Przez 700 lat we Fromborku, który dziś liczy zaledwie 2,5 tys. mieszkańców, istniało około 14 miejsc, w których chowano zmarłych.
- Największą nekropolią był i jest Zalew Wiślany. Zimą 1945 roku w jego wodach utonęło tysiące niemieckich mieszkańców Prus Wschodnich, którzy uciekali przed Armią Czerwoną - przypomina Jagoda Semków z Muzeum Mikołaja Kopernika we Fromborku.
Z Jagodą Semków Agnieszka Jarzębska rozmawiała w ubiegłym tygodniu, przy okazji spotkania z cyklu Kawiarenka Historyczna. Wydarzenie zorganizowała Fundacja na Rzecz Warmii i Mazur.
Z Jagodą Semków Agnieszka Jarzębska rozmawiała w ubiegłym tygodniu, przy okazji spotkania z cyklu Kawiarenka Historyczna. Wydarzenie zorganizowała Fundacja na Rzecz Warmii i Mazur.
eswiatowid.pl