UWAGA!

----

Czy artysta musi być głodny, aby pozostał wiarygodny?

 Elbląg, Do dyskusji zagrzewał Filip Wrocławski
Do dyskusji zagrzewał Filip Wrocławski (fot. AK)

Kwartalnik kulturalny TygiEL zorganizował wczoraj (7 sierpnia) w Bibliotece Pedagogicznej spotkanie z Filipem Wrocławskim, który opowiadał o coachingu, obszarach rozwoju artysty, odrzuceniu schematów. Tezą przewodnią i motorem dyskusji był cytat z Cypriana Kamila Norwida - „poetą się nie jest, poetą się bywa”.

Filip Wrocławski mieszka w Warszawie. Zajmuje się fotografią, grafiką, muzyką. Czasem pisze. Mówi, że nie czuje się artystą, choć ze sztuką jest związany od dziecka (jest synem znanego poety Bohdana Wrocławskiego). Debata, którą podjął w Elblągu podzieliła uczestników spotkania na dwa obozy o skrajnych poglądach. Zdania były tak mocno podzielone, że nie udało się dojść do jednoznacznego wniosku.
       - O to chodzi – trzeba rozpalać dyskusję, zachęcać ludzi do rozmowy. Nikt nie jest alfą i omegą. Gdy pracujemy razem nad jakimś tematem to i ja się uczę. Powinniśmy się uczyć całe życie. Jeśli nie pogłębiamy swojej wiedzy to stoimy w miejscu, można nawet powiedzieć, że się cofamy – mówi Filip Wrocławski - Z wielką chęcią pojawiłbym się po raz kolejny. Nie wiem jeszcze z jakim tematem. Ten temat był dla mnie bardzo optymalny, ponieważ od zawsze interesuje się sztuką, a coaching jest moją pasją od 2-3 lat. Pierwszy raz udało mi się to połączyć. Można poruszać wiele wątków w tym zakresie.
       Wstęp na spotkanie był bezpłatny. Goście otrzymali w prezencie TygiEL.
      
Anna Kaniewska

Najnowsze artykuły w dziale Kultura

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
Reklama