UWAGA!

Jak Polak ze Skandynawem

 Elbląg, Konferencja "Open to Skandinavia" odbyła się w Ratuszu Staromiejskim
Konferencja "Open to Skandinavia" odbyła się w Ratuszu Staromiejskim (fot. Anna Dembinska)

 Fińscy i szwedzcy przedsiębiorcy przyjechali dzisiaj do Elbląga, by dyskutować z przedstawicielami polskich samorządów i biznesu na temat współpracy. Co w niej może pomóc, a co przeszkadza? Zobacz zdjęcia z gospodarczej konferencji.

- Już dawno zdaliśmy sobie sprawę z tego, że samą piękną naturą nie rozwiniemy regionu. Postawiliśmy w regionie na kluczowe branże: drzewną i meblarstwo, produkcję zdrowej żywności oraz branże związane z wodą, m.in. budowę jachtów. To są nasze magnesy, które dobrze rokują na współpracę międzynarodową. Aż 10 procent polskiego eksportu w branży drzewnej i meblarskiej pochodzi z naszego regionu. Stawiamy na rozwój infrastruktury i kadry, na dziewięciu uczelniach studiuje 50 tysięcy osób – mówił podczas konferencji Gustaw Marek Brzezin, marszałek województwa, który zachwalał również skandynawskim gościom możliwości, jakie daje inwestowanie w Warmińsko-Mazurskiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej, gdzie na inwestorów czeka jeszcze około 600 hektarów gruntów.
       Prezydent Elbląga Witold Wróblewski podkreślał, że dzięki budowie trasy S7 Elbląg już w przyszłym roku będzie lepiej skomunikowany z Trójmiastem. Gospodarczym atutem ma być także bliskość obwodu kaliningradzkiego. - Od 26 lat współpracujemy ze szwedzkim Ronneby, dzięki takim kontaktom powstał Instytut Informatyki Stosowanej na PWSZ i pomysł na budowę EPT i wprowadzenie idei złotego trójkąta, czyli współpracy samorządu, uczelni i biznesu. Mamy wiele terenów inwestycyjnych, a w ciągu najbliższych lat atrakcyjność inwestycyjna Elbląga jeszcze wzrośnie dzięki budowie kanału przez Mierzeję Wiślaną – przekonywał Witold Wróblewski.
       Do Elbląga przyjechali przedstawiciele dziesięciu fińskich i szwedzkich firm, którzy reprezentowali m.in. branżę informatyczną, budowlaną oraz zdrowotną. Szukają partnerów do współpracy, choć jak przyznali podczas panelu dyskusyjnego, nie jest to taka prosta sprawa.

 


       - W Polsce zainwestowało dotychczas 700 szwedzkich firm, na czele z IKEA. Inwestują tam, gdzie jest dostęp do wykształconej efektywnej kadry, gdzie jest dobra infrastruktura i logistyka i gdzie jest dobry i łatwy kontakt z lokalnymi władzami. Proces inwestycyjny musi być szybki i bez barier. Musicie być bardziej widoczni jako region wśród 16 województw – mówił Daniel Larsson, doradca w Ambasadzie Szwecji w Warszawie, który od 12 lat zajmuje się współpracą gospodarczą.
       - Jesteśmy krajem, który stawia na rozwój technologii, innowacyjność. Niestety w Polsce odczuwamy brak wykwalifikowanej kadry – mówił podczas dyskusji Jari Rastas, przedsiębiorca z Finlandii, który jest honorowym konsulem Polski w Turku.
       Przeciwnego zdania był za to Tomasz Wiśniewski, HR manager w fabryce IKEA w Wielbarku koło Szczytna. - W naszej fabryce pracuje 1,9 tysiąca osób z Wielbarka i bliższych oraz dalszych okolic. Nie mamy problemów z naborem do pracy, bo dbamy o pracowników, zapewniamy szkolenia, dbamy o to, by mieli prawo decydowania o pewnych sprawach. Samo podwyższanie pensji nic nie da – stwierdził Tomasz Wiśniewski.
       Barierą dla współpracy polsko-skandynawskiej są też kwestie prawne. Jak stwierdził radca prawny Piotr Mrowiec, polscy przedsiębiorcy muszą być lepiej przygotowani do negocjacji ze skandynawskimi partnerami. - W Skandynawii spory są rozstrzygane często w ramach arbitrażu, który jest bardzo drogi – stwierdził.
       O tym, czy rozmowy ze skandynawskimi firmami na temat inwestycji to ciężka przeprawa, polscy przedsiębiorcy mogli przekonać się podczas indywidualnych spotkań, które odbyły się po prezentacjach i dyskusjach.
       - Duńczyk to nie Szwed, Szwed to nie Fin, Fin to nie Norweg. Skandynawowie są różni, między tymi krajami i narodami są duże różnice kulturowe i trzeba brać to pod uwagę w kontaktach gospodarczych – powiedziała nam Ewa Burdon, prezes Norwesko-Polskiej Izby Handlowej w Oslo, która pochodzi z Elbląga. - Gdzie mogę, promuję hasło „Polska”. W Norwegii nigdy nie było tylu inwestorów z Polski, co świadczy o odwadze i sukcesie. Mijają już czasy, gdy Polaków zatrudniało się w Norwegii tylko dlatego, że są tańsi. Teraz jesteśmy doceniani za jakość i pracowitość i często zarabiamy więcej od Norwegów. Myślę, że Norwegowie też coraz chętniej będą inwestować w Polsce, ale bez względu na to, jak dany region będzie się starał ich przyciągnąć, najważniejszy jest dobry wizerunek kraju na zewnątrz – stwierdziła Ewa Burdon. I dodała: - Planujemy ściślejszą współpracę Polsko-Norweskiej Izby Handlowej z samorządem Elbląga. Skoro robimy nasze gospodarcze konferencje w Krakowie, Warszawie czy Gdańsku, to dlaczego nie w Elblągu? Patrzę na ten pomysł z optymizmem.
      

