
Pasjonatów naszego regionu nie brakuje - widać to choćby w mediach społecznościowych, gdzie ludzie dzielą się zdjęciami, archiwaliami, dyskutują. Ale wielu jest i takich, których dotąd specjalnie nie interesowało miejsce, w którym żyją albo też nie mieli okazji bliżej go poznać, zwiedzać czy więcej się o nim dowiedzieć. Książka - bohaterka spotkania, które 14 marca odbędzie się w elbląskim „Światowidzie”, powinna zainteresować przedstawicieli tych wszystkich grup mieszkańców.
„Z wiślanej delty. Tczew, Gdańsk, Żuławy, Malbork. Szkice z podróży 1856” to literacki esej. Jego autorem jest człowiek „stąd”. Podróżnik, pisarz, tłumacz, wydawca i sędzia, z wykształcenia prawnik, Ludwig Passarge urodził się w 1825 roku w dawnych Prusach Wschodnich - w Wolittnick (obecnie: Primorskoje, Rosja), w powiecie Heiligenbeil (Mamonowo). Zmarł w 1912 roku w zachodnich Niemczech.
Z kart książki przebija jego ogromna erudycja i duża wiedza o wydarzeniach z historii naszych ziem. Zaprasza też czytelnika w podróż po miejscach, które odwiedził. Zwraca uwagę i szerzej opisuje wybrane miejscowości, pojedyncze obiekty architektury, sztuki, techniki, jak most w Tczewie i zamek w Malborku. Wycieczka po określonym - niemałym - terytorium w sensie geograficznym jest jednocześnie wycieczką w przeszłość. Co w 1856 roku przykuło uwagę tego „niespiesznego przechodnia”? Przede wszystkim Gdańsk, Malbork i Tczew - miasta, ich miejsca szczególne i klimat. Elbląg jest przywoływany, wspominany w różnych miejscach i przez to obecny, natomiast nie stał się przedmiotem szczegółowej opowieści. W tym sensie, jak też i wskazuje tytuł, nie jest to książka o Elblągu. Dlaczego? Można i warto się nad tym zastanawiać.
„Szkice z podróży” to barwna, bogata w detale, ciekawostki i pisana z epickim oddechem opowieść o naszym regionie. Słowo „nasz” dla każdego może znaczyć coś innego. Jeden uzna, że „nasze” są tylko ulica, dzielnica, co najwyżej miasto. Sędzia z Wolittnick patrzył na to inaczej, znacznie szerzej. Ktoś, kto właśnie w ten sposób widzi region, w którym się urodził i gdzie żyje, ucieszy się, że Ludwig Passarge przywołuje nazwy mniejszych miejscowości, jak Czerwonka, Dworek, Marzęcino, Mikoszewo, Nadbrzeże, Osłonka, Tujce, Wielkie i Małe Lichnowy. Ucieszą go wiadomości o Żuławach, Żuławiakach, żuławskich wierzbach, Zalewie Wiślanym i wraz z autorem zastanowi się nad tym, jak powstają wydmy.
Ludwig Passarge skreślił swoją ręką wielowymiarowy obraz obszaru leżącego w delcie Wisły. Udało mu się oddać specyfikę tutejszego krajobrazu, klimat i ducha miejsca. A to, o czym nie napisał lub nad czym ze szczególną uwagą się nie pochylił (nie mając może i na to czasu), na podstawie przekazanych informacji, wrażeń i refleksji czytelnik jest w stanie samodzielnie uzupełnić. Książka wprost zaprasza od odbycia własnych podróży w czasie i przestrzeni, do dokonania własnego wyboru miejsc godnych odwiedzenia i do podjęcia próby opisania swoich wrażeń. Choćby w bezpośredniej rozmowie ze znajomymi lub na forum internetowym.
Spotkanie w Elblągu to okazja, aby przypomnieć, że zwiedzając dalekie krainy, często tak mało znamy tę swoją, rodzinną. To także przypomnienie, że w Elblągu mieszka wiele osób, które mają swoje korzenie w innych miejscach naszego regionu. „Z wiślanej delty. Tczew, Gdańsk, Żuławy, Malbork. Szkice z podróży 1856” wydało gdańskie Wydawnictwo Oskar, specjalizujące się w tematyce regionalnej, zwłaszcza pomorskiej i żuławskiej oraz historycznej. Tekst w przekładzie Wawrzyńca Sawickiego przygotował, opatrzył przypisami i posłowiem Jacek Borkowicz. Całość liczy około 360 stron, ilustrują ją grafiki z epoki, pochodzące ze zbiorów Krzysztofa Gryndera.
