obecnie w mieście mamy trzy hipermarkety, a przy ulicy Ogólnej w niedalekiej odległości od największego z nich, powstały i funkcjonują trzy supersamy, jeden supermarket, kilka mniejszych sklepów i jakoś wszyscy dają sobie radę. Najprawdopodobniej będzie tak i w przypadku galerii handlowych, które raczej nie będą konkurencją dla elbląskich sklepów, ponieważ będą oferowały towary z wyższej półki i dla innego segmentu klientów.
Należy w tej całej sprawie zwrócić uwagę na wyraźną przewagę pozytywów związanych z powstaniem nowoczesnych galerii i centrów handlowych w Elblągu. Przede wszystkim większa oferta handlowa i uczynienie z Elbląga regionalnego centrum handlowego. Galerie to nowoczesna architektura, to rozwój infrastruktury miasta, to więcej miejsc parkingowych. Wreszcie najważniejsze – każdy taki obiekt to około tysiąc nowych miejsc pracy, oczywiście niezbyt wysokopłatnych, ale w kontekście siedmiu tysięcy zarejestrowanych osób bezrobotnych w Elblągu to byłaby szansa na pracę dla wielu ludzi i zmniejszenie bezrobocia w naszym mieście nawet o 30-40 proc.
Mamy nadzieję, że „elbląscy kupcy” zrozumieją, że nie można zatrzymać postępu i przekształceń współczesnego handlu, które nie mogą ominąć także Elbląga. Uważamy, że dobrym pomysłem byłoby współdziałanie władz miejskich oraz elbląskich kupców w przekształceniu i unowocześnieniu lokalnego handlu. Można by np. powrócić do koncepcji postawienie wielkiego obiektu handlowego z podziemnymi garażami w miejscu obecnego rynku na ul. Pułkownika Dąbka. Na parterze funkcjonowałby tak jak dotychczas rynek, zaś na wyższej kondygnacji lub kondygnacjach nawet kilkaset sklepów elbląskich kupców. Taki nowoczesny obiekt w tej lokalizacji na pewno miałby dużo stałych klientów i wszyscy byliby zadowoleni. Inwestycja ta mogłaby być zrobiona na zasadzie partnerstwa publiczno-prywatnego.
Reasumując, czekamy na budowę w Elblągu nowych galerii i centrów handlowych, a elbląskich radnych prosimy o wsparcie tych inwestycji poprzez zatwierdzanie zmian w planach zagospodarowania przestrzennego miasta Elbląga. Tak przy okazji w związku ze zbliżającymi się wyborami samorządowymi prosimy elbląskie media o podanie dokładnych danych, którzy radni głosowali za lub przeciw zmianom w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego dotyczącym terenu CH Ogrody, może być to istotna informacja dla wyborców.
Inwestycje na Starym Mieście
Z zadowoleniem przyjmujemy rozstrzygniecie przetargu na budowę mostów zwodzonych na Starym Mieście. Jest to kolejny dobry krok w kierunku odbudowy przedwojennego serca Elbląga, jakim była dzielnica Stare Miasto. Apelujemy do władz Elbląga o kolejny krok, jakim powinno być ogłoszenie międzynarodowego konkursu architektonicznego na zaprojektowanie zabudowy obu brzegów rzeki Elbląg na Starym Mieście. Konkurs miałby charakter otwarty zarówno dla pracowni architektonicznych z Polski, jak i z za granicy. Odpowiednia oprawa marketingowa tego konkursu stanowiłaby przy okazji świetną promocje miasta zarówno dla turystów, jak i inwestorów, no i co najważniejsze, przyśpieszyłaby tempo odbudowy tej dzielnicy. Odpowiednia reklama pomogłaby tez znaleźć poważnego, dużego wykonawcę tej inwestycji, w końcu mielibyśmy jedyne w Polsce Stare Miasto z czynnymi mostami zwodzonymi. To na prawdę byłaby duża, prestiżowa inwestycja, której realizację mogłaby relacjonować w systemie patronackim jedna z polskich czołowych stacji telewizyjnych.
Sam konkurs i jego oprawa powinien być przeprowadzony przy wsparciu profesjonalnej agencji marketingowej. Jest to inwestycja, która się Elblągowi zwróci z nawiązką, jest w zasięgu możliwości budżetowych miasta i nie należy z nią zwlekać.