RG

Najnowsze artykuły w dziale Gospodarka

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
  • "Gospodarczym atutem ma być także bliskość obwodu kaliningradzkiego" - takie zdanie demaskuje zupełne oderwanie od gospodarczo-politycznej rzeczywistości regionu. Wszystkie regiony graniczne faktycznie od lat korzystają z sąsiedztwa Czech, Słowacji, Ukrainy czy Niemiec. Nie wiem dokładnie, ale chyba sąsiedztwo Litwy i Białorusi nie dają takich samych efektów, z całą zaś pewnością Warmia, Mazury i ta niewielka część Pomorza Wschodniego z Żuławami nie mogą jednak liczyć na profity z tego sąsiedztwa. Eldorado małego ruchu granicznego trwało 5 lat, pozostałe lata po rozpadzie ZSRR to też był dobry okres, ale dla mafii i innych nielegalnych działań. Nie ma absolutnie żadnych danych na to, że Rosja powróci do eksperymentu z lat 2012 - 2016.Nawet nie mówi się o tym w kontekście kopania piłki w Rosji w przyszłym roku. Jedyna ewentualna korzyść z tego sąsiedztwa jest taka, że w razie konfliktu region nie będzie bombardowany tylko zajęty w 10-12 godzin - no ale co to za pociecha.
  • dziwią się że Polacy pracują za miskę ryżu i jeszcze potrafią przeżyć
  • tłumy
  • Elbląg dużo traci gdyż politycy z olsztyna reklamują olsztyn i warmie i mazury by tam inwestowali. Tak długo jak Elbląg będzie w tym badziewiu bagiennym tak będziemy tracili wszystko-my Elblążanie.
  • Za to Elbląg ma najlepsze firmy kołczingowe i szkoleniowe. Tylko u nich dowiesz się co tu robić, by nic nie robić i mieć pieniądze. Oczywiście za drobną opłatą. Nikt tak dobrze nie doradzi, jak specjalista teoretyk.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    4
    1
    kołczmajk(2017-09-15)
  • Oddawajcie zrabowane skarby z Polski wy szwedzkie dzikusy!!!!! Potem reparacje!!!!!
  • Jak będzie przekop to będzie ruch w interesie. Pętla zulawska, turystyka, . .. ..
  • Lekka kpina taka nasiadówka i dyskusja o niczym. Tekst Pani Ewy...jak Pani promuje haslo Polska? Rozdaje ulotki? I jacy polscy inwestorzy w Norwegii? Chyba wykonawcy. Jedyne branże to meble, jachty i temu podobne, tak aby sie pochwalic ale jak ja chcialem zalozyc w Polsce firme z dzialalnosia na terenie Skandynawii to żaden urzędas nie potrafił pomóc. A tak na koniec mala dygresja. Lat temu z 3 z racji wykonywanego zawodu chcialem otrzymac od Urzedu Miasta w Elblagu flage Polski z herbem Elbląga. I wiecie co mi trzech panów powiedziało nie wstając zza biurek z kawą? Ściągnij se pan ze słupa na mieście bo przecież maj jest i flagi wiszą. Tak się promuje Elbląg. Mój kraj taki piękny.
  • cóż lumpenproletariat polski łącznie z obecnymi wodzami może zaproponować Skandynawii - chyba tylko tanią siłę roboczą i standardy bolszewizmu katolickiego. Oni w żadnym wypadku tego nie oczekują a jedynie szukają rynków zbytu na swoje usługi i towary a ponieważ coraz bardziej oddalamy się tak jak za komuchów od cywilizowanego świata - spotkania tego rodzaju są bardziej kurtuazyjne niźli gospodarcze.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    1
    0
    AMalejużniekoniecznie(2017-09-16)
  • Czy zostałeś odrzucony przez banki i inne instytucje finansowe? Czy potrzebujesz kredytu konsolidacyjnego lub kredytu hipotecznego? Nie szukaj więcej, ponieważ jesteśmy tutaj, aby wszystkie kłopoty finansowe stały się przeszłością. Wypożyczamy fundusze na rzecz osób fizycznych i przedsiębiorstw potrzebujących pomocy finansowej w wysokości 2%. Nie wymaga się numeru ubezpieczenia społecznego i nie wymaga sprawdzenia kredytu, gwarantowany w 100%. Chcę skorzystać z tego medium, aby poinformować Cię, że udzielamy wiarygodnych i pomocnych beneficjentów, a my z przyjemnością zaoferujemy Ci pożyczkę. Więc napisz do nas dzisiaj: (euchariadanielloanfirm@gmail. com), aby złożyć wniosek o pożyczkę.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    1
    0
    EuchariaDaniel(2017-09-16)
Reklama