
Europejskie Dni Informacyjne to cykl prezentacji wybranych krajów Unii Europejskiej oraz indywidualnych konsultacji prezentowanych przez przedstawicieli Euresu. Europejscy pośrednicy pracy gościli w Elblągu 19 i 20 maja. W tym czasie siedzibę PWSZ przy ul. Czerniakowskiej odwiedziło sporo elblążan zainteresowanych podjęciem pracy poza granicami Polski.
Europejskie Dni Informacyjne w Elblągu otworzyła Halina Piekarek-Jankowska, rektor Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej. Wyraziła zadowolenie, że właśnie PWSZ wybrano na gospodarza tego przedsięwzięcia: - Cieszę się, że to u nas odbywa się to spotkanie. To ważne wydarzenie dla uczelni i miasta. I choć wolałabym by nasi studenci zostawali w kraju, to wiem, że niejednokrotnie taki tymczasowy wyjazd do innego kraju może przynieść sporo korzyści. Nie tylko finansowych, ale przede wszystkim zawodowych.
Zapowiadany przez organizatorów prezydent Henryk Słonina jak zwykle przysłał zastępcę. W jego imieniu zebranych powitał Witold Wróblewski: - Problem bezrobocia w naszym mieście zawsze był jednym z ważniejszych dla samorządu i prezydenta. Wiemy, że prognozy na przyszłość nie są optymistyczne. Mamy jednak nadzieję, że działania, które są podejmowane przez samorząd i inne instytucje wspierające poszukiwanie pracy, wpłyną na obniżenie poziomu bezrobocia.
W przemówieniu wiceprezydenta nie zabrakło wzmianki o sukcesie miasta, jakim jest Elbląski Park Technologiczny: - To szansa na rozwój przedsiębiorczości, a tym samym na stworzenie nowych miejsc pracy.
Witold Wróblewski zaznaczył, że miasto dostrzega potencjał, jaki tkwi w nauce i ośrodkach uniwersyteckich: - Od lat zakładamy rozwój szkolnictwa wyższego. Dokładamy starań, by studenci z naszych uczelni mieli możliwość pracy w Elblągu. Krokiem w tę stronę było stworzenie na przykład Elbląskiego Inkubatora Nowoczesnych Technologii Informatycznych.
Na zakończenie zaś dodał: - Nie zachęcam do gremialnych wyjazdów, ale wiedza, którą można uzyskać podczas tego spotkania, może pomóc, szczególnie absolwentom, jak odnaleźć się na rynku pracy i na zawodowej drodze. Życzę wszystkim by dzisiejsze spotkanie z potencjalnymi pracodawcami było owocne, byście zasięgnęli rady nie tylko na temat pracy, ale i bezpieczeństwa wyjazdu i życia w innym kraju. Nie ukrywam jednak, że wolałbym, by absolwenci zostawali w Elblągu, tu znajdowali pracę i swoje miejsce do życia.
Część powitalną zakończył Zdzisław Szczepkowski, dyrektor Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Olsztynie: - Elbląg to drugie po Olsztynie miasto, w którym organizujemy Europejskie Dni Informacyjne. A to dlatego, że wiemy, że znaczna część naszych rodaków pracuje za granicą. Nie chodzi nam o sztuczne promowanie wyjazdów z kraju, ale nadchodzi sezon wakacyjny i na pewno część z nas będzie rozważać decyzję o wyjeździe, choćby krótkotrwałym.
Dyrektor przypomniał, że stopa bezrobocia w naszym województwie jest najwyższa w kraju i wynosi 19 procent: - Zjawiska kryzysowe przełożyły się na pogłębienie bezrobocia. W ostatnim miesiącu jednak odnotowaliśmy lekką tendencję zwyżkową i mamy nadzieję, że się utrzyma.
Po powitaniach przyszedł czas na clou programu, czyli prezentacje państw (Norwegii, Szwecji, Wielkiej Brytanii, Irlandii, Niemiec i Belgii) oraz na indywidualne rozmowy z wybranymi przedstawicielami Euresu. Szczególnie wykłady na temat życia w danych krajach cieszyły się sporą popularnością. Było tylu zainteresowanych, że zadecydowano o powtórzeniu ich drugiego dnia spotkań. Na temat przydatności takich przedsięwzięć rozmawialiśmy ze studentami PWSZ wychodzącymi ze spotkań z konsultantami. Jak stwierdzili, szukają jakiejkolwiek pracy na wakacje: - Nie dostaliśmy konkretnych ofert, ale za to uzyskaliśmy sporo porad oraz adresów, gdzie i jak szukać pracy. Takie punkty informacyjne to świetny pomysł. No i wygoda. Gdybyśmy mieli szukać informacji gdzieś w urzędach, to zajęłoby nam to mnóstwo czasu a i tak pewnie nie dowiedzielibyśmy się tyle, co tu.