Przy okazji zwracamy się z apelem do władz Elbląga o poważne zajęcie się problemem porzuconych lub niedokończonych budów na Starym Mieście jak i w innych dzielnicach miasta. Nie można w nieskończoność tolerować tego stanu rzeczy, który oszpeca miasto. Skoro właściciele tych nieruchomości nie są w stanie zakończyć lub rozpocząć swoich inwestycji, to niech odsprzedadzą swoje działki podmiotom, które zrobią to za nich. Jak widać, trwające latami reprymendy słowne nie odnoszą skutku, więc pora przejść kar finansowych chociażby w postaci mandatów „porządkowych” lub innych zgodny z prawem form nacisku finansowego.
150 lat Kanału Elbląskiego
W związku z obchodami 150-lecia Kanału Elbląskiego pojawiły się w mediach lokalnych i ogólnokrajowych różnego rodzaju publikacje dotyczące tej budowli. Z racji swojej oficjalnej nazwy geograficznej Kanał Elbląski stanowi swego rodzaju darmową reklamę Elbląga. Jak bardzo jest to istotna reklama dla promocji miasta, wiedzą dobrze władze miasta jak i mieszkańcy Ostródy, którzy konsekwentnie lansują przekłamane nazwy „kanał ostródzko-elbląski”, „kanał elbląsko-ostródzki” czy nawet „kanał ostródzki”. Szczególnie od lat 90-tych XX wieku, kiedy w ramach wolnej gospodarki można było publikować, co się chce, proceder ten przybrał niepokojąco duże rozmiary. Doszło do tego, że nazwa Kanału Elbląskiego jest przekłamywana w filmach i pracach naukowych poświęconych tej unikatowej budowli. Mówiąc wprost, Elbląg jest jakby „okradany” przy zwykle biernej postawie elbląskich władz, jak i mediów. Dlatego apelujemy do władz miasta Elbląga i elbląskich mediów o zdecydowane działania i interwencje przy próbach lansowania przekłamanych nazw naszego Kanału Elbląskiego.
Oczywiście, jak zwykle na spotkaniu FRE nie obyło się od dyskusji nad tematami, które przewijały się w elbląskich mediach w miesiącach wakacyjnych. Zdania obecnych dyskutantów były zróżnicowane, ponieważ na spotkaniach FRE spotykają się ludzie o różnych opcjach politycznych, światopoglądowych i po prostu ludzie z własnym zdaniem na każdy temat. Oprócz tego wśród sympatyków FRE są zarówno zwolennicy zajmowania przez FRE stanowiska w sprawach istotnych dla Elbląga, jak i osoby, które chcą ograniczenia działalności FRE jedynie do lansowania pomysłów na rozwój Elbląga. Dlatego poniżej prezentujemy niejednomyślne, ale za to te najdalej idące wnioski dotyczące czterech poruszanych tematów.
Przenosiny 13 Pułku Przeciwlotniczego
Planowane przeniesienie z Elbląga dwóch jednostek wojskowych, a przede wszystkim 13 Pułku Przeciwlotniczego było już szeroko omawiane w elbląskich mediach. Nie jest dla nikogo tajemnicą, że ta decyzja oprócz negatywnych konsekwencji gospodarczych i demograficznych dla Elbląga, ma też silny podtekst polityczny. Elbląscy politycy, w tym parlamentarzyści, powinni brać przykład z operatywności polityków związanych z Gołdapią. W dzisiejszych czasach bardzo często lobbing, szczególnie parlamentarzystów, decyduje o inwestycjach w poszczególnych miejscowościach, niestety, elbląscy politycy chyba nie zajmują się takimi drobnostkami.
Z dostępnych w mediach danych i opinii wynika jednoznacznie, że przeniesienie elbląskiej jednostki do nowej lokalizacji nie ma uzasadnienia ekonomicznego, logistycznego i wojskowego. O ile wojskowi muszą słuchać rozkazów i je wykonywać bez komentarzy, o tyle my, cywile, będący obywatelami i podatnikami w demokratycznym państwie, możemy nie zgadzać się z błędnymi decyzjami i głośno to artykułować. Uważamy, że w czasach, kiedy polski Rząd szuka wszelkich, nawet najmniejszych oszczędności budżetowych, nieuzasadnione wydanie wielu milionów złotych na tą bardzo kontrowersyjną operację jest niedopuszczalne. Dlatego zwracamy się do elbląskich polityków bez względu na orientację polityczną, a szczególnie do parlamentarzystów o interwencję. Po weryfikacji dostępnych danych należy tą sprawę nagłośnić jako marnotrawienie przez resort obrony publicznych pieniędzy i domagać się racjonalnych wyjaśnień ze strony rządowej.
