- Osada Truso założona została przy wschodnim obrzeżu szeroko rozumianej delty Wisły, a mówiąc ściślej na północnym brzegu tzw. Zatoki Żuławskiej, której część zajmują wody jeziora Drużno – pisze Marek F. Jagodziński, odkrywca osady, w "Truso. Między Weonodlandem a Witlandem". Dziś przyjrzymy się pokrótce położeniu geograficznemu osady.
Człowiek zmienia świat
- Zasięgiem swym (Truso – dop. red.) obejmuje nisko położone, częściowo depresyjne obszary równin żuławskich pomiędzy jeziorem Drużno a Wysoczyzną Elbląską, jak również dużą część tzw. strefy przejściowej, usytuowanej pomiędzy Żuławami a krawędzią Wysoczyzny – pisze dr Jagodziński.
Badacz podkreśla, że trudność w ustaleniu zasięgu wikińskiego emporium wynikała ze zmian, jakie na obszarze osady dokonały się w wyniku działalności człowieka. Na terenie Truso wieki później powstała sieć rowów melioracyjnych, linia kolejowa i droga prowadząca z Elbląga do Warszawy.
Prace dotyczące polderyzacji jeziora Drużno wykonane w XIX w., sprawiły, że naturalny brzeg jeziora został przesunięty o kilkaset metrów na południowy zachód. Wcześniej brzeg przebiegał wzdłuż południowego zasięgu osady Truso.
Mimo zmian, które dokonały się na przestrzeni wieków na terenie dawnej osady, dziś badacze są w stanie wskazać, jaki zasięg miało Truso. Osada została założona nad brzegiem jeziora Drużno, "między ramionami rozwidlającego się w strefie ujściowej strumienia". Według Marka Jagodzińskiego, od samego założenia osady jej teren miał charakter celowo zamknięty, obronny. Z czasem, w okresie największego rozwoju Truso (osada miała wtedy 15-20 ha), powstał tam także wał obronny. Lokalizacja Truso była przemyślana, ponieważ pierwotnie jezioro Drużno miało największą głębokość w rejonie osady. Było to bardzo istotne, bo zapewniało wikingom najlepsze warunki do żeglugi.
Należy zaznaczyć, że dziś jezioro stanowi sztucznie uformowany zbiornik wodny, uważa się jednak, że w czasach wikingów basen jeziora Drużno stanowił część Zalewu Wiślanego.
To samo, ale nie takie samo jezioro
- Geneza obecnego kształtu jeziora niewątpliwie sięga początków XV wieku, kiedy to zamknięto odnogi Nogatu i rozpoczęto polderyzację basenu, obwałowując wpływające doń cieki i odwadniając powstałe w ten sposób obszary między tymi ciekami. Prace te nadały mu też charakterystyczny, „nerkowaty” kształt – tłumaczy dr Jagodziński. Według odkrywcy wikińskiej osady, status terenów depresyjnych otaczających jezioro od zachodu i północy jest niejasny. Nie wiadomo, jaki charakter miały one w okresie pradziejowym i wczesnośredniowiecznym.
- Licznie notowane na tym terenie znaleziska archeologiczne wskazują, że w rekonstruowanych zasięgach morza Estów zbyt pochopnie „zatapia” się dużą część obszarów, które stanowiły już od neolitu stały ląd i prowadzona tam była intensywna działalność człowieka – wskazuje Marek Jagodziński. Jedno jest pewne: obszary wodne znajdujące się wokół dawnego Truso kiedyś wyglądały zupełnie inaczej.
Cykl Truso: Śladami wikingów Elbląskiej Gazety Internetowej portEl.pl powstaje we współpracy z Muzeum Archeologiczno-Historycznym w Elblągu, w oparciu o wydane przez nie publikacje naukowe.