
Firmie Sery ICC Pasłęk grozi czasowe wstrzymanie produkcji. Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska wszczął postępowanie w sprawie wstrzymania użytkowania instalacji do produkcji wyrobów mleczarskich. To skutek kontroli, jaką przeprowadzono w mleczarni po zatruciu rzeki Wąskiej i jeziora Druzno. Władze firmy Sery ICC Pasłęk twierdziły, że to nie mleczarnia zatruła wodę. Wiadomo jednak, że w zakładzie doszło wcześniej do awarii.
Raport z kontroli w ICC Pasłęk przedstawił właśnie Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska. Wynika z niego, że inspektor ukarał mandatem osobę odpowiedzialną za awarię w mleczarni, nakazał kierownictwu mleczarni usunąć stwierdzone nieprawidłowości oraz przeprowadzić badania na temat przyczyn i skutków awarii. Najważniejszą jednak decyzją jest rozpoczęcie z urzędu postępowania w sprawie wstrzymania użytkowania instalacji do produkcji mleka i wyrobów mleczarskich.
- Skierowano także zapytanie do Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Elblągu, czy działanie spółki dotyczące wystąpienia rozszczelnienia instalacji chłodniczej było zgodne z instrukcją postępowania na wypadek awarii uzgodnioną przez straż – poinformował Bogdan Meina, wojewódzki inspektor ochrony środowiska.
Raport wraz z wynikami badań wody w rzece Wąskiej i jeziorze Druzno inspektor przekazał Prokuraturze Rejonowej w Elblągu, która prowadzi od kilku tygodni postępowanie w sprawie katastrofy ekologicznej. Na podstawie tych dokumentów Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska określi z kolei, jakie szkody w środowisku wywołały działania spółki Sery ICC Pasłęk.
Władze spółki dotychczas twierdzily, że to nie mleczarnia przyczyniła się do zatrucia wody w rzece Wąskiej i jeziorze Druzno. Jarosław Mielnik, dyrektor generalny Sery ICC Pasłęk, zapewniał, że spółka jest zainteresowana jak najszybszym wyjaśnieniem tej sprawy.
- Skierowano także zapytanie do Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Elblągu, czy działanie spółki dotyczące wystąpienia rozszczelnienia instalacji chłodniczej było zgodne z instrukcją postępowania na wypadek awarii uzgodnioną przez straż – poinformował Bogdan Meina, wojewódzki inspektor ochrony środowiska.
Raport wraz z wynikami badań wody w rzece Wąskiej i jeziorze Druzno inspektor przekazał Prokuraturze Rejonowej w Elblągu, która prowadzi od kilku tygodni postępowanie w sprawie katastrofy ekologicznej. Na podstawie tych dokumentów Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska określi z kolei, jakie szkody w środowisku wywołały działania spółki Sery ICC Pasłęk.
Władze spółki dotychczas twierdzily, że to nie mleczarnia przyczyniła się do zatrucia wody w rzece Wąskiej i jeziorze Druzno. Jarosław Mielnik, dyrektor generalny Sery ICC Pasłęk, zapewniał, że spółka jest zainteresowana jak najszybszym wyjaśnieniem tej sprawy.
RG