Rozbudowa CH Ogrody
W ostatnich dniach elbląską opinię publiczną podzieliła zapowiedź rozbudowy Centrum Handlowego Ogrody. Z jednej strony słychać głosy zadowolenia elblążan, którzy z niecierpliwością czekają na nowoczesne centra handlowe w mieście, z drugiej strony jest mniej liczna, ale za to bardzo aktywna medialnie grupa „elbląskich kupców”, którzy tradycyjnie są przeciw tego rodzaju inwestycji.
Rozumiemy postawę obu stron, ale ciężko w tym przypadku o kompromis. Elbląg jest prawdopodobnie ostatnim polskim miastem o liczbie ludności przekraczającej sto tysięcy osób, w którym nie ma jeszcze galerii handlowej z prawdziwego zdarzenia. Czym są takie obiekty, wiedzą to ci elblążanie, którzy bywali w galeriach handlowych chociażby w Trójmieście, głównie z tego powodu, że produkty pewnych marek i wyższej jakości są dostępne zwykle tylko w takich obiektach, stad ich brak w elbląskich sklepach.
Naszym zdaniem obawy „elbląskich kupców” są tylko w części uzasadnione. Faktycznie w obecnej sytuacji część elbląskich klientów, nie mając alternatywy, jest zmuszona do zakupów w tych sklepach, które mamy obecnie i być może pewien procent z nich wybierze zakupy w nowo powstałych galeriach handlowych, z akcentem na „być może”, bo jak będzie nikt tego nie wie. Przypomnijmy, jakie obawy towarzyszyły powstaniu pierwszego w mieście hipermarketu, jak wieszczono, że w promieniu kilometra upadną wszystkie sklepy spożywcze. Obecnie w mieście mamy trzy hipermarkety, a przy ulicy Ogólnej w niedalekiej odległości od największego z nich, powstały i funkcjonują trzy supersamy, jeden supermarket, kilka mniejszych sklepów i jakoś wszyscy dają sobie radę. Najprawdopodobniej będzie tak i w przypadku galerii handlowych, które raczej nie będą konkurencją dla elbląskich sklepów, ponieważ będą oferowały towary z wyższej półki i dla innego segmentu klientów.
Należy w tej całej sprawie zwrócić uwagę na wyraźną przewagę pozytywów związanych z powstaniem nowoczesnych galerii i centrów handlowych w Elblągu. Przede wszystkim większa oferta handlowa i uczynienie z Elbląga regionalnego centrum handlowego. Galerie to nowoczesna architektura, to rozwój infrastruktury miasta, to więcej miejsc parkingowych. Wreszcie najważniejsze – każdy taki obiekt to około tysiąc nowych miejsc pracy, oczywiście niezbyt wysokopłatnych, ale w kontekście siedmiu tysięcy zarejestrowanych osób bezrobotnych w Elblągu to byłaby szansa na pracę dla wielu ludzi i zmniejszenie bezrobocia w naszym mieście nawet o 30-40 proc.
Mamy nadzieję, że „elbląscy kupcy” zrozumieją, że nie można zatrzymać postępu i przekształceń współczesnego handlu, które nie mogą ominąć także Elbląga. Uważamy, że dobrym pomysłem byłoby współdziałanie władz miejskich oraz elbląskich kupców w przekształceniu i unowocześnieniu lokalnego handlu. Można by np. powrócić do koncepcji postawienie wielkiego obiektu handlowego z podziemnymi garażami w miejscu obecnego rynku na ul. Pułkownika Dąbka. Na parterze funkcjonowałby tak jak dotychczas rynek, zaś na wyższej kondygnacji lub kondygnacjach nawet kilkaset sklepów elbląskich kupców. Taki nowoczesny obiekt w tej lokalizacji na pewno miałby dużo stałych klientów i wszyscy byliby zadowoleni. Inwestycja ta mogłaby być zrobiona na zasadzie partnerstwa publiczno-prywatnego.
