UWAGA!

Dni Elbląga: Deszcz popsuł frekwencję

 Elbląg, Na Dniach Elbląg wystąpił m.in. Łukasz Gesek
Na Dniach Elbląg wystąpił m.in. Łukasz Gesek (fot. Witold Sadowski)

 Deszczowa pogoda spowodowała, że frekwencja podczas niedzielnych koncertów na Wyspie Spichrzów nie była wysoka. Mieszkańcy, którzy deszczu się nie przestraszyli, mogli przez kilka godzin zapoznać się z całym przekrojem elbląskiej muzyki – od hip hopu, przed disco, folk i soul aż do rockowego brzmienia. Zobacz zdjęcia.

 Dni Elbląga 2014 przeszły do historii. Niedziela należała do elbląskich artystów, niestety niektóre koncerty odbyły się w strugach deszczu, co miało duży wpływ na frekwencję. Mimo to elbląscy muzycy byli zadowoleni z przyjęcia przez publiczność.
       – Nie ma na co narzekać, tym bardziej że podczas naszego koncertu na niebie pojawiła się tęcza. Gdy graliśmy na Elbląg Rock;s Europa jako gwiazda, frekwencja była podobna – stwierdził Oskar Bork, wokalista rockowego zespołu Uncle Jeyphon. Kapelę tworzą także Piotr Smorczewski (gitara), Wojciech Kowal (gitara), Przemysław Wąsowski (bas) i Marcin Sułek (perkusja). W większości są studentami, planują wkrótce nagranie debiutanckiej płyty. Dotychczas ich muzyki można było posłuchać m.in. podczas Elbląg Rock’s Europa, mają już w planach kolejne koncerty, m.in. w Malborku. – Gdy zaczynaliśmy, ciężko było się wybić muzycznie, teraz młodym zespołom jest łatwiej – dodał Oskar Bork.
       Pierwszą płytę nagrywa także Łukasz Gesek, który podczas niedzielnego koncertu udowodnił, że muzyka disco ma naszym mieście wielu fanów. – To w Elblągu wszystko się zaczęło i dlatego chciałem wystąpić podczas Dni Elbląga. Bardzo mi zależy na tym, by z tą muzyką pokazać się w kraju, stąd realizacja klipów, ich promocja w internecie. Kończymy płytę, gdy ją wydamy, ruszymy w trasę koncertową – zapowiedział Łukasz Gesek. – Odczuwam na własnym przykładzie, że muzyka disco, taneczna, jest coraz bardziej popularna w naszym kraju.
       Po disco przyszedł czas na refleksyjne teksty Marka Grechuty i Agnieszki Osieckiej w wykonaniu elbląskiego barda Tomasza Steńczyka, który na koniec zaśpiewał kilka swoich utworów, na czele z „Pokrzep mnie”. - Moje życie bez muzyki byłoby szare. Nie wyobrażam sobie, bym zajmował się w życiu czymś innym. Muzyka jest dla mnie oderwaniem się od wszelkich problemów, przejściem do innego wymiaru – powiedział nam po zejściu ze sceny.
       Na koniec Dni Elbląga elblążanie wysłuchali koncertów Elbląskiego Big Bandu oraz Bartosza Krzywdy z zespołem Potok.
      
       Przeczytaj także o sobotnich koncertach Dni Elbląga
      
Wywiad z Robertem Gawlińskim
      
Wywiad z Oceaną
      
      

      
      
RG

Najnowsze artykuły w dziale Kultura

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
Reklama