UWAGA!

Kłopot z kulturą (ludową)

 Elbląg, Kłopot z kulturą (ludową)

W Elblągu, a także w jego okolicach, coraz częściej organizowane są wydarzenia, które w swojej tematyce mają nawiązywać do kultury ludowej czy może raczej do „folkloryzmu”, bo – według znawcy tematu, etnologa prof. Piotra Kowalskiego – współcześnie nie możemy mówić już o kulturze ludowej. W miniony weekend taka impreza folklorystyczna odbyła się we Fromborku. Zobacz zdjęcia.

Festiwal „Miejsca z Duszą. Miejscowości Tematyczne Warmii i Mazur” rozpoczął się w niedzielę o godzinie 14. Na jeden dzień zjechały się do Fromborka okoliczne wsie „tematyczne”, czyli Aniołowo – „Wioska Anielska”, Cesarskie Kadyny, Suchacz – „Wioska Kaperska”, Pogrodzie – „Wioska Dzieci”, Kamionek Wielki – „Wioska Ryb i Szuwarów”, Łęcze – „Wioska Wiatru i Podcieni”, Wielkie Wierzno – „Wioska Rodzinna”, Jędrychowo – „Wioska Jak u Babci”, Narusa – „Osada Pod Kapeluszem” oraz Frombork – „Gród Kopernika”.
       Każda z tych miejscowości miała osobne stoisko, na którym wystawione było to, czym miejscowość mogła się pochwalić. Można było samemu przygotować koguta z trawy, wybić monetę czy zrobić tatuaż. Na stoiskach znajdowały się także pyszności dla zgłodniałych uczestników zabawy: potrawy z ryb, chleb ze smalcem, pierogi, sernik i wiele innych smakowitości, z których większość (jeśli nie wszystkie) przygotowano na bazie naturalnych, swojskich produktów.
       Festiwal zainteresował wielu mieszkańców Fromborka i przyjezdnych. Byli młodsi i starsi, byli nawet zagraniczni goście, którym trzeba było wytłumaczyć, co to są pierogi, a co to dzyndzałka.
       Impreza taka jak ta musi zainteresować szerszą publiczność, nie dziwi więc fakt, że organizatorzy chcą za wszelką cenę znaleźć atrakcje, które zachęciłyby osoby w każdym wieku do wzięcia w niej udziału, a w perspektywie – może i do odwiedzenia miejscowości. Jednak kiedy pielęgnowanie folkloru przybiera kształt estradowych popisów chłopców podnoszących sztangę, to czuje się w tym jakiś zgrzyt.
       Troską lokalnych działaczy kulturalnych jest „rozwijanie folkloru” – za to trzeba ich chwalić i wspierać w działaniach. Inicjatywa taka jak ta może nie do końca pokazuje nam, jak kiedyś wyglądała ta ludowość, ale przynajmniej nie pozwala nam zapomnieć o tym, że kultura ludowa kiedyś istniała.
       Na moje pytanie, jaki jest cel organizowania tego typu imprez, przedstawicielka jednej z wsi odpowiedziała: – Dla jednych może być to chęć promowania siebie, chęć zaistnienia i pokazania się, żeby reszta zobaczyła, że także u nas są jakieś tradycje. Są też tacy, którzy chcą na tym tylko zarobić. Jednak my do nich nie należymy, nam głównie chodzi o promocję naszej miejscowości i rozpowszechnienie tego, czym się zajmujemy.
      

 


      
      

Marta Derlukiewicz

Najnowsze artykuły w dziale Kultura

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem...
Reklama