Reasumując, czekamy na budowę w Elblągu nowych galerii i centrów handlowych, a elbląskich radnych prosimy o wsparcie tych inwestycji poprzez zatwierdzanie zmian w planach zagospodarowania przestrzennego miasta Elbląga. Tak przy okazji w związku ze zbliżającymi się wyborami samorządowymi prosimy elbląskie media o podanie dokładnych danych, którzy radni głosowali za lub przeciw zmianom w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego dotyczącym terenu CH Ogrody, może być to istotna informacja dla wyborców.
Inwestycje na Starym Mieście
Z zadowoleniem przyjmujemy rozstrzygniecie przetargu na budowę mostów zwodzonych na Starym Mieście. Jest to kolejny dobry krok w kierunku odbudowy przedwojennego serca Elbląga, jakim była dzielnica Stare Miasto. Apelujemy do władz Elbląga o kolejny krok, jakim powinno być ogłoszenie międzynarodowego konkursu architektonicznego na zaprojektowanie zabudowy obu brzegów rzeki Elbląg na Starym Mieście. Konkurs miałby charakter otwarty zarówno dla pracowni architektonicznych z Polski, jak i z za granicy. Odpowiednia oprawa marketingowa tego konkursu stanowiłaby przy okazji świetną promocje miasta zarówno dla turystów, jak i inwestorów, no i co najważniejsze, przyśpieszyłaby tempo odbudowy tej dzielnicy. Odpowiednia reklama pomogłaby tez znaleźć poważnego, dużego wykonawcę tej inwestycji, w końcu mielibyśmy jedyne w Polsce Stare Miasto z czynnymi mostami zwodzonymi. To na prawdę byłaby duża, prestiżowa inwestycja, której realizację mogłaby relacjonować w systemie patronackim jedna z polskich czołowych stacji telewizyjnych.
Sam konkurs i jego oprawa powinien być przeprowadzony przy wsparciu profesjonalnej agencji marketingowej. Jest to inwestycja, która się Elblągowi zwróci z nawiązką, jest w zasięgu możliwości budżetowych miasta i nie należy z nią zwlekać.
Przy okazji zwracamy się z apelem do władz Elbląga o poważne zajęcie się problemem porzuconych lub niedokończonych budów na Starym Mieście jak i w innych dzielnicach miasta. Nie można w nieskończoność tolerować tego stanu rzeczy, który oszpeca miasto. Skoro właściciele tych nieruchomości nie są w stanie zakończyć lub rozpocząć swoich inwestycji, to niech odsprzedadzą swoje działki podmiotom, które zrobią to za nich. Jak widać, trwające latami reprymendy słowne nie odnoszą skutku, więc pora przejść kar finansowych chociażby w postaci mandatów „porządkowych” lub innych zgodny z prawem form nacisku finansowego.
150 lat Kanału Elbląskiego
W związku z obchodami 150-lecia Kanału Elbląskiego pojawiły się w mediach lokalnych i ogólnokrajowych różnego rodzaju publikacje dotyczące tej budowli. Z racji swojej oficjalnej nazwy geograficznej Kanał Elbląski stanowi swego rodzaju darmową reklamę Elbląga. Jak bardzo jest to istotna reklama dla promocji miasta, wiedzą dobrze władze miasta jak i mieszkańcy Ostródy, którzy konsekwentnie lansują przekłamane nazwy „kanał ostródzko-elbląski”, „kanał elbląsko-ostródzki” czy nawet „kanał ostródzki”. Szczególnie od lat 90-tych XX wieku, kiedy w ramach wolnej gospodarki można było publikować, co się chce, proceder ten przybrał niepokojąco duże rozmiary. Doszło do tego, że nazwa Kanału Elbląskiego jest przekłamywana w filmach i pracach naukowych poświęconych tej unikatowej budowli. Mówiąc wprost, Elbląg jest jakby „okradany” przy zwykle biernej postawie elbląskich władz, jak i mediów. Dlatego apelujemy do władz miasta Elbląga i elbląskich mediów o zdecydowane działania i interwencje przy próbach lansowania przekłamanych nazw naszego Kanału Elbląskiego.