Z zainteresowanymi regionem mieszkańcami Elbląga i okolic spotka się warszawski historyk, publicysta i podróżnik Jacek Borkowicz, który merytorycznie opracował „Szkice…”. Spotkanie w Galerii Nobilis, na II piętrze Centrum Spotkań Europejskich „Światowid” w Elblągu, poprowadzi prezes Wydawnictwa Oskar Krzysztof Grynder.
Początek o godz. 17.30. Wstęp jest wolny. Na miejscu będzie można kupić książkę Ludwiga Passarge.
***
Książka wkrótce do wygrania w konkursie portEl.pl
Z kart książki przebija jego ogromna erudycja i duża wiedza o wydarzeniach z historii naszych ziem. Zaprasza też czytelnika w podróż po miejscach, które odwiedził. Zwraca uwagę i szerzej opisuje wybrane miejscowości, pojedyncze obiekty architektury, sztuki, techniki, jak most w Tczewie i zamek w Malborku. Wycieczka po określonym - niemałym - terytorium w sensie geograficznym jest jednocześnie wycieczką w przeszłość. Co w 1856 roku przykuło uwagę tego „niespiesznego przechodnia”? Przede wszystkim Gdańsk, Malbork i Tczew - miasta, ich miejsca szczególne i klimat. Elbląg jest przywoływany, wspominany w różnych miejscach i przez to obecny, natomiast nie stał się przedmiotem szczegółowej opowieści. W tym sensie, jak też i wskazuje tytuł, nie jest to książka o Elblągu. Dlaczego? Można i warto się nad tym zastanawiać.
„Szkice z podróży” to barwna, bogata w detale, ciekawostki i pisana z epickim oddechem opowieść o naszym regionie. Słowo „nasz” dla każdego może znaczyć coś innego. Jeden uzna, że „nasze” są tylko ulica, dzielnica, co najwyżej miasto. Sędzia z Wolittnick patrzył na to inaczej, znacznie szerzej. Ktoś, kto właśnie w ten sposób widzi region, w którym się urodził i gdzie żyje, ucieszy się, że Ludwig Passarge przywołuje nazwy mniejszych miejscowości, jak Czerwonka, Dworek, Marzęcino, Mikoszewo, Nadbrzeże, Osłonka, Tujce, Wielkie i Małe Lichnowy. Ucieszą go wiadomości o Żuławach, Żuławiakach, żuławskich wierzbach, Zalewie Wiślanym i wraz z autorem zastanowi się nad tym, jak powstają wydmy.
Ludwig Passarge skreślił swoją ręką wielowymiarowy obraz obszaru leżącego w delcie Wisły. Udało mu się oddać specyfikę tutejszego krajobrazu, klimat i ducha miejsca. A to, o czym nie napisał lub nad czym ze szczególną uwagą się nie pochylił (nie mając może i na to czasu), na podstawie przekazanych informacji, wrażeń i refleksji czytelnik jest w stanie samodzielnie uzupełnić. Książka wprost zaprasza od odbycia własnych podróży w czasie i przestrzeni, do dokonania własnego wyboru miejsc godnych odwiedzenia i do podjęcia próby opisania swoich wrażeń. Choćby w bezpośredniej rozmowie ze znajomymi lub na forum internetowym.
Spotkanie w Elblągu to okazja, aby przypomnieć, że zwiedzając dalekie krainy, często tak mało znamy tę swoją, rodzinną. To także przypomnienie, że w Elblągu mieszka wiele osób, które mają swoje korzenie w innych miejscach naszego regionu. „Z wiślanej delty. Tczew, Gdańsk, Żuławy, Malbork. Szkice z podróży 1856” wydało gdańskie Wydawnictwo Oskar, specjalizujące się w tematyce regionalnej, zwłaszcza pomorskiej i żuławskiej oraz historycznej. Tekst w przekładzie Wawrzyńca Sawickiego przygotował, opatrzył przypisami i posłowiem Jacek Borkowicz. Całość liczy około 360 stron, ilustrują ją grafiki z epoki, pochodzące ze zbiorów Krzysztofa Gryndera.
Z zainteresowanymi regionem mieszkańcami Elbląga i okolic spotka się warszawski historyk, publicysta i podróżnik Jacek Borkowicz, który merytorycznie opracował „Szkice…”. Spotkanie w Galerii Nobilis, na II piętrze Centrum Spotkań Europejskich „Światowid” w Elblągu, poprowadzi prezes Wydawnictwa Oskar Krzysztof Grynder.
Początek o godz. 17.30. Wstęp jest wolny. Na miejscu będzie można kupić książkę Ludwiga Passarge.
***
Książka wkrótce do wygrania w konkursie portEl.pl
Agnieszka Jarzębska, CSE Światowid