UWAGA!

Cały ten jazz

 Elbląg, Dyrektor festiwalu Jazzbląg Jerzy Małek zapewnia: Mimo skromniejszego budżetu, poziom będzie wysoki
Dyrektor festiwalu Jazzbląg Jerzy Małek zapewnia: Mimo skromniejszego budżetu, poziom będzie wysoki (fot. MS)

Jazzbląg, festiwal, którego tegoroczna edycja wisiała na włosku, odbędzie się. Budżet skromniejszy, program krótszy, ale nie oznacza to, że ucierpiała jakość - zapewnia dyrektor artystyczny Jerzy Małek. To nadal będzie święto jazzu przez duże "Dże".

Do trzech razy sztuka, za czwartym nauka. Czego uczą się organizatorzy Jazzbląga? Jak skroić festiwal na wysokim poziomie przy niewielkich środkach finansowych. Budżet tegorocznej edycji jest dwa razy mniejszy niż w 2014 r. i wynosi 70 tys. zł. Jerzy Małek, dyrektor artystyczny festiwalu zdecydował o skróceniu programu o jeden dzień, ale jak zapewnia, jego jakość nie ucierpiała.
       - Poszliśmy w misz-masz muzyczny, w łączenie stylistyki, czyli wpisaliśmy się w trend największych imprez jazzowych na świecie - mówi Jerzy Małek. - Publiczność będzie miała okazję zmierzyć się z różnym przekazem. Zagra sześć zespołów reprezentujących najwyższy poziom artystyczny.
       Na początek (10 lipca) projekt stworzony specjalnie na festiwal Jazzbląg - Tenor Madness. Saksofoniści: Robert Chyła, Dariusz Herbasz, Tomasz Grzegorski, wywodzący się z różnych środowisk muzycznych, charakteryzujący się różnymi stylami gry, brzmieniem oraz podejściem do improwizacji, przedstawią program złożony z kompozycji wielkich mistrzów tego instrumentu. Towarzyszyć im będą : Kajetan Galas - organy hammonda oraz Patryk Dobosz - perkusja. Muzycy wywodzą się z krakowskiego środowiska jazzowego, gdzie stanowią trzon sekcji rytmicznej legendy polskiego saksofonu, Janusza Muniaka.
       Po nich zagra Leszek Kułakowski Ensemble. Tu naczelną ideą kompozycji jest kontrabas, szukanie nowych barw pomiędzy instrumentami dętymi: saksofonem i trąbką, a śpiewną z natury wiolonczelą. W tej dyskusji uczestniczą również kontrabas i perkusja.
       Na zakończenie wieczoru pierwszego organizatorzy, czyli Galeria EL, zapraszają do Krypty na koncert Algorhythmu.
       - To muzycy młodzi, bardzo zdolni i już docenieni - zapowiada dyrektor artystyczny Jazzbląga Jerzy Małek. - Prezentowany przez nich materiał to własne kompozycje, balansujące na krawędzi współczesnego jazzu.
       Piotr Chęcki (saksofon), Szymon Burnos (klawisze), Emil Miszk (trąbka), Sławek Koryzno (perkusja), Krzysztof Słomkowski (bass) to muzycy w większości znani bywalcom jamów w Krypcie.
       Dzień drugi festiwalu (11 lipca) rozpocznie The Brag Pack. To międzynarodowa formacja młodych muzyków jazzowych, która powstała na początku 2011 r. Szeroki repertuar obejmuje utwory z nowoczesnym podejściem do swingu, solidny groove i improwizacje. W kontraście do ciężkich brzmień improwizacji pojawia się kojący głos Kingi Pruś, młodej i utalentowanej wokalistki jazzowej z Trójmiasta. To jedyny pierwiastek kobiecy tegorocznego Jazzbląga. Reszta to męskie granie.
       Tak jak Special Trio Ed Cherry. To rewelacyjne połączenie sił wieloletniego współpracownika Dizzy'ego Gillespie oraz znakomitych polskich jazzmanów: Adama Kowalewskiego i Arka Skolika. Pierwszy od wielu lat współpracuje z czołówką polskich muzyków jazzowych takich, jak Janusz Muniak, Jan Ptaszyn Wróblewski, Tomasz Stańko, Leszek Możdżer Jarosław Śmietana i wielu innych. Skolik z kolei zajmuje czołowe miejsca w ankiecie pisma "Jazz Forum" jako perkusista jazzowy. Podczas poprzedniej edycji Jazzbląga dał się poznać elbląskiej publiczności jako wulkan energii i multiinstrumentalista.
       Na zakończenie festiwalu Marcin Wasilewski Trio feat. Joakim Milder. To trio to swoisty fenomen polskiej sceny jazzowej, cenione także poza granicami kraju. Muzycy mają za sobą kilkanaście lat gry w kwartecie Stańki, lata współpracy z Simple Acoustic Trio, trzy znakomite albumy. Najnowszy - Spark of life - polscy jazzmani zrealizowali z gościnnym udziałem szwedzkiego tenorzysty Joakima Mildera. Laureaci Fryderyków w kategorii jazz (Jazzowy Artysta Roku dla Marcina Wasilewskiego) oraz w kategorii Jazzowy Album Roku.
       - To będzie jazz przez duże "Dże" - zapewnia Jerzy Małek, dyrektor Jazzbląga, ale i trębacz, który również wystąpi podczas festiwalu.
       Każdy dzień (a właściwie wieczór) zwieńczy jam session w Krypcie.
       - Mimo kłopotów z finansami bardzo chcieliśmy ten festiwal zorganizować - dodaje Małek. - Jeśli byśmy odpuścili na rok czy na dwa, czekając na lepsze czasy, nie byłoby już tej energii i festiwal odszedłby w zapomnienie. Rok temu było świetnie i również świetnie zapowiada się tegoroczna edycja - kończy dyrektor artystyczny Jazzbląga.
       Bilety na festiwal są dostępne w Galerii EL: przedsprzedaż 40 zł, w dniu koncertu 50 zł; karnet (przedsprzedaż) 70 zł, w dniu koncertu 90 zł.
      

