UWAGA!

----

Laura na miarę Aleksandra

 Elbląg, Marta Masłowska otrzymała nagrodę Kapituły za rolę Laury w "Szklanej menażerii"
Marta Masłowska otrzymała nagrodę Kapituły za rolę Laury w "Szklanej menażerii" (fot. WS)

Laura jest w każdym z nas. Jesteśmy pogubieni, poranieni, przestraszeni, zawstydzeni, delikatni i wrażliwi. Każdy ją ma, ale mniej  lub bardziej się tego wstydzi. Tak o granej przez siebie postaci w „Szklanej menażerii” Tennessee Williams’a mówi Marta Masłowska. Właśnie za rolę Laury młoda aktorka otrzymała statuetkę Aleksandra.

Od blisko dekady związana z elbląską scenę. Marta Masłowska zagrała wiele ciekawych ról docenianych przez publiczność, krytyków, jurorów festiwali. Laureatka dwóch Aleksandrów – za role w „Celebracjach”  Krzysztofa Bizo (2007 r.) i Publiczności (również rok 2007). Tym razem Kapituła nagrody doceniła jej Laurę w „Szklanej menażerii” Tennessee  Williams’a w reżyserii Andrzeja Chichłowskiego. Aktorka odebrała statuetkę podczas gali z okazji Międzynarodowego Dnia Teatru.
      
       Przestraszona, zagubiona, zraniona Laura to rola, z którą trudno było się zmierzyć?

       Marta Masłowska: Nie. To jest świetnie napisany tekst. Tennessee Williams pisał tak, że wystarczy to powiedzieć ze zrozumieniem. Praca nad rolą polegała więc na tym, by nic nie wymyślać, nie chować się i sprawiła mi dużą przyjemność. Największym atutem naszej „Szklanej menażerii” jest ekipa. Sukces tej realizacji polega na ludziach, bo żeby „pogrzebać” w sobie, nie bać się otworzyć trzeba mieć wokół siebie ludzi, którzy cię akceptują.
       A my się kłóciliśmy, były awantury, ale i przeprosiny. Nerwy. Wychodziliśmy jednak z założenia, że kłócimy się w sprawie, po to, by było lepiej. Nie wyobrażam sobie nikogo innego w tych rolach.
      
       Powiedziała Pani kiedyś, że Laura jest w każdym z nas

       Taka Laura jest w większości ludzi. Może jest schowana bardzo głęboko, a może jest na zewnątrz. Jesteśmy pogubieni, poranieni, przestraszeni, zawstydzeni, delikatni i wrażliwi. Każdy więc ją ma. Może się jedynie jej bardziej lub mniej wstydzić.
      
       Gra pani w różnym repertuarze. Jaki gatunek jest Pani najbliższy?

       Najbardziej odpowiada mi dramat współczesny. Podobają mi się rzeczy socjologiczne, takie, które pokazują świat prawdziwy, tzw. bebechy. W klasyce trzeba mieć dużo umiejętności, dużo ją grać. Ja dotychczas nie miałam takiej szansy, wchodziłam jedynie w zastępstwa.
      
       Śpiewa Pani…
       Nie cierpię śpiewać. Za każdym razem muszę się przełamywać . Takie role kosztują mnie dużo nerwów. Jednak 16 kwietnia  zapraszam na premierę spektaklu „Starsi Panowie Dwaj. Mambo Spinoza” (śmiech).
      
       A bajki?
       Jak są dobrze zrobione to lubię w nich grać. Młody widz jest bardzo wdzięczny, ale od razu daje znać, gdy widzi/słyszy fałsz albo mielizny w spektaklu . Uwielbiam np. „Tajemniczy ogród”, choć śpiewany (śmiech). W „Królewnie Śnieżce i siedmiu krasnoludkach” lubię pierwszy akt. Tam są szczudła, znakomita Teresa Suchodolska jako królowa, szczur bardzo zabawny. Przy roli Śnieżki musiałam dokopać się dziecięcej wrażliwości i dużo mnie to kosztowało.
      
       Rozpoczęła Pani próby do kolejnej produkcji dla młodego widza

       Tak. To będzie „Książę i żebrak”, propozycja dla dzieci i młodzieży. Z projektów wynika, że będzie „na bogato”. Kostiumy przepiękne,  aplikacje, perełki, krynoliny. Nie będzie za to scenografii.
      
       Czy nagrody są dla Pani ważne?
       Ważne jest, by je zdobyć i …zaraz o nich zapomnieć. Nie można dopuścić do sytuacji, że będziemy się przyglądać trofeom i upajać wizją, jaka to ja nie jestem świetna i właściwie już nic nie muszę. Fajnie jest zdobyć nagrodę, bo to świadczy o tym, że to, co zrobiłam  zostało docenione. I to miłe, ale właściwie na drugi dzień powinno się o niej zapomnieć i zmobilizować do pracy.
      
       W jakich spektaklach będzie można Panią zobaczyć w najbliższym czasie?

       Do premiery „Kabaretu Starszych Panów” właściwie nie gram. Przez półtora miesiąca nie ma mnie na scenie. Ale maj zapowiada się ciekawie: „Szklana menażeria”, „Książę i żebrak”, „Celebracje”.
      
rozmawiała Agata Janik

Najnowsze artykuły w dziale Kultura

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Uwaga! Opinia zostanie zamieszczona na stronie po zatwierdzeniu przez redakcję.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
Reklama