
Dziś (15 czerwca) zarząd ZKS Olimpii Elbląg podejmie decyzje co do przyszłości pierwszej drużyny. Będzie próba walki o baraże czy o jak najwyższe premie z Pro Junior System? Redakcja portEl.pl chciałaby relacjonować mecze barażowe.
„Musimy odpowiedzialnie podejść do sprawy: albo chcemy awansować i wspólnie znajdujemy środki, albo świadomie zadłużamy Klub, co może doprowadzić do upadłości, albo ograniczamy drastycznie koszty i szukamy wpływów z Pro Junior System. Z uwagi na terminy jesteśmy zmuszeni podjąć decyzje do poniedziałku 15 czerwca 2020r., by móc zrealizować konkretny kierunek.” - napisał Zarząd ZKS Olimpia Elbląg w liście otwartym w środę, 10 czerwca. Pełna treść listu jest tutaj.
To więc dzisiaj zarząd powinien podjąć decyzje co do przyszłości żółto-biało-niebieskich. Jakie to będą decyzje – można się tylko domyślać biorąc pod uwagę nieliczne informacje na temat klubowych finansów.
W klubie atmosfera nie jest najlepsza, skoro doszło do tego, że piłkarze zorganizowali zbiórkę na sfinansowanie wyjazdu do Pruszkowa dzień przed meczem, a nie, jak planował zarząd, w dniu meczu. Prezes klubu odciął się od inicjatywy piłkarzy, ci jednak w trudnych warunkach wywalczyli ze Zniczem cenny punkt i nadal znajdują się w strefie barażowej.
Tabela II ligi jest tak spłaszczona, że Olimpijczycy nie mogą być jeszcze pewni utrzymania na szczeblu centralnym. Olimpia co prawda ma 41 punktów (w ubiegłym sezonie jeden punkt mniej dał elblążanom utrzymanie), ale tylko 10 punktów przewagi nad strefą spadkową. Do końca sezonu pozostało 9 meczów fazy zasadniczej, co przekłada się na 27 punktów do zdobycia. Spaść jeszcze można i wcale nie trzeba do tego czekać na ostatnią kolejkę.
Ambicje trenera, piłkarzy i kibiców sięgają jednak minimum walki w barażach. Na razie Olimpia ma cztery punkty przewagi nad siódmą Bytovią Bytów otwierającą strefę „niebarażową”. Walka o baraże też nie będzie łatwa i można znaleźć kilkadziesiąt argumentów popierających tezę, że to się nie uda. Zaczynając od wąskiej kadry poprzez morderczy terminarz. Pozostaje pytanie, czy klub (jako całość) chce podjąć walkę o baraże.
W liście otwartym zarząd klubu przedstawił trzy scenariusze sprowadzające się do zachowania całości kadry lub niepodpisania aneksów do umów na lipiec z większą lub mniejszą ilością zawodników i dogranie sezonu młodzieżą z perspektywą zyskania premii w Pro Junior System. Przy czym sytuacja w tabeli jest taka, że gra młodzieżą nie gwarantuje nie tylko walki o baraże, ale i spokojnego utrzymania.
Ewentualny awans do I ligi wymusiłby w klubie zmiany organizacyjne. Utrzymanie się na trzecim szczeblu rozgrywek pozwoliłoby dalej funkcjonować i jak mówią złośliwi „sklejać wszystko na ślinę i sznurek”.
Zarządowi nie zazdroszczę podjęcia dzisiejszej decyzji. Musi brać pod uwagę sytuację finansową, mają w pamięci ostatni pobyt Olimpii na zapleczu ekstraklasy Ale przypomnę sytuację po powrocie do II ligi: sezon 2016/17 – 5. miejsce, 6 punktów straty do miejsca dającego baraż o I ligę; sezon 2017/18 odpowiednio, 6. miejsce, 7 punktów straty, sezon 2018/19 – o jesieni lepiej zapomnieć, ale popatrzmy na statystyki wiosny: czwarta drużyna rundy. Jeżeli odejmiemy dwa zaległe mecze z jesieni (Widzew Łódź i Siarka Tarnobrzeg) i weźmiemy pod uwagę tylko mecze od 22. kolejki, to żółto-biało-niebiescy stracili tylko punkt i nadal byli czwartą drużyną wiosny. To ciągle były składy (trudno biorąc pod uwagę te trzy sezony mówić o jednej drużynie Olimpii, skoro rotacja zawodników była bardzo duża), które sportowo mogły powalczyć o coś więcej. Za każdym razem czegoś zabrakło... Czy w tym roku będzie tak samo?