Przecież piszę o sobie i swoich odczuciach. .. Nic konstruktywnego z takiego biadolenia nie ma. Kompromituje się, tylko dlatego, że wypowiadam własne zdanie???? Takie mam i już. Nic w tym kompromitującego!!!!! Śmiech budzi u mnie takie napuszenie u intelektualistów, bitki słowne na zasadzie, kto coś bardziej mądrego wypali (czytaj bardziej niezrozumiałego dla odbiorcy). Intelektualiści czują się dużo wyżej niż zwykli ludzie, a to oni, ci najzwyklejsi, są większą siłą, bo jest ich więcej i całe szczęście!!!!!
Otóż to. Wypowiadanie własnego zdania przez osoby pozbawione kompetencji w kwestiach, w których się wypowiadają zwykle osoby te kompromituje. To jest właśnie Twój przypadek.