
Mija 60 lat, od kiedy w Elblągu pojawiły się pierwsze formy przestrzenne. Mieszkańcy różnie je oceniają, ale jedno muszą przyznać – nie ma drugiego takie miasta w Polsce, które taką otwartą galerią się wyróżnia. O to dziedzictwo dba Centrum Sztuki Galeria EL, które na nowo otwiera mieszkańcom oczy na kulturowy skarb, który posiadają. Zobacz zdjęcia.
Przez dwa ostatnie lata Centrum Sztuki Galeria EL prowadziło projekt #Otwarta Galeria, którego efekty możemy zobaczyć w krużganku elbląskiej świątyni sztuki. To wystawa, na którą składają się rysunki, grafiki, obiekty przestrzenne i dźwiękowe stworzone przez uczestników zajęć realizowanych podczas projektu.
„Prezentowane prace są efektem twórczego dialogu z historią, formą i przestrzenią miasta — próbą zrozumienia, reinterpretacji i oswojenia dziedzictwa Biennale Form Przestrzennych. To nie tylko zapis indywidualnych doświadczeń uczestników, ale także zbiorowy głos mieszkańców, którzy wchodzą w relację z Otwartą Galerią. Wystawa staje się dzięki temu nie tylko podsumowaniem projektu, lecz również otwartą przestrzenią do refleksji nad tym, czym są Formy Przestrzenne dzisiaj” – czytamy w opisie wystawy.
Wtopiły się w krajobraz
- Mam wrażenie, że te formy się tak wtopiły w nasz krajobraz miejski, że często ich nie zauważamy, szczególnie młodsze pokolenie, które od dziecka wychowywało się z tymi formami. Nie zastanawiamy się nad nimi, skąd one się tutaj wzięły, dlaczego one tutaj są i i czym tak naprawdę są. Stąd też może brać się niezrozumienie i głosy, że to złom, relikt PRL. Ten projekt miał miedzy innymi odczarować te negatywne emocje związane z formami – mówi Joanna Mierzejewska, kurator wystawy #Otwarta Galeria.
- Jak dowiedziałam się, że dostaliśmy dofinansowanie, to byłam bardzo szczęśliwa. Potem stwierdziłam, że to będzie takie wymyślanie koła na nowa, bo ile można mówić o formach przestrzennych, które są w Elblągu od 60 lat. A okazywało się za każdym razem, gdy spotykałam się z nową grupą warsztatową, że każda z tych osób ma jakąś niesamowitą umiejętność, ogromną uwagę i jeszcze większą fantazję – mówiła Helena Wojciechowska, prowadząca zajęcia warsztatowe i kuratorka wystawy.
Nie spodziewałam się tak dużej frekwencji
W różnego rodzaju warsztatach i spotkaniach #Otwartej Galerii wzięło udział kilkaset osób. Wśród nich Elżbieta Bukowska, która doskonale pamięta, jak formy przestrzenne powstawały.

- Miałam wtedy 14 lat. Byłam odbiorcą I Biennale Form Przestrzennych. Jak przeczytałam na portElu, że są takie warsztaty, to od razu się zapisałam – przyznaje. – Bardzo lubię rzeźbę, formy przestrzenne, malarstwo. Jestem bardzo mile zaskoczona, jak ten projekt wygląda. Nie spodziewałam się też tak dużej frekwencji na wystawie i tak wielu młodych ludzi, którzy się formami interesują.
Jednym z elementów projektu był konkurs na projekt nadruku na torby wielorazowego użytku związany z tematem #Otwarta Galeria. Pierwsze miejsce zajęła w nim Aleksandra Lubańska, drugie – Blanka Siagło, trzecie – Bohdan Hołdych, a wyróżnienia otrzymali Zofia Rutkowska i Ariel Zając.
- Wykonałem projekt związany z formą przy rondzie, przedstawiłem ją jako rozłożoną na części. Za dzieciaka lubiłem składać klocki Lego. Tak mi się skojarzyło, że formy to takie części składane razem, jak Lego – przyznał Bohdan Hołdych.
Projekt #Otwarta Galeria został dofinansowany przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego