UWAGA!

One/Them w Galerii EL

 Elbląg, Wernisaż wystawy,
Wernisaż wystawy, fot. Mikołaj Sobczak

Centrum Sztuki Galeria EL wspólnie z Centrum Rzeźby Polskiej w Orońsku zapraszają na wystawę Zuzy Golińskiej i Izy Tarasewicz “One/Them”. W czwartek (8 lutego) odbył się jej wernisaż. Zobacz zdjęcia.

Zuza Golińska na co dzień mieszka w Warszawie, ale często wraca do rodzinnego Gdańska, gdzie w warsztacie mieszczącym się na postoczniowych terenach tworzy rzeźby ze stali. Konfrontując się z mitem mężczyzny-robotnika, artystka przełamuje stereotypowy podział ról utrwalony w naszej kulturze. Przetwarzając przemysłowe materiały, w bezpośredni sposób nawiązuje do historii własnej rodziny, której członkowie byli zatrudnieni w przemyśle morskim.

Iza Tarasewicz, pracując w rodzinnej Kolonii Koplany pod Białymstokiem, w swoich pracach porusza wątki związane między innymi z rytmem pracy oraz zmianami zachodzącymi na polskiej wsi. Jej projekty poprzedzone są szczegółowymi badaniami nad historią chłopów.

- Rachityczne i nasycone kolorem Insekty Zuzy Golińskiej tworzą abstrakcyjne rysunki w przestrzeni i nasycają ją zapisem dynamicznego ruchu. Ten niespokojny rój kreśli przed nami wizję niedalekiej przyszłości, w której owady zyskać mogą zupełnie inne funkcje. Czy grupa tych obiektów przedstawia plagę szarańczy pożerającą plony pracy ludzkich rąk, czy może mamy tu do czynienia z hodowanym pożywieniem w postaci owadów lub robotycznych owadzich hybryd zastępujących wymarłe już zapylacze? W zespole obiektów pt. Objawienie mocy / Revelation of Powers, autorstwa Izy Tarasewicz, pobrzmiewają echa oporu środowisk chłopskich. Artystka inspiracji do powstałych z oksydowanej stali prac upatrywała w historycznych buntach rolników i tworzonych przez nich ludowych utopiach. Całość, zbliżona do zawieszonej w ruchu stroboskopowym barykady, opowiada także o dynamice protestów i sile oddolnego zaangażowania. Realizacja Tarasewicz stanowi wizualne utrwalenie cyklu codziennej, monotonnej pracy z ziemią, czy powtarzalności rytmu mazurka, co wskazuje na inspirację artystki choreologią, zajmującą się sposobami graficznego przedstawienia tańców ludowych. Biorąc pod uwagę współczesny kontekst walki z suszą oraz utrudniony dla wielu społeczeństw dostęp do plonów naturalnych, widoczne w tej pracy stają się współczesne wątki związane z globalną dystrybucją żywności oraz blokowaniem przez rosyjskich najeźdźców dostaw zboża z Ukrainy czy migrantów próbujących przekroczyć polsko-białoruską granicę – czytamy w kuratorskim opisie wystawy.

Jej tytuł zaczerpnięty jest z filmu autorstwa Gordona Douglasa z 1954 pt. One! Jego fabuła opowiada o powstałych w wyniku eksplozji nuklearnej morderczych mrówkach-ludojadach.

- Tytuł odnosi się do spotkania dwóch kobiet, które rzeźbią w metalu. Tworzą w dosyć ciężkiej materii, która przez lata była zarezerwowana dla mężczyzn. Przebijają się przez zimne, klasztorne mury i pokazują dzisiaj zderzenie związane z wątkami totalnie powiązanymi z przyszłością. Powiązane z naszymi wyobrażeniami i wizjami, ale też z tym co przyjdzie po nas. Co jest nieludzkie, nieantropocentryczne. Mamy tutaj zderzenie przeszłości z duchem przyszłości – mówił podczas wernisażu Stanisław Małecki, kurator wystawy.

Wystawę możną oglądać do 7 kwietnia.

oprac.daw

Najnowsze artykuły w dziale Kultura

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
  • No pięknie, pięknie - widać, że pięknie, tłum ludzi wali oknami, - patrzą ?- nikt nawet nie jęknie, I z tłumu zostali sami, tę sztukę gdzieś już widziałem, pięćdziesiąt lat juž z okładem, to formy przestrzenne Gerarda, zmienione- lecz czuć pod pokładem, że wciąż to Jego kokarda
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    4
    3
    Style.(2024-02-09)
  • Totalny upadek Galerii El. Kwiatkowski się w grobie przewraca.
  • Ciekawa wystawa prac obu oryginalnych młodych pań rzeżbiarek. Tylko czemu wszyscy tacy smutni ? To już chyba taka polska tradycja. Czekam na wystawę rzeżb Waldemara Cichonia, jak zwykle z muzyką jazzową w tle.
  • Upadek to jest co niektórych komentujących a tłum cóż... nie ilość a jakość. Pójdź na dni Elbląga na plac cyrkowy będziesz miał bliski ci tlum.
  • Może to tylko zbieg okoliczności, ale od czasu nowej dyrekcji Galerii zniknął odbywajacy się w jej murach Festiwal Jazzbląg, a było już siedem edycji. Może jest jeszcze szansa by tegoroczny się odbył, bo w kwietniu zmiana Prezydenta Elbląga i Rady Miejskiej. A przecież Galeria jest placówką miejską. Może warto zapytać każdego kandydata na prezydenta o ich stanowisko do spraw kultury w Elblągu, bo tak niewiele oprócz krytyki prezydenta Wróblewskiego o ich planach wiemy.
  • Dlaczego smutni. Może tematyka smutna to i na lica co niektórym padł rzeczony smutek. Przecież wystawa mowi o samozagładzie ludzkości i muzyka też była adekwatna. Takie wystawy też potrzebne
  • ... rzeczony smutek, ha ha ha.... dobre. a żałosnych pokazów ciąg dalszy, tylko pięknego kościoła w którym i w jego otoczeniu powinien odbywać sie koncert za koncertem - jazz, elektronika, muzyka dawna etc.
  • Jazzbląga organizowac to za dużo roboty przy tym, zreszta co to jest ten dżez, jakaś muzyka rodem z plantacji bawełny, a my tu panie sztuke wysoką serwujemy.
  • Ale nie kumacie ze to miasto jest organizatorem jazzblga a nie Galeria? Miasto nie daje na to hajsu… ile mozna o tym pisac… do prezydenta te watpy!
Reklama