UWAGA!

----

Śnieg kontra piłka: czy Olimpia rozegra mecz w Sieradzu?

 Elbląg, Śnieg kontra piłka: czy Olimpia rozegra mecz w Sieradzu?
(fot. Anna Dembińska, archiwum portEl.pl)

W teorii w piątkowe popołudnie Olimpia rozegra ostatnie spotkanie w bieżącym roku na wyjeździe w Sieradzu. W teorii, bo wszystko zależy od kaprysów pogody. Mecz zaplanowano na godzinę 17, a nie jak pierwotnie planowano na 19.

Gospodarze robią wszystko, żeby spotkanie w ogóle doszło do skutku. Warta Sieradz zaapelowała do kibiców i mieszkańców o pomoc w odśnieżaniu murawy. „Jesteśmy zdeterminowani, by rozegrać jutrzejszy mecz z Olimpią Elbląg. Płyta boiska pod pokrywą śnieżną jest w zadowalającym stanie” - czytamy w czwartkowym komunikacie opublikowanym na profilu facebookowym Warty. Niewątpliwie praca wykonywana dzień przed meczem zasługuje na aplauz, ale wszystko zależy od pogody. Według prognoz w Sieradzu nie powinno już padać, a temperatura ma utrzymywać się w okolicach zera. Zatem szanse są duże, by mecz się odbył.

Gdyby się nie udało, wielkiego zaskoczenia też nie powinno być. Pod koniec każdego roku odwoływanie meczów ze względu na zimową aurę nie jest przecież zjawiskiem paranormalnym. Przypomina się rok 2018 i dwukrotne anulowanie spotkania z Siarką Tarnobrzeg (1 i 5 grudnia). Zresztą we wspominamy roku, ale w marcu, zima nie pozwoliła rozegrać trzech pierwszych kolejek. W 2023 roku, w grudniu, Olimpia miała zagrać z imienniczką z Grudziądza, ale boisko było zmrożone i mecz również odwołano.

 

Krótkie podsumowanie wyjazdów

Ostatnie starcie w Sieradzu to nie tylko test pogody, ale także okazja na spojrzenie wstecz i krótkie podsumowanie formy wyjazdowej. Cóż, półrocze niewątpliwie różnorodne.

Sezon rozpoczął się od remisu 2:2 w Radomiu z Bronią, gdzie Olimpia potrafiła odrobić straty i wywalczyć cenny punkt. Kolejny wyjazd, tym razem do Ząbek, przyniósł efektowną wygraną 3:2 z Ząbkovią. Żółto-biało-niebiescy wykazali się skutecznością w ofensywie, potrafili wykorzystać okazje i przechylić szalę na swoją korzyść mimo trudów meczu. Remis 1:1 w Wikielcu był już rozczarowujący, zwłaszcza wobec okoliczności w jakich spotkanie się układało.

Nieco gorzej wyglądała sytuacja w Łomży, Olimpia wróciła z wysoką porażką 0:3. Kolejny wyjazd do Warszawy z Legią II zakończył się porażką 2:4, mimo że żółto-biało-niebiescy dwukrotnie wychodzili na prowadzenie. W Mławie Olimpia zremisowała 1:1 z Mławianką, potem był mecz do zapomnienia w Suwałkach z Wigrami, następnie wyjazd do Białej Piskiej i cenne zwycięstwo 2:0.

W pierwszej części sezonu Olimpia zmagała się z wahaniami formy, łączyła zdobywanie punktów z momentami słabszej dyspozycji. Dotychczas podopieczni trenera Hebdy rozegrali 8 meczów wyjazdowych, wygrali dwukrotnie, trzy mecze zakończyły się kompromisem, trzy razy należało pogodzić się z porażką.

 

Ostatni przeciwnik w 2025 r.

Przez całą rundę jesienną Warta Sieradz konsekwentnie budowała wizerunek drużyny, która najpierw zamyka własne pole karne, a dopiero potem szuka okazji do ataku. Liczby tylko potwierdzają, bo czternaście straconych goli w tej fazie sezonu brzmi jak wizytówka zespołu o żelaznych zasadach i świetnej organizacji. Olimpia przekonała się o tym boleśnie podczas drugiej kolejki, kiedy zapach gola dla elblążan unosił się nad stadionem, ale biało-zieloni zamknęli przestrzeń pod własną bramką. Warta przegrywa rzadko, wygrywa często, a na własnym terenie czuje się jak gospodarz, który zna każdy detal murawy i potrafi go wykorzystać.

Ofensywa opiera się m.in. na błyskach Bartłomieja Kręcichwosta, zawodnika z imponującym przyspieszeniem. To dzięki niemu dyktowane są rzuty karne, które zamieniają na bramki Damian Ślesicki i Mateusz Lis, najlepszy strzelec zespołu (8 goli). Warta może i gra z tyłu z ascetyczną dyscypliną, ale w przodzie potrafi ugryźć z zaskakującą finezją.

W minionej, osiemnastej, kolejce biało-zieloni wywieźli z Łomży cenny remis, ale spotkanie zapamiętano ze względu na gola urody wyjątkowej. Oskar Kacperski trafił tak, że od razu zwrócił uwagę redaktorów uSports. Ci sami docenili też Jakuba Peka, kapitana Olimpii, za spokój i pewność w newralgicznych momentach w meczu z Bronią Radom. RCS Livestream wskazało z kolei Duilio z Warty oraz Oresta Tiahlo z Olimpii. Dwóch obrońców żółto-biało-niebieskich w najlepszych zestawieniach wcale nie dziwią, bo w defensywie nie dawali rywalom ani centymetra przestrzeni. Efekt był taki, że Olimpia wreszcie zagrała na zero z tyłu.

 

Premiera pełna przewagi, finał bez punktów

Zapowiedź pierwszego starcia z Wartą pobrzmiewała ciekawością i sportową ekscytacją, w końcu dochodziło do premierowej konfrontacji w historii obu klubów. Po inauguracyjnym epizodzie trudno jednak oprzeć się wrażeniu, że Olimpia popełniła kosztowny błąd: zdominowała narrację meczu, ale pozwoliła wymknąć się jego treści. Żółto-biało-niebiescy przeważali i imponowali kulturą gry, ale brakowało chłodu pod bramką oraz odwagi w momentach, które ważą najwięcej. Publiczność zobaczyła drużynę pracującą intensywnie, szukającej okazji, a jednocześnie nieskuteczną. Warta czekała cierpliwie, a gdy pojawiły się chwile nieuwagi, wykorzystywała je z zimną krwią. Ostatecznie w meczu z 9 sierpnia wygrała 2:0.

 

Warta Sieradz - Olimpia Elbląg w piątek, 28 listopada, godz. 17:00. Mecz nie będzie transmitowany.

qba

Najnowsze artykuły w dziale Olimpia

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem...
  • Jak nie ma na kogo zwalić winy w związku z zbliżającą się kolejna porażka Olimpii, no najłatwiej na pogodę.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    sąsiad z góry(2025-11-28)
Reklama