Wiosna w teatrze, czyli czego widz oczekuje

Będzie komicznie i wzruszająco, będą piosenki, będzie też balet. A rzecz o kobietach i mężczyznach wiosnę uczyni. 14. Elbląską Wiosnę Teatralną. I to już w najbliższy piątek, 10 kwietnia.
A w niedzielę (12 kwietnia) publiczność rozbawi, ale i wzruszy warszawski Teatr Kwadrat. „Berek, czyli upiór w moherze” to starcie typowego „moherowego beretu” z typowym gejem. Oboje zatruwają sobie nawzajem życie ze wszystkich sił, prześcigając się w złośliwościach. I tu duet znakomity: Ewa Kasprzyk i Paweł Małaszyński.
17 kwietnia czas na „Sztukę” Yasminy Rezy w reżyserii Lesława Ostaszkiewicza. To premierowy spektakl elbląskiego teatru. Sztuka o przyjaźni, realizowana na różnych scenach jako komedia, u nas ma być komedią intelektualną. O przyjaźni. Jak zapowiada reżyser, to, co śmieszne widz na pewno rozpozna.
Elbląska Wiosna Teatralna ma trafiać w różne gusta, w jej repertuarze nie może więc zabraknąć propozycji dla miłośników opery. 19 kwietnia benefis 30-lecia pracy artystycznej świętować będzie Bogusław Morka.
Z kolei miłośnicy tańca powinni czuć się zaproszeni na spektakl baletowy „Czterdzieści” w wykonaniu artystów Polskiego Teatru Tańca w Poznaniu (22 kwietnia).
A na zakończenie wiosny (26 kwietnia) - „Zamach na MoCarta” z Teatru Syrena w Warszawie. To spektakl grany z niesłabnącym powodzeniem od czterech lat, w którym Zbigniew Zamachowski wykonuje z Grupą MoCarta piosenki z tekstami m.in. Jeremiego Przybory, Jonasza Kofty, Wojciecha Młynarskiego. W spektaklu występuje też Wojciech Malajkat.
Początek wszystkich spektakli o godz. 19. Zobacz wideo zapowiedź 14. Elbląskiej Wiosny Teatralnej.
- Tegoroczna Wiosna może jest nieco skromniejsza niż w latach poprzednich, ale wynika to z finansów – tłumaczy Mirosław Siedler, dyrektor Teatru im. Aleksandra Sewruka w Elblągu. - Nie chcielibyśmy tego cyklu przerywać, wiemy bowiem, jak trudno do niego wrócić. Wiemy z doświadczenia, bo taka przerwa już kiedyś była. Wiosna była również modyfikowana – przypomina. - Był np. festiwal jednego autora, było mniej lub bardziej komercyjnie, ale zawsze staramy się przyciągnąć publiczność. A miernikiem dla nas jest szybkość sprzedaży biletów. W tym roku największym zainteresowaniem cieszą się spektakle teatrów warszawskich. To pokazuje, czego widzowie oczekują.
Dyrektor Siedler twierdzi, że ma plan, by Wiosna w teatrze wyglądała inaczej. - Jednak dopóki nie przeprowadzimy modernizacji obiektu, nie chcę niczego nowego zaczynać – wyjaśnia.
Elbląska Wiosna Teatralna otrzymała certyfikat „Produkt Warmii i Mazur”. Mirosław Siedler ma nadzieję, że otworzy nim drzwi do pieniędzy dotychczas dla potrzeb elbląskiej sceny niedostępnych.