Przemiły bolszewiku, PARTYJNY zadowłazie. .. Fakt, że restauracje to wróg bolszewików i ich PARTII jest w pełni zrozumiały. .. podobnie jak kułactwo, krwiożerczy kapitaliści i inni wyzyskiwacze. .. ale pomyśl ponury pogrobowcu Lenina, że w restauracjach pracują ludzie, którzy utrzymują się z tej pracy. .. Bez pracy dołączą do bazy wyborczej PARTII, zostaną pacjentami zasiłkowni. .. Tobie to nie przeszkadza. .. bo podatków, ,jako wolski patriota, zapewne nie płacisz. .. a ulubioną arizonkę to można zrobić z kumplami w krzaczorach i knajpa wam do tego nigdy nie była potrzebna. .. Ba, tam nawet nie ma arizonki. .. !