UWAGA!

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (wybrany wątek)
  • A czy pies byl na smyczy?jakis czas temu rowniez potracilem psa problem polegal na tym ze latal samopas bez smyczy a wlascicielka za miast go pilnowac to pstrykala w telefonie fb czy inny insta a potem szok i niedowiezanie ze pies wpadl pod samochod.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    2
    1
    Huuytr(2020-11-04)
  • @Huuytr - Trzeba było uważać i nie zapie. .. ć. To ty jesteś kierowcą. Ciężko jechać wolno w mieście?
  • Guzik mogłem zrobić - jechąłem przepisowo pies wbiegł pod samochod - szok i niedowiezanie pani wlasicieki ze to ona zostala ukarana mandatem a nastepnie zaplaciła nie mała sumke za naprawe mojego zdezaka i paru innych plastików.
Reklama