
Projekt „Wrośnij w to” rozpoczął się w ubiegłą sobotę spektaklem „Złodziejka snów”, a zakończy się w niedzielę, 22 lipca, różnorodnymi działaniami artystycznymi. W międzyczasie jego uczestnicy pracowali podczas warsztatów z animacji poklatkowej, białego śpiewu, arteterapii, instalacji przestrzennych czy teatru tańca.
– To nasz siódmy dzień zamieszkiwania w stodole, oswajania jej, udomawiania, czynienia naszą przestrzenią – mówi koordynator projektu, Edyta Machul. – Trudno nie było, Stodolarnia i całe Oleśno czekało na nas z otwartymi ramionami, my je tylko zapełniliśmy sobą i naszymi pomysłami podczas warsztatów artystycznych. Kolejne godziny (anawet nie dni) odkrywały nasze możliwości, mamy wrażenie, że nie jesteśmy tu od sześciu dni, ale co najmniej dwóch tygodni.
Uczestnicy projektu wpadli w wir, poznawania swoich możliwości, poznawania siebie nawzajem, w wir tworzenia.
– Ucząc oleśnian chodzenia na szczudłach, baniek czy improwizacji teatralnej, sami również wpadliśmy w ręce specjalistów, którzy prowadzili nam warsztaty. I nagle zaczęły zacierać się granice między przyjezdnymi, a mieszkańcami – dodaje Edyta Machul.
A w tajniki białego śpiewu wprowadzi uczestników Alicja Ruczko, która od wielu lat uczestniczy w międzynarodowych warsztatach i projektach skoncentrowanych wokół teatru i muzyki tradycyjnej.
- Przezwyciężyłam swój strach przed śpiewem dla publiczności. Najbardziej podobała mi się pozytywna energia, którą Alicja przekazywała nam podczas zajęć- mówiła uczestniczka projektu Ada Kowalska. - Obudziła nawet największych śpiochów.
Warsztaty teatru tańca poprowadził Michał Ratajski tancerz, performer, choreograf, pasjonat tradycyjnych form sztuk walki i Kontakt Improwizacji, dyplomowany instruktor tańca współczesnego, stypendysta Alternatywnej Akademii Tańca w Poznaniu. Ich efektem będzie spektakl „Tętnice”, który zostanie zaprezentowany w niedzielę, 22 lipca.
– Zajęcia z teatru tańca całkowicie wyzwoliły moje ciało. Teraz mam pewność, że wszystko w nim jest na miejscu, bo wszystko boli. Czuję każdy mięsień z osobna, ale było warto – opowiada Justyna Cieślik. – Satysfakcja po nawet niezbyt perfekcyjnym wykonaniu ćwiczenia jest warta każdego siniaka.
Warsztaty instalacji przestrzennych miały zmienić przestrzeń i wygląd wsi. Ich motywem przewodnim były marzenia. Prowadził je Andrzej Szwemiński, artysta-plastyk, rysownik, pracujący w Muzeum Archeologiczno-Historycznym w Elblągu.
– – Zabawne jest to w jak kreatywny sposób można wykorzystać zwykłe siano – komentowała Zuza P. - Nie sądziłam, że będę w stanie zrobić coś tak wspaniałego.
Entuzjazm wzbudziły również warsztaty animacji poklatkowej, prowadzone pod kierunkiem Bartka Rybaczewskiego - operatora obrazu, montażysty, designera.
– Zajęcia bardzo mi się podobały. Ha! Były odjechane w kosmos – entuzjazmowała się Paulina. – Zapowiadało się tak monotonnie, a tu wielkie BAM! I wybuchł wulkan energii.
Ci, którzy chcą zobaczyć, co „Skrupcie się” robi w Oleśnie mogą jeszcze do niedzieli zawitać do Stodolarni. Nietrudno tam trafić - stodoła wymalowana została przez uczestników w koty. Zaś tych, którzy chcieliby zobaczyć efekty projektu zapraszamy na artystyczny wieczór do Stodolarni w niedzielę, 22 lipca o godz. 20.30.
Projekt dofinansowany ze środków Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Uczestnicy projektu wpadli w wir, poznawania swoich możliwości, poznawania siebie nawzajem, w wir tworzenia.
– Ucząc oleśnian chodzenia na szczudłach, baniek czy improwizacji teatralnej, sami również wpadliśmy w ręce specjalistów, którzy prowadzili nam warsztaty. I nagle zaczęły zacierać się granice między przyjezdnymi, a mieszkańcami – dodaje Edyta Machul.
A w tajniki białego śpiewu wprowadzi uczestników Alicja Ruczko, która od wielu lat uczestniczy w międzynarodowych warsztatach i projektach skoncentrowanych wokół teatru i muzyki tradycyjnej.
- Przezwyciężyłam swój strach przed śpiewem dla publiczności. Najbardziej podobała mi się pozytywna energia, którą Alicja przekazywała nam podczas zajęć- mówiła uczestniczka projektu Ada Kowalska. - Obudziła nawet największych śpiochów.
Warsztaty teatru tańca poprowadził Michał Ratajski tancerz, performer, choreograf, pasjonat tradycyjnych form sztuk walki i Kontakt Improwizacji, dyplomowany instruktor tańca współczesnego, stypendysta Alternatywnej Akademii Tańca w Poznaniu. Ich efektem będzie spektakl „Tętnice”, który zostanie zaprezentowany w niedzielę, 22 lipca.
– Zajęcia z teatru tańca całkowicie wyzwoliły moje ciało. Teraz mam pewność, że wszystko w nim jest na miejscu, bo wszystko boli. Czuję każdy mięsień z osobna, ale było warto – opowiada Justyna Cieślik. – Satysfakcja po nawet niezbyt perfekcyjnym wykonaniu ćwiczenia jest warta każdego siniaka.
Warsztaty instalacji przestrzennych miały zmienić przestrzeń i wygląd wsi. Ich motywem przewodnim były marzenia. Prowadził je Andrzej Szwemiński, artysta-plastyk, rysownik, pracujący w Muzeum Archeologiczno-Historycznym w Elblągu.
– – Zabawne jest to w jak kreatywny sposób można wykorzystać zwykłe siano – komentowała Zuza P. - Nie sądziłam, że będę w stanie zrobić coś tak wspaniałego.
Entuzjazm wzbudziły również warsztaty animacji poklatkowej, prowadzone pod kierunkiem Bartka Rybaczewskiego - operatora obrazu, montażysty, designera.
– Zajęcia bardzo mi się podobały. Ha! Były odjechane w kosmos – entuzjazmowała się Paulina. – Zapowiadało się tak monotonnie, a tu wielkie BAM! I wybuchł wulkan energii.
Ci, którzy chcą zobaczyć, co „Skrupcie się” robi w Oleśnie mogą jeszcze do niedzieli zawitać do Stodolarni. Nietrudno tam trafić - stodoła wymalowana została przez uczestników w koty. Zaś tych, którzy chcieliby zobaczyć efekty projektu zapraszamy na artystyczny wieczór do Stodolarni w niedzielę, 22 lipca o godz. 20.30.
Projekt dofinansowany ze środków Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Edyta Jasiukiewicz, CSE Światowid