       Patron medialny Elbląska Gazeta Internetowa portEl.pl
A

Najnowsze artykuły w dziale Kultura

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
  • Jak się wydaje kasę na cleo i donatany, to na jazz nie wystarczy. Może władza nasza myśli, że jak sprosi gwiazdy disco polo, to będzie bardziej kochana, albo, że poziom ukulturalnienia elblążan to właśnie delfiny, oceany i donatany. Pudło, drodzy organizatorzy. Tak jak skojarzenie na jednym dniu Heya i Cleo. To się nazywa mieć poczucie humoru.
  • A jednak szkoda że zabraknie kogoś z najwyższej półki.
  • Do pierwszej wypowiedzi dodam tylko, że cieszmy się z tego co mamy i może kiedyś ... zagra ktoś z górnej półki skoro np Garbarek może grać na festiwalu w Oświęcimiu.
  • Jak rozumiem tegoroczne dwa Fryderyki Marcina Wasilewskiego i Grammy Joakima Mildera nie sytuują ich na górnej półce?;)
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    3
    0
    nnnn86(2015-06-23)
  • Na pewno jakość nie ucierpi, bo gorzej niż rok temu już być nie może. Niepotrzebnie tylko przesunęli festiwal o tydzień: mam od dawna zaplanowany wyjazd. Z uwzględnieniem Jazzbląga. Ale cóż, niech pójdą ci, co nie wiedzą z jakiej półki są Marcin Wasilewski i Leszek Kułakowski. Może miłośników jazzu w Elblągu trochę przybędzie.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    2
    2
    Fanjazzu(2015-06-23)
  • jazz to nie muzyka, tego nie da się słuchać :P
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    2
    2
    expert(2015-06-23)
  • oj nie lubi nasza władza jazzu, a przecież to takze niezla coroczna promocja Elbląga na calą Polskę. wazniejsze sa Dni Elbląga. A gdzie są sponsorzy, duże elbląskie firmy : ALSTROM, Browar, Metalexpert, Wójcik i parę innych.
  • przecież Kułakowski i Małek to najwyższa półka polskiego jazzu. dziękujemy za wspaniały program !
  • Dlaczego jak Polak wyjedzie za granice od razu uważany jest za lepszego ????? Bzdura.
Reklama