". .. biorąc pod uwagę nieliczne informacje na temat klubowych finansów. "Kluczowa informacja z klubu jest właśnie taka, że nikt tak naprawdę nie wie czy pieniądze są, czy ich nie ma. Musimy dawać wiarę co powie ksiądz, nie wiemy na co są wydawane i ile ich jest lub było. W poprzednim artykule można było się dowiedzieć że trzysta tysięcy z PJS jest zapisane w budżecie. Przecież to trąca kryminałem, to tak jakby zapisać ewentualną wygraną w totka. Po sześciu latach dealu Mazaka z księdzem doczekaliśmy się klubu stojącego na krawędzi bankructwa. Tylko tak mogę podsumować ten stracony czas.
Przetrzepanie finansów klubu i wprowadzenie transparentności działania - tylko w ten sposób można coś ruszyć w tym klubie i mieć szansę na dodatkową kasę od sponsorów i miasta. Ale nie wiedzieć czemu te informacje są ściśle tajne i jedynie wyniki audytu podane do publicznej wiadomości mogą rozwiać wszelkie wątpliwości. Zmiana w zarządzie jest potrzebna choćby po to, żeby komuś tam chciało się chcieć. Obecnie mamy tyko wegetację.