Jeśli dla Ciebie wartością samą w sobie jest uczestniczenie w panelu z udziałem Chutnik, Szczuki i Sowy i po raz -nasty z rzędu pana Pęczaka to gratuluję. Twoją też sprawą jest z kim wolisz rozmawiać. Lecz miejskie wydarzenia kulturalne powinny mieć szersze spektrum (również w sferze światopoglądowej) niż to zaproponowane wyżej. A teatry niech będą ''normalne''.
Chyba nie trzeba się dziwić, że akurat w tych panelach biorą udział publicyści Polityki? Program jest mimo wszystko obszerny, więc możesz sobie z niego wybrać tylko kilka elementów albo też czekać aż ktoś zorganizuje inne "miejskie wydarzenie kulturalne", np. "Ogrody Do Rzeczy";-)