
"Ostatni gasi światło" - tak można streścić atmosferę, jaka unosi się nad Olimpią przed finiszem fatalnego sezonu. Żółto-biało-niebiescy jadą do Lubina, aby zmierzyć się z rezerwami Zagłębia w meczu, który bardziej niż o punkty, toczyć się będzie o resztki piłkarskiego honoru. Nawet ewentualne zwycięstwo nie odmieni losów elbląskiej drużyny, ale może choć na chwilę zatrzyma narastające poczucie wstydu.
Czas już przestać liczyć na cud. Olimpia tonie i to nie w dramatycznej walce na ostatniej prostej, lecz w niekończącej się serii rozczarowań. Do końca sezonu zostało sześć kolejek i wszystko składa się w smutną całość, w której II liga będzie tylko wspomnieniem. Choć formalnie spadek nie został jeszcze przypieczętowany, to niepokojąco wielu kibiców zamiast terminarza rozgrywek, z rezygnacją spogląda już w stronę niższego poziomu rozgrywkowego.
W niedzielę 4 maja Olimpia zmierzy się na wyjeździe z Zagłębiem II Lubin, która również walczy o utrzymanie. Rezerwy ekstraklasowego klubu zajmują 16. miejsce w tabeli, mając na koncie 28 punktów po 28 meczach (7 zwycięstw, 7 remisów, 14 porażek, bramki 43:46). Na własnym stadionie radzą sobie przyzwoicie: 6 wygranych, 3 remisy, 5 przegranych i bilans bramkowy 25:15. A Olimpia? Bilans wręcz katastrofalny: ostatnie miejsce, 18 punktów, 4 wygrane, 6 remisów, 18 porażek i tylko 24 strzelone gole (przy 52 straconych). Na wyjazdach niemal zupełna niemoc: 1 zwycięstwo, 2 remisy i aż 11 porażek, bramki 10:32. Dziś trudno udawać, że chodzi jeszcze o punkty. To już bardziej walka o resztki godności.
Olimpia nie ma zbyt wielu argumentów, żeby myśleć o cudownym odrodzeniu. Trener Karol Szweda stara się jeszcze tchnąć w zespół resztki ducha walki, ale nawet jego słowa brzmią jak echo w pustym tunelu:
– Mamy przed sobą jeszcze sześć meczów, będziemy robić wszystko, żeby w każdym walczyć o zwycięstwo. Każdy mecz to przede wszystkim okazja, żeby pokazywać się z dobrej strony. Chcemy cały czas kontynuować tę pracę, którą codziennie wykonujemy na treningu. Oczywiście ona nie zawsze przekłada się na taki wynik, jaki chcemy, jakiego oczekiwaliśmy. Cały czas podkreślam, że mamy młody zespół, nasza kadra nie jest mocno rozbudowana. My dziś musimy bardziej myśleć, co będzie za tydzień, bo tych zawodników jest coraz mniej, tego doświadczenia brakuje, ale my ze wszystkim chcemy się zmierzyć. Jesteśmy dobrej myśli i wierzę, że w tych kolejnych meczach po prostu pokażemy tę Olimpię, jaką chcemy widzieć w każdym meczu - mówił szkoleniowiec podczas konferencji prasowej po spotkaniu z Resovią Rzeszów.
Olimpia jest dziś cieniem drużyny, która jeszcze kilka miesięcy temu miała marzenia. Trudno oprzeć się wrażeniu, że Olimpia gra już nie tyle do końca sezonu, co do końca pewnego rozdziału w swojej historii, a mecz 4 maja w Lubinie to nie tyle bój o honor, co raczej próba godnego zejścia ze sceny. A potem? Zgasną światła centralnej ligi.
O tym, jak trudnym rywalem są rezerwy Zagłębia Lubin dla Olimpii Elbląg, najlepiej świadczy historia bezpośrednich starć. W krótkiej, ale wymownej serii spotkań żółto-biało-niebiescy ani razu nie zdołali wygrać. Pierwszy punkt wywalczyli w październiku 2022 roku po remisie 1:1 na wyjeździe, a kolejny dwa lata później po bezbramkowym meczu w Elblągu. Pomiędzy tymi datami trzy przegrane: po 0:1, 1:2 i znów 1:2. Olimpia trafiała do siatki tylko w trzech spotkaniach, nigdy nie strzelając więcej niż jednej bramki.
Właśnie ten ostatni mecz, z 5 października 2024 roku, najlepiej pokazuje, że nawet gdy wydawało się, iż wreszcie da się tę passę przerwać, rzeczywistość była brutalna. Żółto-biało-niebiescy zagrali wtedy lepszą pierwszą połowę, zdobyli gola po strzale Oresta Tiahlo, ale sędzia uniósł chorągiewkę. Potem nie potrafili już niczego skutecznie wykończyć. Goście z Lubina również nie olśniewali, ale skutecznie przetrwali napór, a z czasem zaczęli przejmować inicjatywę.
– Powinniśmy zamknąć ten mecz już w pierwszej połowie. Mieliśmy nawet nie 100, a 200-procentowe sytuacje - mówił po końcowym gwizdku ówczesny trener Olimpii, Karol Przybyła.
Dziś, pół roku później, nikt już nie mówi o przełamywaniu serii. Czas na kalkulacje minął, pozostały w piłce te najgłębsze, choć niepoliczalne wartości: godność, przywiązanie do barw, potrzeba pozostawienia po sobie czegoś więcej niż suche wyniki. Może ostatnie mecze Olimpii w II lidze przyniosą jeszcze kilka chwil radości.
Bilans konfrontacji
5 meczów: 3 zwycięstwa Zagłębia II, 2 remisy
bramki: 6:3 dla Zagłębia II
08.10.2022 r. - Zagłębie II Lubin - Olimpia Elbląg 1:1 (Sarnowski)
13.05.2023 r. - Olimpia Elbląg - Zagłębie II Lubin 0:1
26.08.2023 r. - Zagłębie II Lubin - Olimpia Elbląg 2:1 (Kozera)
10.03.2024 r. - Olimpia Elbląg - Zagłębie II Lubin 1:2 (Żak)
05.10.2024 r. - Olimpia Elbląg - Zagłęnie II Lubin 0:0
Zagłębie II Lubin - Olimpia Elbląg w niedzielę, 4 maja, godz. 12.
Patronem medialnym ZKS Olimpii Elbląg jest Elbląska Gazeta Internetowa portEl.pl