O podsumowanie Europejskich Dni Informacyjnych poprosiliśmy Barbarę Kurek z elbląskiej delegatury Wojewódzkiego Urzędu Pracy: - Szczerze przyznam, że początkowo obawiałam się o ilość odwiedzających nasze stoiska. Po tych dwóch dniach widzę jednak, że spotkania cieszyły się „wzięciem” i warto było organizować Europejskie Dni Informacyjne w Elblągu. Jesteśmy zadowoleni z ilości zainteresowanych osób, które odwiedziły nasze stoiska. Przyszli głównie młodzi ludzie, ale to chyba efekt umiejscowienia spotkań w budynku uczelni. Cieszy nas, że nasi goście z zainteresowaniem i rozmysłem podchodzą do zagranicznych wyjazdów. Pozytywnym objawem jest to, że studenci planują wyjechać tylko na jakiś czas. A ze zdobytą wiedzą i doświadczeniem będą cennymi pracownikami w naszym kraju.
Zapowiadany przez organizatorów prezydent Henryk Słonina jak zwykle przysłał zastępcę. W jego imieniu zebranych powitał Witold Wróblewski: - Problem bezrobocia w naszym mieście zawsze był jednym z ważniejszych dla samorządu i prezydenta. Wiemy, że prognozy na przyszłość nie są optymistyczne. Mamy jednak nadzieję, że działania, które są podejmowane przez samorząd i inne instytucje wspierające poszukiwanie pracy, wpłyną na obniżenie poziomu bezrobocia.
W przemówieniu wiceprezydenta nie zabrakło wzmianki o sukcesie miasta, jakim jest Elbląski Park Technologiczny: - To szansa na rozwój przedsiębiorczości, a tym samym na stworzenie nowych miejsc pracy.
Witold Wróblewski zaznaczył, że miasto dostrzega potencjał, jaki tkwi w nauce i ośrodkach uniwersyteckich: - Od lat zakładamy rozwój szkolnictwa wyższego. Dokładamy starań, by studenci z naszych uczelni mieli możliwość pracy w Elblągu. Krokiem w tę stronę było stworzenie na przykład Elbląskiego Inkubatora Nowoczesnych Technologii Informatycznych.
Na zakończenie zaś dodał: - Nie zachęcam do gremialnych wyjazdów, ale wiedza, którą można uzyskać podczas tego spotkania, może pomóc, szczególnie absolwentom, jak odnaleźć się na rynku pracy i na zawodowej drodze. Życzę wszystkim by dzisiejsze spotkanie z potencjalnymi pracodawcami było owocne, byście zasięgnęli rady nie tylko na temat pracy, ale i bezpieczeństwa wyjazdu i życia w innym kraju. Nie ukrywam jednak, że wolałbym, by absolwenci zostawali w Elblągu, tu znajdowali pracę i swoje miejsce do życia.
Część powitalną zakończył Zdzisław Szczepkowski, dyrektor Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Olsztynie: - Elbląg to drugie po Olsztynie miasto, w którym organizujemy Europejskie Dni Informacyjne. A to dlatego, że wiemy, że znaczna część naszych rodaków pracuje za granicą. Nie chodzi nam o sztuczne promowanie wyjazdów z kraju, ale nadchodzi sezon wakacyjny i na pewno część z nas będzie rozważać decyzję o wyjeździe, choćby krótkotrwałym.
Dyrektor przypomniał, że stopa bezrobocia w naszym województwie jest najwyższa w kraju i wynosi 19 procent: - Zjawiska kryzysowe przełożyły się na pogłębienie bezrobocia. W ostatnim miesiącu jednak odnotowaliśmy lekką tendencję zwyżkową i mamy nadzieję, że się utrzyma.
Po powitaniach przyszedł czas na clou programu, czyli prezentacje państw (Norwegii, Szwecji, Wielkiej Brytanii, Irlandii, Niemiec i Belgii) oraz na indywidualne rozmowy z wybranymi przedstawicielami Euresu. Szczególnie wykłady na temat życia w danych krajach cieszyły się sporą popularnością. Było tylu zainteresowanych, że zadecydowano o powtórzeniu ich drugiego dnia spotkań. Na temat przydatności takich przedsięwzięć rozmawialiśmy ze studentami PWSZ wychodzącymi ze spotkań z konsultantami. Jak stwierdzili, szukają jakiejkolwiek pracy na wakacje: - Nie dostaliśmy konkretnych ofert, ale za to uzyskaliśmy sporo porad oraz adresów, gdzie i jak szukać pracy. Takie punkty informacyjne to świetny pomysł. No i wygoda. Gdybyśmy mieli szukać informacji gdzieś w urzędach, to zajęłoby nam to mnóstwo czasu a i tak pewnie nie dowiedzielibyśmy się tyle, co tu.
O podsumowanie Europejskich Dni Informacyjnych poprosiliśmy Barbarę Kurek z elbląskiej delegatury Wojewódzkiego Urzędu Pracy: - Szczerze przyznam, że początkowo obawiałam się o ilość odwiedzających nasze stoiska. Po tych dwóch dniach widzę jednak, że spotkania cieszyły się „wzięciem” i warto było organizować Europejskie Dni Informacyjne w Elblągu. Jesteśmy zadowoleni z ilości zainteresowanych osób, które odwiedziły nasze stoiska. Przyszli głównie młodzi ludzie, ale to chyba efekt umiejscowienia spotkań w budynku uczelni. Cieszy nas, że nasi goście z zainteresowaniem i rozmysłem podchodzą do zagranicznych wyjazdów. Pozytywnym objawem jest to, że studenci planują wyjechać tylko na jakiś czas. A ze zdobytą wiedzą i doświadczeniem będą cennymi pracownikami w naszym kraju.
kos